Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Ficus retusa Ciemne plamy i opadające liście
Autor Wiadomość
marximus
[Usunięty]

Wysłany: 2007-04-07, 12:42   

dzieki, Jacek
RUckus nie o to chodzi czy stac, jesli juz kupilem taka rosline to niezalowalbym jej 20 zl na ziemie, ale tej akademy u mnie w gliwicach nie ma, choc tak naprawde bylem tylko w dwoch sklepach
a rano znow 30-40 listkow lezalo. Opadanie lisci strasznie sie nasililo przez ostatnie 3-4 dni, to wydaje mi sie ze reakcja na nieodpowiednie przesadzenie
 
 
Max
[Usunięty]

Wysłany: 2007-04-07, 15:38   

marximus napisał/a:
ziemie z marketu do drzewek bonsai, niemiecka bodajze,

Poczytaj na opakowaniu, bo mi sie wydaje ze wszystkie te gotowe mieszanki są odrazu z nawozem. Ja moim skromnym zdaniem, przy tak duzym drzewko nie bawiłbym sie w ziemie, tylko odrazu czysta akadama. Akadamy nie masz co szukać po gliwicach, na bank jej nie znajdziesz. Takie rzeczy zamawia się na allegro.
 
 
Jacek Grzelak 
Honorowy Członek Mod-Team'u

Pomógł: 115 razy
Wiek: 52
Dołączył: 01 Lip 2006
Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
Wysłany: 2007-04-07, 15:45   

Muszę przyznać że nie pomyślałem o nawozie , ato przecież typowy objaw , jeśli Max ma rację , to wywal tę ziemię jak najszybciej i pendem kup akadamę lub uszykuj własną mieszankę , jak radziłem wcześniej NIE MOŻE MIEĆ NAWOZU przez co najmniej 3-4 tygodnie :-o
_________________
Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/
 
 
marximus
[Usunięty]

Wysłany: 2007-04-07, 22:41   

ziemia byla z nawozem bo czytalem, to co mam ja cala wywalic i wziasc akademe tak ? oczywiscie tak zrobie ale mamy swieta wiec dopiero w wtorek to zrobie jak ogrodnik odsprzeda mi
 
 
PatrykRadulak
[Usunięty]

Wysłany: 2007-04-08, 12:00   

Ficusik jakich wielu w supermarketach, ale jego stan jest już bardzo bardzo zły. Ale biorąc pod uwagę witalność tego gatunku nie należy odstępować.

Rośliny tej wielkości są sadzone już do lepszych mieszanek glebowych przez importerów niż te mniejsze drzewka. Problemem mieszanki w której rósł twój ficus polegał na złych właściwościach fizycznych. Wystarczyło przesadzić drzewko do podłoża uniwerslanego i żwirku akwarystycznego w proporcji 1:1. Przed umieszczeniem go do niej trzeba było korzenie rozczesac, usunąć nadgniłe korzenie i bryłę posypać ukorzeniaczem (zawierający fungicydy- symulatorów wzrostu korzeni jest tam bardzo malutko- więcej talku, ale chodziło o to aby zapobieć gniliźnie). No ale poprzednicy ciut inaczej cię pokierowali.... (nie żle, ale nie dobrze)

Przesadziłeś drzewko do ziemi z dodatkiem nawozu. Trudno. Nie przesadzaj po raz kolejny bo zapewnie tego nawozu to tam były śladowe ilości. Proponuję nadziurkować glebę, spulchnić wierzchnią warstwę i nie podlewać. Kiedy podłoże przeschnie masz do wyboru: podlać rumiankiem drzewko (opcja dla lubiących domowe sposoby) lub środkiem grzybobójczym o małym stęzeniu (1/3 dawki).

Drzewko pod kapturek foliowy, aby przyspieszyć transpirację, która z kolei przyspieszy wzrost rośliny (spryskaj fingicydem, abu nie pojawił się botrytis). Proponuję nie owijać folią doniczki, aby woda mogła parować z niej. Postawić drzewko w słonecznym miejscu (takie na którym stoi jest stosunkowo ciemne). Problem gleby tak rozwiążesz. Problemy twojego drzewka omówię na przykładzie zdjęcia.

1. Plamy na liściach, ale tylko na brzegach lub w środku liścia są przyczyną nadmiernego podlewania lub o co cię podejrzewam podlanie zimną wodą. Ponadto może to być choroba grzybowa. Wiesz jak walczyć? Chemia...

2. To wygląda na uszkodzenia powstałe w wyniku ataku jakiegoś szkodnika. Liść jest w róznych punktach ciemny, ale te plamy się nie pokrywają na siebie. Oprócz szkodnika, może to być grzyb.

3. Na pozór wydaje się, że brak składników odżywczych. Jednakże może to być nadmiar wody w podłożu.

4. (czego na zdjęciu nie ma) nagłe opadanie liści a przedewszystkim zielonych i na pozór zdrowych jest wynikiem przeciągów i wczesniej wspomnianej zimnej wody.

5. Wspomniałeś, że zauważyłeś dżownicę. Mało prawdopodobne, ale możliwe, że to opuchlak truskawkowiec ("biała dżownica"). Czemu akurat on mi na myśl przyszedł?. Bo występują podobne objawy, ale nigdy go nie widziałem u ficusów. To tylko taka teoria, jeżeli nie była biała nie zwracaj uwagi. :-)
Ostatnio zmieniony przez szef 2007-04-09, 13:07, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
marximus
[Usunięty]

Wysłany: 2007-04-08, 17:17   

PatrykRadulak, kurcze jestem pod wrazeniem profesjonalnej analizy.
drzewko podalewam i spryskuje woda mineralna (to tez moeze powod a nie wspomnialem o tym wczesniej) ktora ma raczej tmp pokojowa bo butelka stoi w pokoju,ale jest raczej zimna, bede sie staral podlewac letnia czyli gdzies 28 st.c ,sredek przeciw grzybom mam topsin, nie spryskiwalem nim rosliny bo sie balem, spryskalem tylko bordzo niewielkim stezeniem ziemie przy przesadzaniu.
wiec tak topsin - podlac, spryskac fingicydem, malo podlewac, nadziurkowac ziemie, i zafoliowac. a i sloneczne miejsce - to bedzie raczej niewykonalne jesli ma byc bardzo sloneczne bo od poludniowej strony go nie ustawie. A co do foliwania to czym - takim np celofanem sztywnym, ale to to juz sobie znajde na fotum bo napewno jst gdzies opis
dzieki
 
 
szef 
Administrator
Robert Napieralski


Pomógł: 18 razy
Wiek: 42
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-04-08, 23:21   

Ostatnio do Polski trafiła cała dostawa zarażonych jakąś chorobą (barkteria lub grzyb) ficusów. Dokładnie takich jak Twój, ta sama miska i wielkość.
Jednego od 2 miesięcy mam na leczeniu, a drugiego dostałem foty.
Sprawdź czy Twój okaz nie jest czasem zarażony tym samym syfem. Przed leczeniem zrobiłem troszke fotek najbardziej charakterystycznych objawów.

Niżej masz fote korzeni - ciemne plamy na niektórych i fotki miejsc łączenia gałęzi z pniem, dokładnie w miejscu szczepienia. Tam kora kruszy sie jakby jakis szkodnik ja podjadał. Obserwacja wykazała, ze to nie szkodnik, a wspomniana bakteria lub grzyb (prawdopodobnie, bo dokładnie choroby nie zidentykowałem niestety).
Napisz czy którys z tych objawów mozna zaobserwować na Twoim ficusie. Opadanie liści jest trzecim objawem.
Ostatnio zmieniony przez szef 2007-04-09, 13:13, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
marximus
[Usunięty]

Wysłany: 2007-04-08, 23:58   

juz wysylam zdjecia miejsc ktore podejzewam o podobne objawy, interpretacje pozostawiam do Twojej oceny

mam nadzieje ze to nie wyglada na objawy choroby ktora opisujesz


ps nie wiem czy umieszczac tylko linki czy zdjecia bo niechcialbym zapchac strony?

[Admin] Zdjęcia nieaktywne. Z dalszych postów wynika, że objawy sa bardzo podobne.
Ostatnio zmieniony przez szef 2013-02-28, 20:39, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
szef 
Administrator
Robert Napieralski


Pomógł: 18 razy
Wiek: 42
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-04-09, 01:01   

Niestety widac, ze gałązki Twojego drzewka są praktycznie pozbawione składników odzywczych. Transport tych składników odbywa sie poprzez łyko czyli to co widzisz delikatnie zdrapując korę (zielone). U Ciebie wszystkie warstwy az do drewna zostały zniszczone przez patogen. Drzewko nie moze "wykarmic" tych liści i je odrzuca. Jesli szybko nie zatrzymasz tego procesu, niedługo całe łyko wokół gałązki zostanie zniszczone a gałazki uschną.

U mnie sprawa jest juz ustabilzowana, drzewko nie opada i ma nowe przyrosty. Opisze Ci jak jak postepowałem, amm nadzieję że to Ci pomoże.
Założyłem, że bakteria (na nia stawiam) została przywleczona z podłożem i dostała sie poprzez niezabezpieczone korzenie (wygladaja jak siekiera ucięte). Później rozwój wpomagała duża wilgotność i słabe światło (trafił do mnie zimą). Patryk słusznie zauwazył, ze duże drzewka z importu mają całkiem przyzwoitą ziemię, z odpowiednia ilościa żwirku przez co jest dość przepuszaczalna. Jednak w tym przypadku istotne było usuniecie całej ziemi jak potencjalnego źródła zakażenia. Fakt, że to trzeci przypadek praktycznie takiego samego drzewka utwierdza mnie w tym podejrzeniu.

Mimo, ze przesadzałeś, zaryzykowałbym powtórke do akadamy, po jak najdokładniejszym usunieciu starego podłoża (uważaj aby nie uszkodzic drobnych korzonków).
Miejsca pog gałązkimi, gdzie widac znaczne ubytki tkanki posmaruj miekką pastą na rany. Ma działanie grzybobójcze.
Przy leczeniu bałem sie troszke chemi, drzewko nie wygladało dobrze i nie chciałem go traktować chemią aby nie pogorszyc sprawy. Zastosowałem wywar z czosnku. W jakim stopniu przyczynił sie do poprawy nie wiem, ponieważ tej metody uzyłem poraz pierwszy. Wybór metody pozostawiam Tobie, ja zawsze byłem za max ograniczeniem chemi, co nie znaczy że wybieram najlepszą metodę, byc moze to własnie chemia dałaby szybsze efekty, cieżko powiedzieć.
Kolejna sprawa, to podlanie po przesadzaniu, a póxniej dośc oszczędnie. Tak jak pisał Jacek, pozwól nieco przeschnąć wierzchniej warstwie, ale nie na wiór.
Jesne miejsce przy samym oknie, brak przeciągów, brak nawozenia. Gdy zaczęło sie nieco poprawiac zastosowałem japońska odżywkę do poprawy kondycji rosliny. Taka w żółtej małej buteleczce zalecana przy słabej kondycji drzewka do wzmocnienia. Nie jest to typowy nawóz! Zreszta na razie o tych sprawach nie myśl, póki co nie powinieneś go niczym zasilać.
Dobrym pomysłem byłoby zorganizowanie zastepczej donicy, dużej platikowej, no i akadama gruba byłaby wskazana.

No i chyba tyle nie przypominam sobie innych zabiegów. Walka trwała ze 2 miesiace zanim drzewko przestało zupełnie opadać. Obecnie jest zupełnie zdrowe (tak mi sie przynajmniej wydaje). Plamy na korzeniach znikneły, pozostał po nich biały nalot, jakby sól po wyschnieciu. Widac, ze zaatakowane miejsca odbudowują ubytki. Niedawno pojawił sie drugi rzut listków, kilka dni temu pierwszy raz nawoziłem i szykuje drzewko do oddania właścicielom.
Życze powodzenia w walce ;-)
Ostatnio zmieniony przez szef 2013-02-28, 20:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
marximus
[Usunięty]

Wysłany: 2007-04-09, 02:04   

szefie czyli po analizie zdjec stwierdzasz ta samo chorobe ? jesli tak to mam zamiar zrobic pozadna awanture w LM, bo nie mam zamiaru placic za chore drzewko, szkoda mi sie go pozbywac bo juz przyzwyczailem sie do tej rosliny ale nie dam sie oszukac na 500 zl, bo przy mojej wiedzy walka moze mi sie nie udac tak jak Tobie.
pozdrawiam
 
 
ogrodnik 
Michał Krzyścin


Pomógł: 20 razy
Wiek: 34
Dołączył: 12 Lis 2006
Skąd: Knurów k. Gliwic
Wysłany: 2007-04-09, 09:19   

Ostatnio gdzieś w sklepie przeczytałem, że rośliny nie podlegają reklamacji. Nie wiem czy to nawet nie było w tym LM, o którym piszesz.
_________________
www.mojerosliny.prv.pl
 
 
 
marximus
[Usunięty]

Wysłany: 2007-04-09, 12:01   

wiem o tym, wszedzie tak jest, ale dlatego zamierzam zrobic awanture :)
 
 
szef 
Administrator
Robert Napieralski


Pomógł: 18 razy
Wiek: 42
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-04-09, 12:52   

Wygląda zupełnie tak samo, patogen niszczy najwazniejsze dla życia rosliny tkanki.

Spróbuj w sklepie, sam jestem ciekawy czy uda Ci sie cos zdziałać. Argument dla nich to fakt, ze widziałes co kupowałeś, Twój że wszystkich chorób znac nie można, a towar powinien byc pierwsza klasa. Wytknij im tez, ze leczenie to spory koszt.

Swoja droga takie rosliny wszystkim odradzam ze wzgledu na niska jakość, za ta cene mógłbys całkiem fajne drzewko dostać.

Powodzenia.
 
 
marximus
[Usunięty]

Wysłany: 2007-04-10, 21:38   

narazie tylko dzwonilem do LM ale bedzie ciezko, zeby nie tracic czasu bede go leczyl, ale niewiem jak, wiec prosba do Ciebie, jakby Ci sie chcialo opisz dokladnie sposob leczenia, babka z LM radzila zeby leczyc Previcur'em
http://www.bayercs.pl/strony/1/i/70.php

nie wiem czy go foliowc, czy ziemie znow zmieniac, itd
Ostatnio zmieniony przez marximus 2007-04-10, 21:41, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
szef 
Administrator
Robert Napieralski


Pomógł: 18 razy
Wiek: 42
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-04-13, 10:49   

Opisałem wszystko dwa posty wczesniej. Nic więcej z roslina nie robiłem.
8-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group