|
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)
|
Karmona - kolejna |
Autor |
Wiadomość |
Maciej M.
Juniperus
Wiek: 42 Dołączył: 06 Lis 2013 Skąd: Chorzów
|
Wysłany: 2016-05-21, 08:18 Karmona - kolejna
|
|
|
Witam,
piszę (także tutaj) z nadzieją na poradę, która pomoże uratować moje drzewko...
z chęci posiadania czegoś gotowego, pierwszego kwietnia nabyłem w Leroy śliczną (jak na markeciaka) karmonę drobnolistną.
Tym samym dołączyłem do grona szczęśliwych, chwilowo jak się okazało, posiadaczy tego gatunku.
Ale od początku - Dostarczone z Holandii drzewko, około 15-20 lat, kupione zdrowe, kwitnące, od razu po dostawie do sklepu (zdejmowałem jeszcze z wózka). Posadzone było w dekoracyjnej donicy z systemem nawadniania, która swoją drogą do niczego się nie nadawała (korzenie w wodzie / zero wentylacji / drenażu)
Producent dołączył nawet instrukcję obsługi drzewka... daleką od rzeczywistości oczywiście.
W domu od razu wyjęte z tego potrójnego! pojemnika (został ostatni wewnętrzny) i ustawione w odpowiednim miejscu (parapet wschodniego okna).
No i się zaczęło... pierwszy raz podlałem chyba po tygodniu, po przeschnięciu bryły, jednak praktycznie od razu po przyjeździe (2-3 dni) zaczęły spadać pierwsze listki. Na początku po kilka dziennie no ale aklimatyzacja itd... zakupiełm większą donicę i po kolejnych kilku dniach przełożyłem do niej drzewko bez ruszania korzeni.
Kolejne podlewania, wychodziło +/- raz w tygodniu, przez zanurzanie po wcześniejszym starannym sprawdzeniu sytuacji (test patyczkiem itp).
Liście jednak dalej spadały... leciały jeszcze zielone odpadając przy delikatnym dotknięciu.
Cały czas liczyłem że to wina przenosin do nowego miejsca i że za chwile przejdzie ale od jakichś dwóch tygodni listki zaczęły żółknąć, wywyjać się i więdnąć. No i przestały spadać.
W tej chwili, poza kilkoma najmniejszymi listkami, wszystkie są żółte lub żółto zielone i powywijane. Jednocześnie mocno się trzymają.
Drzewko wygląda rozpaczliwie dla tego proszę o poradę bo nie wiem co jeszcze mogę zrobić. Nie jest to moje pierwsze ani jedyne drzewo dla tego starałem się dopełnić wszystkich "formalności" związanych z jego zakupem, jednak zaczynam wątpić że wstanie.
Po głowie mi chodzi, że powodem jest transport producent - sklep i jego warunki (szacuję, że mógł trwać około tygodnia nie licząc momentu przekładki w szkółce do pojemnika w którym siedziało) oraz szok tym spowodowany.
Trzy dni temu pokusiłem się o delikatne wyjęcie go z donicy, ziemia pachnie, nie widać gnicia korzeni.
Jedyne światełko w tunelu to zielona tkanka pod korą... Załączam fotki, ktoś ma pomysł ? |
_________________ At the end of all seeking. . . the Seeker is the one sought |
Ostatnio zmieniony przez Maciej M. 2016-05-21, 08:20, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-05-21, 10:28
|
|
|
Ciężko coś sensownego radzić poza zastosowaniem jakiegoś foliaka zwiększającego wilgotność wokół rośliny. Karmona raczej jest dość chimeryczna, choć niektórzy twierdzą inaczej. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|