lingustr chinski - opadły liscie |
Autor |
Wiadomość |
ryfi01
Dołączył: 28 Sie 2011 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: 2012-03-13, 18:49 lingustr chinski - opadły liscie
|
|
|
wiatam
jakis czas temu moje drzewko calkowicie zgubilo liscie ktore uschly
na ziemi jest taki delikatny bialy nalot, zdrapalem małą czesc kory drzewka pod ktora jest zielono wiec drzewko jescze zyje?
prosze o pomoc co zrobic zeby je uratowac, przesadzic w nową doniczke? |
|
|
|
|
Azureus
Piotr
Pomógł: 3 razy Wiek: 35 Dołączył: 07 Lut 2009 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2012-03-13, 19:04
|
|
|
A nie jest to czasem tak, że ligustr teraz jest bezlistny a dwa jeżeli masz nalot to chyba pleśń, więc przesadź na początku wiosny dokładnie otrzepując z ziemi i powinno być ok |
_________________ Now I am become Death, the destroyer of worlds.
http://azureus89.deviantart.com/ |
|
|
|
|
ryfi01
Dołączył: 28 Sie 2011 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: 2012-03-13, 19:41
|
|
|
drzewko przesadzilem 5 miesiecy temu poniewaz bylo przelane, po tym czasie zaczelo wypuszczac piekne listki, odrutowalem drzewko i po jakims czasie jakies 3 miesiace temu liscie zaczely opadac same
przesadze je na wisne teraz do wiekszej doniczki
czyli jest mozliwe ze liscie zrzucilo na zime? a ten bialy nalot moze byc od wody? |
|
|
|
|
Azureus
Piotr
Pomógł: 3 razy Wiek: 35 Dołączył: 07 Lut 2009 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2012-03-13, 20:01
|
|
|
No teraz to ligustr nie ma liści, a co do nalotu to jest w formie tak jakby kamyczków czy po prostu pleń? No jak takie jakby kamyczki to po prostu z twardej wody się osadza. |
_________________ Now I am become Death, the destroyer of worlds.
http://azureus89.deviantart.com/ |
|
|
|
|
Arrrr
Arkadiusz Poźniak
Pomógł: 5 razy Wiek: 42 Dołączył: 07 Lut 2008 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2012-03-13, 20:11
|
|
|
Napisz w jakich warunkach rosło drzewko. Jak daleko od okna? Jakie były objawy usychających liści. Były jakieś pajęczynki na nich? Drzewko na pewno nie zrzuciło liści na zime
Ten nalot to pewnie twarda woda, znaczy kamień.
Drzewko postaw na parapecie gdzie ma dużo słońca, i podlewaj z umiarem. Górna warstwa przeschnie wtedy podlewasz. |
|
|
|
|
ryfi01
Dołączył: 28 Sie 2011 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: 2012-03-13, 20:43
|
|
|
drzewko na poczatku stalo na parapecie przy oknie jednak gdy zaczal sie okres grzewczy i włączony zostal grzjnik przenioslem je na stol w salonie niedaloko okien jakies 1 metr
liscie zaczynaly zolknac i opadaly z drzewka az zostalo gole
czy jest jakis sposob aby je uratowac?? bardzo prosze o jakies rady... |
|
|
|
|
Azureus
Piotr
Pomógł: 3 razy Wiek: 35 Dołączył: 07 Lut 2009 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2012-03-13, 23:24
|
|
|
Arrr u mnie w domu hoduję roślinę "żółwia" która wyczuwa zmiany pogodowe jakie zachodzą przy zimie i traci swoje liście, a nowe wypuszcza latem i jest to nic nadzwyczajnego więc nie wiem skąd tu takie śmichy ligustr też tak mógł zareagować w końcu jest on rośliną również rosnącą na zewnątrz. |
_________________ Now I am become Death, the destroyer of worlds.
http://azureus89.deviantart.com/ |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2012-03-14, 02:07
|
|
|
Azureus głupoty gadasz i wprowadzasz ludzi w błąd a do tego opowiadasz bajki. To nie jest ligustr pospolity tylko chiński. I z całym szacunkiem ale w domu w temperaturze pokojowej ligustr nie zapadnie w sen zimowy choćbyś go kołdrą nakrył.
Co to za mieszanka ziemi w której rośnie? Ligustra postaw na parapecie przy oknie. Ewentualnie naklej białą kartkę na szybę, żeby miał jasno ale żeby nie piekło w niego słońce.
Podlewaj regularnie jak ziemia lekko przeschnie. Ligustr lubi bardziej mokro jak sucho. Jeśli nie zaatakowały go jakieś bestie a ligustra rzadko coś atakuje to powinien dać radę.
Możesz zrobić prowizoryczny namiot foliowy a jak i gdzie to szukaj na forum i innych www.
Pozdrawiam. |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
|
|
|
|
slowikp
Paweł Słowikowski
Pomógł: 28 razy Wiek: 56 Dołączył: 06 Lip 2007 Skąd: Bońki k\Płońska
|
Wysłany: 2012-03-14, 07:12
|
|
|
Metr od okna to dla roślinki ciemnica, nie mogę teraz znaleźć , ale to chyba z 50% mniej światła. A co do grzejników one nie tak bardzo szkodzą, u mnie rośliny stoją na parapetach (co prawda drewniane, słabo przewodzą ciepło), gorsze są zasłony jak je zasłonisz robi się na parapecie upał. Ja tę sprawę rozwiązałem tak "uprosiłem żonę by firanki były do połowy okna a zasłony na noc nie zasuwamy". |
_________________ LUDZIE MYŚLCIE TO NIE BOLI |
|
|
|
|
ryfi01
Dołączył: 28 Sie 2011 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: 2012-03-14, 11:49
|
|
|
zimie kupilem na allegro, sprzedajacy polecil mi odpowiednia mieszanke dla mojego drzewka nie pamietam juz dokladnie jaka
postawilem je teraz przy oknie moze to wina swiatla , bede je obserwowal
myslicie ze warto je przesadzic eraz na wisne np w nieco wieksza doniczke czy lepiej zostawic tak jak jest?
dziekuje za wszystkie rady |
|
|
|
|
slowikp
Paweł Słowikowski
Pomógł: 28 razy Wiek: 56 Dołączył: 06 Lip 2007 Skąd: Bońki k\Płońska
|
Wysłany: 2012-03-14, 12:51
|
|
|
Powiem tak, przesadzić w większą doniczkę bez ingerencji w bryłę zawsze możesz to nie zaszkodzi, a co do allegro to sam się domyśl 'sprzedam ci gołębie po stówce jak lecą" |
_________________ LUDZIE MYŚLCIE TO NIE BOLI |
|
|
|
|
ryfi01
Dołączył: 28 Sie 2011 Skąd: kuj-pom
|
|
|
|
|
Azureus
Piotr
Pomógł: 3 razy Wiek: 35 Dołączył: 07 Lut 2009 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2012-03-14, 16:14
|
|
|
A to sorki za wprowadzenie w błąd, taka moja pierwsza myśl była, zważywszy, że u mnie takie coś ma miejsce w innej roślince |
_________________ Now I am become Death, the destroyer of worlds.
http://azureus89.deviantart.com/ |
|
|
|
|
ryfi01
Dołączył: 28 Sie 2011 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: 2012-03-25, 12:43
|
|
|
powracam do tematu
wlasnie skompletowalem ziemie i nową doniczke aby przesadzic drzewko jednak dzis zauwazylem bardzo malego czerwonego owada o okrągłym ksztalcie chodzącego po ziemi
poczytalem troche o chorobach i wyglada on cos jak przedziorek chmielowiec a Phytoseiulus persimilis nie jestem pewny musze sie przyjzec jak sie pojawi
i teraz moje pytanie czy moge przesadzic rosline w takim stanie czy najpierw pozbyc sie pasozyta? |
Ostatnio zmieniony przez ryfi01 2012-03-25, 12:44, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
ryfi01
Dołączył: 28 Sie 2011 Skąd: kuj-pom
|
Wysłany: 2012-03-25, 13:17
|
|
|
zdrapalem wlasnie czesc kory i pod nie jest sycha galaź czy oznacza to ze drzewko obumarlo? |
|
|
|
|
|