Forum Przyjaciół Bonsai

[smot]

Witam,

Zrobilem ostatnio maly eksperyment z paroma ziemiami, ktore mam aby sprawdzic jak szybko woda przesiaka przez rozne podloza.

Kilka doniczek o 10cm wysokosci wypelnielem do polowy ziemia, lekko ubilem i nastepnie do pelna napelnilem woda aby sprawdzic jak szybko woda opadnie do poziomu ziemi.

Sprawdzalem nastepujace ziemie:

1 - Componasa: Ziemia do Bonsai (mozna w niez zauwazyc sporo piasku i drony zwirek)
2 - Uniwersalna ziemia Castorama zawierajaca absorbent wodny (czarna bez zwirku czy zauwazalnej ilosci piasku)
3 - Composana: Do roslin zielonych i palm zawierajaca perlit
4 - Pokon: Do iglakow
5 - Mieszanka (4) + zwir + kermazyt (2:2:1)

Przy doniczkach nienasiaknietych jeszcze bardzo wyniki byly nastepujace:

Eksperyment I
A) Najszybciej woda opadla dla Bonsai (1) - okolo 1 minuty
B) Nastepnie mieszanka (5)
C) Nastepnie dla uniwersalnej (2) - okolo 2 minuty
D) Nastepnie dla roslin zielonych (3) - okolo 2,5 minuty
E) Na koncu sama ziemia do iglakow (4) - okolo 7 minut

Przy kolejnych probach (kiedy ziemia byla juz mocno nasiaknieta) wyniki zmienily sie bardzo.

Eksperyment II
A) Najszybciej dla roslin zielonych (3)
B) Nastepnie uniwersalnej (2)
C) Nastepnie mieszanka (5)
D) Nastepnie dla Bonsai (1) - kilkakrotnie wolniej niz poprzednie ziemie
E) Na koncu sama ziemia do iglakow (4)

Dodatkowo wszystkie ziemie przepuszczaly wode parokrotnie wolnie gdy byly nasiakniete znacznie niz wogole lub troche. Mysle, ze znaczenie ma tu ilosc wody, ktora ziemia jest w stanie akumulowac gdy nie jest nasiaknieta.

Nastepnie przyszlo mi do glowy jaki wplyw mialby dodatkowy drenaz w postaci zwirku (1 cm warstwa) na dnie doniczki szczegolnie dla mieszanki zawierajacej juz zwirek.

Eksperyment III
Mieszanka (5) z dodatkowo warstwa drenazu na dnie przepuszczala wode okolo 2x szybciej niz mieszanka bez nawet gdy ziemia byla juz sporo nasiaknieta. Grubosc warsty ziemi byla taka sama, drenaz stanowil dodatkowa warstwe.

Dodam, ze doniczki mialy po 4 dziurki + 4 "szparki" wiec odplyw byl calkiem dobry.

Z powyzszych eksperymentow wyciagnalem nastepujace wnioski:
1 - Potwierdza sie, ze warto podlewac Bonsai tylko gdy ziemia wyschnie poniewaz gdy jest mocno nasiaknieta to przepuszczalnosc jej jest bardzo slaba.
2 - Dodatkowy drenaz pomaga znacznie nawet dla ziemi, ktora zawiera juz znaczna ilosc zwiru.

Nie wykonywalem tych testow wielokrotnie, zwlaszcza dla nienasiaknietej ziemi, wiec nie jest to 100% dokladne.

Co myslicie o powyzszych wynikach?

Witam,

Zrobilem ostatnio maly eksperyment z paroma ziemiami, ktore mam aby sprawdzic jak szybko woda przesiaka przez rozne podloza.

Kilka doniczek o 10cm wysokosci wypelnielem do polowy ziemia, lekko ubilem i nastepnie do pelna napelnilem woda aby sprawdzic jak szybko woda opadnie do poziomu ziemi.

Sprawdzalem nastepujace ziemie:

1 - Componasa: Ziemia do Bonsai (mozna w niez zauwazyc sporo piasku i drony zwirek)
2 - Uniwersalna ziemia Castorama zawierajaca absorbent wodny (czarna bez zwirku czy zauwazalnej ilosci piasku)
3 - Composana: Do roslin zielonych i palm zawierajaca perlit
4 - Pokon: Do iglakow
5 - Mieszanka (4) + zwir + kermazyt (2:2:1)

Przy doniczkach nienasiaknietych jeszcze bardzo wyniki byly nastepujace:

Eksperyment I
A) Najszybciej woda opadla dla Bonsai (1) - okolo 1 minuty
B) Nastepnie mieszanka (5)
C) Nastepnie dla uniwersalnej (2) - okolo 2 minuty
D) Nastepnie dla roslin zielonych (3) - okolo 2,5 minuty
E) Na koncu sama ziemia do iglakow (4) - okolo 7 minut

Przy kolejnych probach (kiedy ziemia byla juz mocno nasiaknieta) wyniki zmienily sie bardzo.

Eksperyment II
A) Najszybciej dla roslin zielonych (3)
B) Nastepnie uniwersalnej (2)
C) Nastepnie mieszanka (5)
D) Nastepnie dla Bonsai (1) - kilkakrotnie wolniej niz poprzednie ziemie
E) Na koncu sama ziemia do iglakow (4)

Dodatkowo wszystkie ziemie przepuszczaly wode parokrotnie wolnie gdy byly nasiakniete znacznie niz wogole lub troche. Mysle, ze znaczenie ma tu ilosc wody, ktora ziemia jest w stanie akumulowac gdy nie jest nasiaknieta.

Nastepnie przyszlo mi do glowy jaki wplyw mialby dodatkowy drenaz w postaci zwirku (1 cm warstwa) na dnie doniczki szczegolnie dla mieszanki zawierajacej juz zwirek.

Eksperyment III
Mieszanka (5) z dodatkowo warstwa drenazu na dnie przepuszczala wode okolo 2x szybciej niz mieszanka bez nawet gdy ziemia byla juz sporo nasiaknieta. Grubosc warsty ziemi byla taka sama, drenaz stanowil dodatkowa warstwe.

Dodam, ze doniczki mialy po 4 dziurki + 4 "szparki" wiec odplyw byl calkiem dobry.

Z powyzszych eksperymentow wyciagnalem nastepujace wnioski:
1 - Potwierdza sie, ze warto podlewac Bonsai tylko gdy ziemia wyschnie poniewaz gdy jest mocno nasiaknieta to przepuszczalnosc jej jest bardzo slaba.
2 - Dodatkowy drenaz pomaga znacznie nawet dla ziemi, ktora zawiera juz znaczna ilosc zwiru.

Nie wykonywalem tych testow wielokrotnie, zwlaszcza dla nienasiaknietej ziemi, wiec nie jest to 100% dokladne.

Co myslicie o powyzszych wynikach?

[wog]

myślę, ze..... masz duużo wolnego czasu

[Ronin]

Bardzo fajnie, że zainteresowałeś się tym tematem, ale żeby badania był miarodajne to należałoby zrobić po kilka donic z tą samą mieszanką np.10 i dopiero sprawdzać. Generalnie Twoje spostrzeżenia i uwagi są trafne i czytelne w odbiorze.
Mam tylko pytanie: czy lałeś wodę do donic w jednym momencie czy po kolei?
Co do przesiąkliwości po uprzednim podlaniu to ja stawiałbym na ilość wody zmagazynowanej w mieszance i wytworzone przez nią ciśnienie.

[smot]

Dużo wolnego czasu nie mam ale taki eksperyment nie wymagał dużo czasu. Aby był dokładniejszy (więcej powtórzeń) potrzebowałbym właśnie więcej czasu

Na początku wodę nalewałem po kolei - różnice w przesiąkliwości były na tyle duże, że nie stawnowiło to problemu. Później, gdy ziemie były już nasiąknięte starełem się dolać każda doniczke do pełna (ziemia i tak była nasiąknięta) aby uzyskać w miarę równy start.

Dużo wolnego czasu nie mam ale taki eksperyment nie wymagał dużo czasu. Aby był dokładniejszy (więcej powtórzeń) potrzebowałbym właśnie więcej czasu

Na początku wodę nalewałem po kolei - różnice w przesiąkliwości były na tyle duże, że nie stawnowiło to problemu. Później, gdy ziemie były już nasiąknięte starełem się dolać każda doniczke do pełna (ziemia i tak była nasiąknięta) aby uzyskać w miarę równy start.