Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload
Znalezionych wyników: 7
Forum Przyjaciół Bonsai Strona Główna
Autor Wiadomość
  Temat: Karmona - kolejna
Maciej M.

Odpowiedzi: 1
Wyświetleń: 2182

PostForum: Lecznica   Wysłany: 2016-05-21, 09:18   Temat: Karmona - kolejna
Witam,
piszę (także tutaj) z nadzieją na poradę, która pomoże uratować moje drzewko...
z chęci posiadania czegoś gotowego, pierwszego kwietnia nabyłem w Leroy śliczną (jak na markeciaka) karmonę drobnolistną.
Tym samym dołączyłem do grona szczęśliwych, chwilowo jak się okazało, posiadaczy tego gatunku.
Ale od początku - Dostarczone z Holandii drzewko, około 15-20 lat, kupione zdrowe, kwitnące, od razu po dostawie do sklepu (zdejmowałem jeszcze z wózka). Posadzone było w dekoracyjnej donicy z systemem nawadniania, która swoją drogą do niczego się nie nadawała (korzenie w wodzie / zero wentylacji / drenażu)
Producent dołączył nawet instrukcję obsługi drzewka... daleką od rzeczywistości oczywiście.
W domu od razu wyjęte z tego potrójnego! pojemnika (został ostatni wewnętrzny) i ustawione w odpowiednim miejscu (parapet wschodniego okna).

No i się zaczęło... pierwszy raz podlałem chyba po tygodniu, po przeschnięciu bryły, jednak praktycznie od razu po przyjeździe (2-3 dni) zaczęły spadać pierwsze listki. Na początku po kilka dziennie no ale aklimatyzacja itd... zakupiełm większą donicę i po kolejnych kilku dniach przełożyłem do niej drzewko bez ruszania korzeni.
Kolejne podlewania, wychodziło +/- raz w tygodniu, przez zanurzanie po wcześniejszym starannym sprawdzeniu sytuacji (test patyczkiem itp).
Liście jednak dalej spadały... leciały jeszcze zielone odpadając przy delikatnym dotknięciu.
Cały czas liczyłem że to wina przenosin do nowego miejsca i że za chwile przejdzie ale od jakichś dwóch tygodni listki zaczęły żółknąć, wywyjać się i więdnąć. No i przestały spadać.

W tej chwili, poza kilkoma najmniejszymi listkami, wszystkie są żółte lub żółto zielone i powywijane. Jednocześnie mocno się trzymają.
Drzewko wygląda rozpaczliwie dla tego proszę o poradę bo nie wiem co jeszcze mogę zrobić. Nie jest to moje pierwsze ani jedyne drzewo dla tego starałem się dopełnić wszystkich "formalności" związanych z jego zakupem, jednak zaczynam wątpić że wstanie.
Po głowie mi chodzi, że powodem jest transport producent - sklep i jego warunki (szacuję, że mógł trwać około tygodnia nie licząc momentu przekładki w szkółce do pojemnika w którym siedziało) oraz szok tym spowodowany.

Trzy dni temu pokusiłem się o delikatne wyjęcie go z donicy, ziemia pachnie, nie widać gnicia korzeni.
Jedyne światełko w tunelu to zielona tkanka pod korą... Załączam fotki, ktoś ma pomysł ?
  Temat: Klon jawor - czy warto?
Maciej M.

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 4657

PostForum: Pozyskiwanie materiału na bonsai   Wysłany: 2014-02-19, 19:32   Temat: Klon jawor - czy warto?
Cześć,
Bioroąc pod uwagę liczne minusy tego gatunku i ograniczoną jednak ilość miejsca na balkonie, zdecydowałem na razie nie kopać tego krzaka.
Mam teraz na oku dwa jałowce, duże communisy i jeden chyba z chińskich ze starej działki od kumpla, na którą już niedługo wjedzie ciężki sprzęt i wszystko zrówna z ziemią. To przeważyło.
No a z tym klonem, zobaczymy na jesień ;-)
Niemniej, dziękuję za opinie.
  Temat: Klon jawor - czy warto?
Maciej M.

Odpowiedzi: 4
Wyświetleń: 4657

PostForum: Pozyskiwanie materiału na bonsai   Wysłany: 2014-02-03, 09:49   Temat: Klon jawor - czy warto?
Cześć,
Jako że za oknem 10 stopni na plus, poganiając lekko wiosnę poniżej fotki klona, który rośnie sobie pod moim balkonem.
Drzewo ma jakies 50cm wysokości i podwójny pień który u nasady ma dobre 15cm średnicy.
Od dłuższego czasu zastanawiam się nad jego przygarnięciem ;-)
mam wątpliwości, jednak maleją one za każdym razem kiedy widzę jak panowie od "utrzymania" zieleni karczują wszystko jak leci kosami spalinowymi... na pniu drzewko ma sporo śladów właśnie po spotkaniach z wirującą żyłką.
Klon jest już zminiaturyzowany, liście są conajmniej o połowę mniejsze od stanardowego rozmiaru. Nie wiem czy to zasługa zacienionego stanowiska (rośnie pod dwoma braćmi wysokości 15-20m) czy może wspomnianych kosiarzy ale wygląda całkiem całkiem.
Zastanawiam się tylko, w perspektywie przyszłego golenia, czy klony łatwo puszczają z uśpionych pąków?
Proszę o opinię i porady bo termin ewentualnych przenosin drzewka już tuż tuż. :-)
  Temat: czcionka na stronie
Maciej M.

Odpowiedzi: 5
Wyświetleń: 6274

PostForum: Sprawy forum "Przyjaciół Bonsai"   Wysłany: 2014-02-03, 09:30   Temat: czcionka na stronie
Czesc,
ja mam to samo. Problem pojawil sie po zaintalowaniu nowej przegladarki ale wystepuje tylko na tym forum...
czy naprawde nic sie nie da zrobic? przegladanie postow stalo sie praktycznie niemozliwe widac same znaczki zapytania.
  Temat: Jałowiec Skyrocket
Maciej M.

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 2521

PostForum: Kształtowanie drzewek   Wysłany: 2013-12-31, 12:26   Temat: Jałowiec Skyrocket
Ehh no właśnie... wychodzą błędy popełnione na początku...
A jak byś tu Jacku widział bunjina o którym pisałem? Co prawda nie wiem czy uda się rozłączyć drzewo z korzeniem bez uszkodzeń ale jeśli tak, to może by coś z tego wyszło.
Zmiana kąta nasadzenia, front bardziej z prawej + mocna redukcja zieleni i pozostawienie tylko górnej części, no a korzeń do wykorzystania na przemyślane od początku tanuki ;-)
  Temat: Jałowiec Skyrocket
Maciej M.

Odpowiedzi: 2
Wyświetleń: 2521

PostForum: Kształtowanie drzewek   Wysłany: 2013-12-29, 13:02   Temat: Jałowiec Skyrocket
Witam,
Przedstawiam mojego jałowca, od którego tak naprawdę zaczęła się moja przygoda z bonsai.
Drzewko ma jakieś 15 lat. Kupiłem go jeszcze w szkole średniej kiedy to, pod wpływem pierwszej fascynacji tą piękną sztuką, zdecydowałem się coś stworzyć. Wybór gatunku nie był zbyt szczęśliwy a układ gałęzi pozostawia wiele do życznia, jednak wtedy o tym nie myslałem. Na jednej ze stron w temacie znalazłem sposób na "szybkie" osiągnięcie ciekawego efektu przez połączenie młodej rośliny z martwym drewnem. W lesie szczęśliwie znalazłem odpowiedni korzeń, nieco frezowania, dwa wkręty przez pień dla zamocowania i drzewko zostało posadzone. Po jakimś czasie fascynacja minęła, cierpliwości ani pomysłu nie było i jałowiec rósł sobie zapomniany na balkonie przez kolejnych lat... z dziesięć. Sporadycznie podlewany, w zimie nie osłonięty, ogólnie zaniedbany.
Po przeprowadzce do własnego lokum (ze sporym balkonem) drzewko wróciło do łask.
Zacząłem o niego dbać jednak ciągle nie mogłem wymyślić co z niego zrobić. Obrana przed laty forma nasadzenia, skutecznie ogranicza możliwości i nie ułatwia decyzji.
W końcu, po wileu godzinach oglądania i kręcenia drzewem oraz lekturze m.in. tego forum zdecydowałem się na ostre cięcie i gięcie.
Formowanie (moje pierwsze) przeprowadziłem w kwietniu 2012 roku. Drzewko straciło na wysokości, kilka gałęzi wypadło, w ruch poszły druty, rafia, odciągi. Uzyskałem w końcu COŚ.
Na jesieni 2012 musiałem zdjąć większość drutów bo jałowiec sporo przytył, w kilku miejscach niestety za późno i zostały paskudne rany.
W tym roku dałem mu spokój. Drzewko dostawało papu i dużo pić (balkon wystawa południowa - w lato jakieś 50st.C), jedyne co robiłem to uszczykiwanie wybujałych przyrostów. Na wiosnę przyszłego roku chciałbym mu nadać właściwą formę bo obecnie jest ona, powiedzmy bliżej nie określona... myślę o zrobieniu z niego bunjina, choć z uwagi na korzeń wokół którego jest okręcony (chce go zachować) to chyba bardziej sharimiki.
Załączone fotki to stan przed i po formowaniu, jesień 2012 i jesień tego roku. Dodatowo zeszłoroczny virt.
Nie mogę się zdecydować jak to drzewo poprowadzić dlatego proszę o ocenę i sugestie.
  Temat: Witajcie :)
Maciej M.

Odpowiedzi: 294
Wyświetleń: 139537

PostForum: Poznajmy się   Wysłany: 2013-11-06, 12:00   Temat: Witajcie :)
Dzień dobry wszystkim.
 
Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group