Wiąz drobnolistny - pomóżcie uratować |
Autor |
Wiadomość |
kokosanka
Wiek: 35 Dołączyła: 17 Paź 2013 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2013-10-17, 15:02 Wiąz drobnolistny - pomóżcie uratować
|
|
|
Witajcie.
Wiąz należy do mojego chłopaka, na początku września kupił go w sklepie internetowym. To jego pierwsze drzewko, czytał dużo na temat bonsai. Mówił, że na początku normalne miało być to, że opadną wszystkie listki. Kiedy drzewko się przystosuje do nowych warunków miały wyrosnąć nowe. Tak to zrozumiałam. Przyznaje się, że ja nie mam pojęcia o hodowli bonsai. Dopiero teraz szukam informacji kiedy próbuje uratować drzewko.
Tak więc liście opadły, mija drugi miesiąc i nic sie nie dzieje. Od dwóch tygodni drzewko stoi u mnie w domu gdzie na parapecie ma więcej światła. U chłopaka wszystkie kwiaty usychają. Podejrzewam, że to wina kiepskiego światła, pokój na poddaszu. Dlatego oddał mi drzewko żebym je ratowała. Mam dużo kwiatów w domu i żadnych problemów z nimi, rosną jak szalone ale z tym drzewkiem nie umiem sobie poradzić
Wczoraj przesadziłam drzewko do takiej zwykłej, głębokiej doniczki i zmieniłam ziemie. Nie wiem czy dobrze zrobiłam. W tamtej doniczce szybko ziemia usychała i nie wchłaniała dobrze wody przy podlewaniu. Pomyślałam, że w takiej szybciej odżyje.
Wrzucam zdjęcia i bardzo prosze o rady.
Dodam, że znalazłam informacje jeśli kora drzewka jest pod spodem zielona to wiąz żyje. Tak jest, więc co się dzieje? Zimuje czy co?
|
|
|
|
|
czarnyfm
Józek Blak
Pomógł: 7 razy Wiek: 42 Dołączył: 12 Gru 2012 Skąd: Sułkowice
|
Wysłany: 2013-10-17, 15:22
|
|
|
zdrap korę gdzieś delikatnie jeśli jet zieleń to przesusz troszkę ziemie a jeśli jest brązowo pod korom to wyrzuć drzewko do kosza |
|
|
|
|
kokosanka
Wiek: 35 Dołączyła: 17 Paź 2013 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2013-10-17, 15:36
|
|
|
wcześniej sprawdzałam przy gałęziach, było zielone
teraz zdrapałam dodatkowo kore z pnia, jest zielono
to co się dzieje z tym drzewkiem? jak długo czekać na liście, może to trwać aż do wiosny?
i co to znaczy przesuszyć ziemie? nie podlewać już tak często? ma sie zrobić sucha i wtedy podlać? czy ma być sucha dłuższy czas? |
Ostatnio zmieniony przez kokosanka 2013-10-17, 15:37, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
czarnyfm
Józek Blak
Pomógł: 7 razy Wiek: 42 Dołączył: 12 Gru 2012 Skąd: Sułkowice
|
Wysłany: 2013-10-17, 15:42
|
|
|
skoro jest zielone to opisz teraz jak podlewałaś ja go pielęgnowałaś gdzie stał coś wiece o drzewku ogólnie i jak korzenie wyglądały jak przesadzałaś |
Ostatnio zmieniony przez czarnyfm 2013-10-17, 15:44, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
kokosanka
Wiek: 35 Dołączyła: 17 Paź 2013 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2013-10-17, 16:03
|
|
|
U mnie w domu stoi od ok. 2 tyg. na parapecie przy oknie gdzie jest dużo światła. Jak trafił do mnie to już nie miał liści, był w takim stanie jak na zdjęciach. Podlewałam co 2 dni kiedy ziemia już wyglądała na suchą. Wczoraj przesadziłam do innej ziemi i doniczki. Ta nowa ziemia już jest inna, wczoraj podlewałam i dzisiaj nie widze jeszcze takiej potrzeby (jak widać na zdjęciu).
Korzenie wyglądały dobrze, nigdy nie przesadzałam bonsai ale były takie jak przy innych zdrowych kwiatach. Nie były zgniłe. Chociaż wydawało mi się, że jest ich za mało jak na takie drzewko. Tak jakby od czasu kiedy było przesadzane od razu jak zostało do nas przysłane nie urosły nic. Za mała doniczka była? Za mało światła miało?
Tak jak pisałam od początku wiąz stał u chłopaka w domu. Czyli od ok. 2 miesięcy. Tam u niego są kiepskie warunki dla roślin. Liście z drzewka opadły u niego i od tamtej pory drzewko nic się nie zmieniło, nic nie urosło. Chłopak trzymał je w doniczce specjalnej do bonsai, podlewał też co 1-2 dni, niczym nie nawoził. |
|
|
|
|
czarnyfm
Józek Blak
Pomógł: 7 razy Wiek: 42 Dołączył: 12 Gru 2012 Skąd: Sułkowice
|
Wysłany: 2013-10-17, 16:16
|
|
|
teraz co możesz zrobić to tylko czekać ja się sprawy potoczą zwykła ziemia nie jest zbyt odpowiednia dla takich drzew powinna być przepuszczalna i luźna ale jak już przesadziłaś to zostaw w spokoju nie podlewaj za dużo bo korzenie zgniją ziemia ma być lekko wilgotna by korzenie nie uschły , dużo światła i być dobrej myśli |
|
|
|
|
kokosanka
Wiek: 35 Dołączyła: 17 Paź 2013 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2013-10-17, 17:03
|
|
|
Już się bałam, że po tak długim czasie nie ma szans żeby żyło. W takim razie nie będę już tak często podlewać. Bardzo dziękuję za rady, będę cierpliwie czekać na pierwsze liście |
|
|
|
|
czarnyfm
Józek Blak
Pomógł: 7 razy Wiek: 42 Dołączył: 12 Gru 2012 Skąd: Sułkowice
|
Wysłany: 2013-10-17, 20:14
|
|
|
nie jest powiedziane ze przeżyje ale ma szanse |
|
|
|
|
kokosanka
Wiek: 35 Dołączyła: 17 Paź 2013 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2013-10-19, 20:59
|
|
|
czarnyfm napisał/a: | nie jest powiedziane ze przeżyje ale ma szanse |
to najważniejsze bo już traciłam nadzieje, że go uratuje
na pewno dam znać jak odżyje |
|
|
|
|
marson
marson
Dołączył: 31 Paź 2013 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2013-10-31, 09:59
|
|
|
Witam, żeby nie zakładać nowego tematu prosiłbym o pomoc z drzewkiem. Mam je od początku roku i wspólnie przechodzimy naszą pierwszą jesień. W przeciągu kilku dni zaczęły usychać mu listki i nie wiem, czy ma zamiar zrzucić je wszystkie i na wiosnę odzyskać, czy coś mu dolega. Korę zadrapałem, drzewko jest zielone. Dzięki za wszelkie wskazówki.
Bardzo bym prosił o kliknięcie w link, gdzie zamieściłem zdjęcia.
Zdjęcia Bonzai |
Ostatnio zmieniony przez marson 2013-10-31, 10:02, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2013-10-31, 12:55
|
|
|
Poprosimy o naświetlenie sprawy tj:
gdzie stoi (ze zdjęcia widać, że w pomieszczeniu ale która strona świata itp), jak z sezonem grzewczym, jak podlewasz idt itp. Im więcej podasz szczegółów tym lepiej będzie można radzić. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
marson
marson
Dołączył: 31 Paź 2013 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2013-10-31, 15:11
|
|
|
A więc tak - okna mam ze strony zachodniej, drzewko stoi na parapecie. Podlewam go na tyle często, żeby w miarę zawsze miał wilgotno - co 2, 3 dzień (w sezonie letnim codziennie). Podlewam glebę, zraszam listki. Sezon grzewczy właśnie mi się rozpoczął ale grzejniki nie pracują cały dzień. W momencie kiedy kaloryfer grzeję przenoszę go na półkę gdzie też nie brak mu świata, ale nie ma to jak przy oknie.
Ze zbliżającą się jesienią zaprzestałem nawożenia (robię to wymiennie czyli odżywka organiczna stała/odżywka płynna)
Dziś ponakuwałem glebę wykałaczką, żeby miał lepszą cyrkulację powietrza, zastanawiałem się też nad przesadzeniem do jakiejś nowej mieszanki jeśli ma to pomóc, chociaż wolałbym taki zabieg przeprowadzić w okresie wiosennym. Ale jak biedaczek ma mi nie dotrzymać to jestem gotowy na wszystko.
Oglądałem roślinkę pod kątem pasożytów - wykluczam to.
Coś jeszcze więcej mogę Cie naprowadzić?
P.S. Mam balkon na którym mogę próbować go zahartować ale czy w tym stanie jest to wskazane?
W linku ze zdjęciami wrzuciłem kilka dodatkowych, podglądowych. |
Ostatnio zmieniony przez marson 2013-10-31, 15:25, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
kokosanka
Wiek: 35 Dołączyła: 17 Paź 2013 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2013-11-02, 14:57
|
|
|
kokosanka napisał/a: | czarnyfm napisał/a: | nie jest powiedziane ze przeżyje ale ma szanse |
to najważniejsze bo już traciłam nadzieje, że go uratuje
na pewno dam znać jak odżyje |
daje znać, że moje drzewko cudem odżyło!
zostawiam go w tej doniczce, a na wiosne przesadze
|
|
|
|
|
kokosanka
Wiek: 35 Dołączyła: 17 Paź 2013 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2013-11-02, 15:03
|
|
|
niech się specjalista wypowie ale jak na moje to nie powinieneś go tyle razy przestawiać, rośliny nie lubią ciągłej zmiany miejsca
a nie jest tak, że drzewko gubi po prostu liście na jesień? było ciepło, więc może dopiero teraz to się dzieje i tak jak to liście drzew najpierw żółkną, potem odpadną? |
|
|
|
|
marson
marson
Dołączył: 31 Paź 2013 Skąd: śląskie
|
Wysłany: 2013-11-02, 22:34
|
|
|
kokosanka napisał/a: |
niech się specjalista wypowie ale jak na moje to nie powinieneś go tyle razy przestawiać, rośliny nie lubią ciągłej zmiany miejsca
a nie jest tak, że drzewko gubi po prostu liście na jesień? było ciepło, więc może dopiero teraz to się dzieje i tak jak to liście drzew najpierw żółkną, potem odpadną? |
Czytałem o tym gatunku i są różne wypowiedzi, niektórym wiąz w ogóle nie traci listków tylko żółkną, a moje nie zżółkły tylko dość szybko poschły i wygląda na to, że wszystkie spadną. Wolałem profilaktycznie zapytać niż potem go reanimować, z czym widzę miałaś przygodę.
Na razie cały czas stoi na parapecie i tam go mam zamiar przezimować. Pozdrawiam. |
|
|
|
|
|