Przesunięty przez: szef 2012-11-11, 14:20 |
Pierwsze drzewko |
Autor |
Wiadomość |
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-04-30, 19:15 Pierwsze drzewko
|
|
|
Znajomy był w Poznaniu w okolicach OBi, więc poprosiłem o zakup Ilexa w okolicach 40 zł. Przez telefon: tak, jak najbardziej podpisane na półce ilex bonsai ładne, zielone itd. 42 zł kosztuje, więc to na pewno to.
Po odebraniu i zrobieniu fotek coś mi nie grało, jeśli idzie o liście. Brak "kolcy" na obrzeżach. Poszperałem dalej no i najbardziej pasujące to serissa. Mała załamka, bo to z opisów jedno z trudniejszych drzewek na start. Zobaczymy, co będzie na razie wystawione na oknie od zachodniej strony. Mam nadzieje, że da radę. Nie wykonywałem nic, co by mogło jej zaszkodzić (przynajmniej świadomie) tylko podlewanie jak przeschnie wierzchnia warstwa gleby i poranne zraszanie. Puściła już pierwsze młode liście.
Sami zobaczcie jak wyglądała, fotka wykonana w przypadkowym miejscu gdzie było jeszcze troszke światła.
Jak widać była podlewana dość niedbale - czerniejące kńcówki i zraszana zakamienioną wodą - białe plamki na liściach.
[Admin] Wątek nie jest historią tworzenia drzewka - przeniesione do początków. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
Ostatnio zmieniony przez szef 2012-11-11, 14:20, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-05-24, 11:07
|
|
|
Pomimo przyrostu nowych liści niektóre końcówki ( stożki wzrostu ) czernieją i nie rozwijają się
Roślina jak pisałem troszkę odbiła więc po około 2 tygodniach od zakupu zastosowałem:
"BIOEKOR dla BONSAI - koncentrat
Zawiera:azot (N) - 4,0%, fosfor (P2O5) - 5%, potas (K2O) - 6,0%,
mikroelementy - bor, miedź, żelazo, mangan, molibden, cynk.
Nie zawiera chlorków."
Na początek poszła 1/4 zalecanej dawki więc chyba nie przez ten zabieg? Pewnie napiszecie za wcześnie
Dodatkowo prewencyjnie (w celu wzmocnienia rośliny) i po znalezieniu kilku "kłaczków" opryskałem:
"AFIDOL środek do higieny roślin ozdobnych 0,2l
Przeznaczony: do bezpośredniego stosowania. Skutecznie zmywa z roślin brud, kurz, mszyce, przędziorki,
tarczniki i inne obumarłe owady. Nieszkodliwy dla pszczół."
Pomimo zastosowania tego środka nadal na liściach widać strzępki pajęczyny. Jest jej naprawdę baaaardzo niewiele.
Żadnych dorosłych pajączków/innych robali itp nie znalazłem.
Cały czas liście opadają wcześniej widać jaśniejące plamy, czernieje końcówka liścia, więdnięcie - zasuszanie.
[img=http://images39.foto...53646fd64m.jpg]
Często liście już młode są skręcone rozwijają się ale najczęściej opadają.
Coś nie robią 2 ostatnie zdjęcia pomimo że wstawiałem link ponownie. Dla zainteresowanych - proszę przeglądać katalog w którym są 2 pierwsze lub kliknąć w link
Link do albumu
Wczoraj wieczorkiem przesadziłem w większą doniczkę. Nie ingerowałem w bryłę jedynie obsypałem trochę starej ziemi.
KOMENTARZE/WSKAZÓWKI |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
Ostatnio zmieniony przez MaciekMM 2012-05-24, 11:56, w całości zmieniany 5 razy |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-05-27, 19:14
|
|
|
Dzięki Bartku za co prawda mało optymistyczne ale prawdopodobne prognozy dla mojej serissy. Czytałem niejednokrotnie Twoje posty i wiem jakie to kapryśne rośliny jeśli są z importu. Jak pisałem na pierwsze drzewko miał być ostrokrzew z którym prawdopodobnie nie było by połowy tego zachodu.
2 dni temu zmieniłem jej stanowisko i wstawiłem do mini namiociku foliowego. Zmiana stanowiska z okna zachodniego na wschodnie miała 2 powody:
- w nowym miejscu temperatury są bardziej stabilne i oscylują pomiędzy 22 a 24-25C.
- słabsze, nie tak ostre oświetlenie sprawia że nie muszę tak bardzo pilnować żeby nie popaliło liści.
W związku z tym że w domu jestem dopiero około 18.30 było to troszkę uciążliwe dla domowników.
Zraszanie i zwiększona wilgotność sprawia że liści opada jakby mniej.
Gdyby nie temp 6-8C w nocy to już by stała na dworze.
PS prewencyjnie rozglądam się za czymś innym aczkolwiek będę walczył do końca |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
Ostatnio zmieniony przez MaciekMM 2012-05-27, 19:18, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-05-28, 11:50
|
|
|
iwan622 napisał/a: | drzewko zaczyna powoli ginac |
No z przykrością stwierdzam że jest to wysoce prawdopodobne
Co do podlewania to wcześniej podlewałem deszczówką a więc miękką i było to samo Skończyła się więc podlewam odstaną przegotowaną. Co do jej ilości to obecnie znacznie mniej podlewam - stoi w mniej nasłonecznionym i chłodniejszym miejscu. Zawsze przed podlaniem najpierw oceniam "na oko" zazwyczaj gleba jest jaśniejsza, następnie gmeram w glebie tak aby nie dotykać korzeni czy jest sucho. Oczywiście nie mam tyle doświadczenia co większość z Was więc nie jest wykluczone że jest jeszcze za mokro. Przesadzając do większej donicy zrobiłem warstwę drenażową z keramzytu i jak podlewam (bardzo powoli zresztą) czekam aż pojawią się pierwsze krople pod doniczką więc nawet nie przelewam w pełni żeby ciekło od spodu gdzie są 4 dziury. Nie chcąc bardziej zaszkodzić przesadziłem z bryłą delikatnie obsypując luźną ziemię. Mogę jeszcze raz to zrobić wymieniając starą ziemię na całkiem inną ale chyba nie jest to dobry pomysł biorąc pod uwagę obecny stan rośliny. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-05-31, 15:29
|
|
|
peper50 napisał/a: | nie poddawaj się, każdy dzień obcowania z tą rośliną to doświadczenie więc tak czy siak wyjdziesz na plus |
I tak właśnie będzie
Na tacce z wodą i w foliaku stoi już od kilku dni
Przywlokłem jeszcze 1 "wspaniały" okaz - fikus ale na razie Wam nie zademonstruję bo wstyd pokazywać zaniedbaną przez kogoś roślinę. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-07-04, 10:15
|
|
|
Po kilku dniach aklimatyzacji ( kilka godzin dziennie na dworze) serissa poszła do ogrodu. Na jedną noc wniosłem ją jeszcze do domu (zapowiadana na noc 12 stC) ale obecnie stoi całą dobę na dworze. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-07-15, 12:55
|
|
|
Po kilkunastu dniach zazieleniła się i widać wiele nowych przyrostów. Stare liście wygladają źle ale nowe są zdrowe. Wygląda na to że brakowało jej światła i wilgoci.
|
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-07-18, 16:09
|
|
|
Mam typową roślinną (w akwarystyce się sprawdzają) kompaktową 11W temperatura barwowa 8000 K. Nie wiem tylko czy ta moc wystarczy. Dodatkowo myślałem żeby krzaczora do akwarium wsadzić. Tak żeby cały czas miała wilgoć. No oczywiście nie żeby korzenie w wodzie stały |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-07-19, 09:24
|
|
|
peper50 napisał/a: | Życzę powodzenia, może Tobie się uda |
Nie dziękuję ale przyjmuję
Miałem trzaski na początku (zabierałem do domu) bo u nas w Szczecinie w nocy jest 8-10-12 C ale krzaczor daje radę. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-08-15, 16:46
|
|
|
Serrisa troszke zarosła więc zastanawiam się czy jej nie przyciąć?
Pomimo że ma mnóstwo zielonych liści zdarzają się żółte - czy inne też tak mają?
Krzaczor stoi całe dnie na dworze. Ostatnio pogoda sie poprawila i świeci cały czas słońce, wcale jej to nie przeszkadza
W donczce wyrosły jakieś rośliny (dwa ostatnie zdjęcia) może ktoś wie co to bo nawet mi się podobają |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-08-21, 19:42
|
|
|
Krzaczor cały czas na słońcu więc i przyrosty ładne (jak na taką nędzę jaką była na początku oczywiście)
Gdyby nie miesiąc zimy podczas lata w Szczecinie to pewnie jeszcze lepiej by wygladała. W lipcu były tygodnie gdy w dzień temp nie przekraczała 19-20 st C i ciągle padało |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-09-09, 18:38
|
|
|
Po cięciu zostało kilka gałązek które pomimo niezbyt właściwego czasu postanowiłem wsadzić do ziemi. Fotka po 18-20 dniach od posadzenia.
Wielkie było moje zaskoczenie kiedy jakieś 4-5 dni temu pojawiły się jakby zalążki kwiatów a 2 dni temu biały kwiatek.
Dziś wyglądał tak:
Prawdopodobnie nie ostatni/jedyny. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2013-05-22, 19:45
|
|
|
Troszku wody w rzekach ..... więc uprzejmie donoszę że krzaczor nadal zipie
Pod koniec kwietnia postanowiłem przesadzić serissę. Po wyciągnięciu z donicy okazało się że korzenie całkiem ładnie się rozrosły.
Trzeba było je porozczesywać bo miały już tendencję do zawijania się.
Skoro już je rozczesałem to od razu poprzycinałem i to dość znacznie.
Po przesadzeniu trafiła na kilka dni w widne ale nie bezpośrednio na słońce.
Obraziła się oczywiście i przez prawie 2 tygodnie ostro sypała żółtym liściem. Po 2 tygodniach kiedy widziałem znaczną poprawę trafiła na słonko. Stoi tam całe dnie i noce jeśli temp nie spada poniżej 7-8 st C
Dzięki więc Wszystkim którzy trzymali kciuki. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2013-05-25, 22:10
|
|
|
Dajesz więc radę . Bardzo dobrze, tak trzymaj. Nadal trzymam kciuki. Jak będziesz doświetlał roślinę zimą to będzie wszystko ok .
Pozdrawiam. |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2013-05-27, 11:11
|
|
|
peper50 napisał/a: | Nadal trzymam kciuki. |
Dzięki
peper50 napisał/a: | Jak będziesz doświetlał roślinę zimą to będzie wszystko ok |
Doświetlałem około 4h dziennie. Troszkę mało wiem, bo powinna być 12h doświetlona, ale na szczęście dała radę Taca z wodą pod doniczką też na pewno pomagała. Miała tak wysoką wilgotność że pod koniec zimy miałem problem z grzybami Na szczęście po oprysku i zmniejszeniu wilgotności się poprawiło. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
|