Co mam z nim zrobić |
Autor |
Wiadomość |
sylwek1804 [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-05-18, 11:08
|
|
|
Hej!
Dostałem dzisiaj w prezencie fikusa bonsaia i nie wiem co nim zrobić...
Czy już mam go przesadzić? (on jest w takiej normalniej doniczce, a nie w płaskiej...)
Jak go przyciąć?
On jest jakiś dziwny, ma taki gruby i korzeń i chyba był na nim zaszczepiony...
Obraz 014.jpg
|
|
Plik ściągnięto 5048 raz(y) 11,92 KB |
Obraz 008.jpg
|
|
Plik ściągnięto 5047 raz(y) 9,59 KB |
Obraz 009.jpg
|
|
Plik ściągnięto 5046 raz(y) 10,09 KB |
Obraz 010.jpg
|
|
Plik ściągnięto 5046 raz(y) 10,94 KB |
Obraz 011.jpg
|
|
Plik ściągnięto 5046 raz(y) 9,91 KB |
Obraz 012.jpg
|
|
Plik ściągnięto 5046 raz(y) 11,17 KB |
Obraz 013.jpg
|
|
Plik ściągnięto 5046 raz(y) 12,26 KB |
|
Ostatnio zmieniony przez sylwek1804 2008-05-18, 11:10, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Golden
Golden
Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 03 Sty 2007 Skąd: Krajenka
|
Wysłany: 2008-05-21, 13:40
|
|
|
Nie w pierwszym roku trzeba stopniowo co jakieś 3 miesiące przycinać korzenie, żeby roślina mogła ,,odsapnąć" po stratach, bo jak się przytnie za dużo od razu to będzie po drzewku. Na razie nie trzeba prycinać góry. Ten korzeń jest jak najbardziej normalny dla tego gatunku. |
|
|
|
|
pawel18
Paweł Głowiak
Pomógł: 135 razy Wiek: 35 Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2008-05-21, 13:48
|
|
|
Golden co ty za brednie wypisjesz , co trzy miesiace przycinac korzenie stopniowo w pierwszym roku pomysl co piszesz . przeciez wtedy to trzeba by bylo przesadzac roslinke 4 razy w roku a to doprowadzi do pewnej smierci . narazie nic z drzewkiem nie rob . na wiosne 2009 roku wyczesz porzadnie korzenie i przytnij od spodu o jedna trzecia , to pozwoli co posadzic roslinke do plytszego pojemnika , ten proces trzeba robic stopniowo a nie od razy z glebokiego pojemnika do plaskiego . wraz z przycinaniem korzeni trzeba zredukowac mase zielona drzewka . te korzenie to nie calkiem takie normalne , sa po prostu przerosniete , co bardzo szpeci drzewko , masz po prostu marchewke a nie bonsai |
|
|
|
|
Golden
Golden
Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 03 Sty 2007 Skąd: Krajenka
|
Wysłany: 2008-05-21, 14:09
|
|
|
Jak mi się nie chciało długo czekać to przycinałem co 3 miesiące mojego beniamina. Fakt, że troche liści stracił ale nic poważnego mu się nie stało ( nawoziłem go biohumusem bardzo często ). Takie drzewka jak to, ostatnio zrobiły się modne bo ludzie, którzy się nie znają na bonsai kupują wszystko co jest małe i grube. Kilku moich znajomych też się chwaliło, że mają bonsai a to bonsai to krótko ścięty pal z kilkoma wiotkimi gałazkami. A te fikusy widzę teraz w prawie każdym sklepie. |
|
|
|
|
Ronin
Maciek Krawczyk
Pomógł: 62 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-05-21, 14:27
|
|
|
Paweł spokojnie. Golden ma jakieś nowatorskie metody, ale wiedz, że Kimurę na poczatku (i cały czas) się krytykowało, bo wymyślał coś nowego. Nadal nie jest uznawany w Japonii przez wielu mistrzów, ale wkońcu najsłynniejszy bonsai na świecie wyszedł spod jego rąk. Może i nam rośnie nasz polski Kimura Ja czekam cierpliwie na dalsze rady.
Wracając do tematu to drzewko nadaje się jak dla mnie na wystawę Bonsai, Suiseki and Adenium Exhibition w Tabanan gdzie były prezentowane różne stwory porobione z takich przerośniętych korzeni. Mnie on przypomina dinozaura
Jedynie odkład Cię ratuje przy nim |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Ronin 2008-05-21, 14:34, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
pawel18
Paweł Głowiak
Pomógł: 135 razy Wiek: 35 Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2008-05-21, 14:39
|
|
|
to ty miales wiecej szczescia niz rozumu , daruj ze to mowie ale taka prawda. nie dosc ze obcinales co chwile to w dodatku jeszcze nawoziles . po takim przycinaniu korzeni trzeba poczekac z miesiac , poltora i dopiero wtedy mozna nawozic . znam bonsaistow ktorzy po przycieciu korzeni nie nawoza przez caly sezon . |
|
|
|
|
Golden
Golden
Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 03 Sty 2007 Skąd: Krajenka
|
Wysłany: 2008-05-21, 14:56
|
|
|
To naturalny nawóz i całkowicie bezpieczny dla roślin. Może i miałem więcej szczęścia niż rozumu, ale chyba mogę się podzielić doświadczeniami prawda??? |
|
|
|
|
Golden
Golden
Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 03 Sty 2007 Skąd: Krajenka
|
Wysłany: 2008-05-21, 14:59
|
|
|
A tak przy okazji Ronin mógłbyś pokazać to zdjęcie nasłynniejszego bonsai na świecie? ( oczywiście jak masz ) zawsze się zastanawiałem jak wygląda najładniejszy bonsai świata |
|
|
|
|
Ronin
Maciek Krawczyk
Pomógł: 62 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-05-21, 15:18
|
|
|
Ta, zaraz zrobię bo stoi u mnie w szklarni
Masahiko Kimura - "Dragon" klasyk, dla wielu najsłynniejszy i najpiękniejszy i w ogóle naj z pewnych względów. |
_________________
|
|
|
|
|
Golden
Golden
Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 03 Sty 2007 Skąd: Krajenka
|
Wysłany: 2008-05-21, 15:23
|
|
|
Heh, chodziło mi o fotke z neta, ale jak masz w szklarni to dawaj Dzięki za info zaraz sobie poszukam jak ten cud wygląda |
|
|
|
|
Golden
Golden
Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 03 Sty 2007 Skąd: Krajenka
|
|
|
|
|
lui.jbc [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-05-21, 18:21
|
|
|
Ja znalazłem coś takiego dla mnie to jest dość dziwny okaz :kontrowersyjny"
4771a.jpg
|
|
Plik ściągnięto 4904 raz(y) 29,86 KB |
|
|
|
|
|
Golden
Golden
Pomógł: 5 razy Wiek: 33 Dołączył: 03 Sty 2007 Skąd: Krajenka
|
Wysłany: 2008-05-21, 19:09
|
|
|
Bardzo oryginalny. Wiele tych jałowców ma dziwaczne kształty. Ciekawe jak długo to musi rosnąć, żeby miało taki gruby pień |
|
|
|
|
sylwek1804 [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-05-22, 09:24
|
|
|
Aha no to dzięki.
Więc mam teraz nie przsadzać ani nie obcianć, aż do nastepnej wiosny?
Mam zraszać mu koronę codziennie??
Parapet na południowym oknie, to dobrze dla niego? (pod oknem nie ma grzejnika) |
|
|
|
|
Ronin
Maciek Krawczyk
Pomógł: 62 razy Wiek: 38 Dołączył: 17 Lut 2008 Skąd: Łódź
|
Wysłany: 2008-05-22, 09:44
|
|
|
Nie musisz czekać do wiosny z przesadzaniem. Odczekaj z miesiąc (chociaż przy fikusie nie jest to aż tak konieczny okres) i przesadź go jeżeli stwierdzisz, że bryła jest już przerośnięta. Ziemia przepuszczalna. Ja stosuję ziemia żwir 1:1 i lecą do góry jak dzikie. Podlewam poprzez „podsączanie” raz na kilka dni. Metoda podsączania jest o tyle dobra, ze masz pewność, że nawodniłeś glebę. Wstawiasz donicę do większego naczynie zalanego wodom tak żeby woda była równo z krańcem donicy (jeżeli gleba jest wyżej niż krawędzie donicy to musisz ją podlać normalnie, bo woda wyżej nie podejdzie-fizyka niestety) i czekasz aż woda zacznie wypływać górą. Metoda lepsza o tyle, że nie wypłuczesz ziemi. Podciąć możesz a nawet sądzę, że będziesz musiał. Rozchyl gałęzie na boki na razie i podetnij na 4 oczka gałęzie. Pobudzisz go do wypuszczania nowych pędów. Donice obracaj co jakiś czas-ja obracam co tydzień-dwa.
Jeżeli zdecydujesz się na odkład to najprostszym sposobem będzie nałożenie czegoś-donica z obciętym dnem. rura pcv- na niego i obsypanie ziemią pnia. Wypuści nowe korzenie nawet bez ukorzeniacza. Dla lepszego efektu możesz zdrapać trochę korę i posypać ukorzeniaczem. Ziemia też przepuszczalna i ważne żebyś utrzymywał dużą wilgotność tam.
Teraz postaw fikusa na tacce z keramzytem zalanym wodą-woda nie może dotykać donicy. Oszczędzisz tym sobie nadgarstki a i efekt będzie lepszy niż zraszanie. W celu pobudzenia go -podpędzenia- do życia po szoku transportu nałóż na niego jakiś przeźroczysty worek, butelkę z minimalnym przewiewem. Wietrz 1-2 razy dziennie po 10 minut. Tyle. Chyba streściłem wszystko po trochu |
_________________
|
Ostatnio zmieniony przez Ronin 2008-05-22, 09:47, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|