zimowanie mirta i klonu palmowego? |
Autor |
Wiadomość |
Danuta Jagoda [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-10-17, 11:04 zimowanie mirta i klonu palmowego?
|
|
|
Witam. Przeczytałam, że mirta powinno się zimować w temp. 5-10 st. a klon palmowy 0,5-8 st. Mogę zapewnić im takie warunki w piwnicy jednak tam panuje półmrok - światło dostaje się tylko smugami. Czy tyle światła wystarczy? |
|
|
|
|
Mnich
Mariusz
Pomógł: 5 razy Wiek: 45 Dołączył: 16 Paź 2008 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2008-10-17, 18:02
|
|
|
Cześć! z tego co już sie dowiedziałem od kolegów bardziej doświadczonych niż ja, to tak, powinno wystarczyć. Ja mam podobną sytuację, nie mam ganka bo mieszkam w bloku, wiec można skorzystać z piwnicy. Pozdrawiam Mnich |
_________________ Pozdrawiam Mnich! |
|
|
|
|
Danuta Jagoda [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-10-18, 09:34
|
|
|
Thx Mnich |
|
|
|
|
Mnich
Mariusz
Pomógł: 5 razy Wiek: 45 Dołączył: 16 Paź 2008 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2008-10-18, 12:03
|
|
|
Żaden problem cała przyjemność po mojej stronie hehehe. |
_________________ Pozdrawiam Mnich! |
|
|
|
|
Sverting [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-10-18, 17:49
|
|
|
Drzewa muszą mieć światło w zimie w ilościach takich, jakie miałyby rosnąc na dziko, lub nawet większych. |
|
|
|
|
Danuta Jagoda [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-10-19, 13:20
|
|
|
A lepiej żeby miały trochę mniej światła czy nieco cieplej niż jest zalecane? Mogę im zapewnić jakieś 15 st. przy dużych ilościach światła. |
|
|
|
|
Mnich
Mariusz
Pomógł: 5 razy Wiek: 45 Dołączył: 16 Paź 2008 Skąd: Bielsko-Biała
|
Wysłany: 2008-10-19, 17:03
|
|
|
No mnie sie tak zdaje że w takiej temperaturze to sie poprostu zacznie budzić do życia. I z zimowania nici |
_________________ Pozdrawiam Mnich! |
|
|
|
|
Jacek Grzelak
Honorowy Członek Mod-Team'u
Pomógł: 115 razy Wiek: 52 Dołączył: 01 Lip 2006 Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
|
Wysłany: 2008-10-21, 23:53
|
|
|
warunkiem zimowania w piwnicy , przy nędznym oświetleniu jest czas tegoż zimowania , powinien być maksymalnie skrócony , tj. wstawimy tam rośliny dobrze uśpione (już po pierwszych przymrozkach , trzymane w nie ogrzewanej i w dzień wietrzonej szklarni ) a ożywiamy je jak najszybciej , najlepiej koniec stycznia w nieco cieplejszym i widnym pomieszczeniu , rośliny w taki sposób pozostają w ciemnej piwnicy do 8 -10 tygodni |
_________________ Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/ |
|
|
|
|
Danuta Jagoda [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-10-22, 11:06
|
|
|
Oj ciężka sprawa z tymi niektórymi gatunkami Klonik niby outdoor ale zima dla niego za zimna, a mirt niby indoor ale mieszkanie za ciepłe
Ale na szczęście z pomocą przyszli mi dziadek z babcią. Mają fajną sień z małym okienkiem daleko od drzwi wejściowych to je postawie na parapecie, a jak będą duże mrozy to w ich łazience będzie dobrze bo tam temp. nie przekracza w zimie 10 st gdyż nie mają pieca i tylko zimną wodę więc nawet pary nie ma
DZIĘKI ZA PODPOWIEDZI! |
|
|
|
|
Olon
Olek Ochlak
Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2008-10-24, 04:28
|
|
|
No i pamiętaj, że mirt NIE jest rośliną, która przechodzi okres spoczynku typowy dla roślin z naszego klimatu (zżucających liście, transportujących niektóre składniki do korzeni). Przechodzi tylko okres spowolnionego wzrostu. Z tej przyczyny rada Jacka może odnieść się jedynie do klonu. Mirt musi pozostać oświetlony przez całą zimę. |
|
|
|
|
Jacek Grzelak
Honorowy Członek Mod-Team'u
Pomógł: 115 razy Wiek: 52 Dołączył: 01 Lip 2006 Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
|
Wysłany: 2008-10-24, 20:08
|
|
|
Może to nie jest najlepszy sposób zimowania mirta , ale mój daje radę juz tak 5 lat , co prawda nie najlepiej to znosi , jednak nie znalazłem dla niego jeszcze lepszego rozwiązania , rośnie , rozwija się i żyje |
_________________ Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/ |
|
|
|
|
Danuta Jagoda [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-10-28, 08:58
|
|
|
Nie będę ryzykować tej piwnicy. Na razie jeszcze za mało "czuje" drzewka. Ta sień będzie dobra - na parapecie okienka będą miały i odpowiednią temperaturę i światło (może nie tyle, co pisze Sverting ale z pewnością wystarczy). Już lepszych warunków na razie nie mogę im zapewnić. A przy okazji mam nauczkę, żeby się poważnie zastanawiać przed nabyciem nowych okzaów czego potrzebują przez cały rok a nie tylko w lato |
|
|
|
|
|