Czy wiecie że......? |
Autor |
Wiadomość |
AnnaDorota
Specjalistka
Dołączyła: 11 Lut 2012 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2012-03-05, 21:16 Czy wiecie że......?
|
|
|
Wiecie że cytrusy(Pomarancze,cytryny,mandarynki itp...)To bonsai? Np.... Jarzębina dobrze przycinana będzie bonsai?
Wszystkie Propozycje i inne mile widziane.A na dole Poradnik sadzenia cytryny
Cytryna wyhodowana w doniczce to nie tylko powód do dumy, ale też wspaniałe dekoracja naszego mieszkania. Okazuje się, że sadzenie cytryny jest dziecinnie proste, potem tylko trzeba się uzbroić w cierpliwość: do pełnej dojrzałości roślina potrzebuje około dwóch lat! Po tym okresie można się spodziewać już pierwszych owoców. Jak sadzić? Wystarczy opłukane pestki cytryny wsadzić w wilgotne podłoże. Jeśli chcemy przyśpieszyć ich kiełkowanie przed sadzeniem warto namoczyć je przez kilka godzin w ciepłej wodzie a do siewu użyć miniszklarni. Naczynie należy postawić w ciepłym miejscu o temperaturze około 25 stopni C w jasnym miejscu. Drzewko cytrynowe bardzo lubi zraszanie czyli musimy musimy mu stworzyć jednym słowem tropikalny klimat. Roślina powinna też mieć stale wilgotne podłoże.
ADMIN: Poprawiono tekst na "zwykły" |
Ostatnio zmieniony przez Łukasz Czarnecki 2012-03-06, 15:45, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Daniel J.
dawniej: yoker .pl
Pomógł: 21 razy Wiek: 45 Dołączył: 14 Mar 2007 Skąd: sieradz
|
Wysłany: 2012-03-05, 22:33
|
|
|
p Doroto to za szybko lata , ale ok jabłoń też dzika śliwka głóg |
|
|
|
|
Emzaw
Michał Z.
Dołączył: 18 Lut 2012 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2012-03-05, 23:04
|
|
|
zdecydowanie lepiej czytałoby się tekst nie umykający sprzed naszych oczu:) |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2012-03-06, 17:18
|
|
|
Niestety lub stety z owocami nie jest tak kolorowo. Sam mam 8-9 mandarynek. Na początku myślałem o bonsai ale minęły już 3-4 lata i efekty marne więc zobaczymy co z tego wyrośnie po tych 3-4 latach owoców ani śladu. |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
|
|
|
|
AnnaDorota
Specjalistka
Dołączyła: 11 Lut 2012 Skąd: Polska
|
Wysłany: 2012-03-06, 19:01
|
|
|
owoce sie pojawiaja........Ale jest jedno ale.Zeby cytryna wydala owoce musi być zaszczepiona!!(Ale nie dotyczy skierniewickiej) |
|
|
|
|
armin
Armin Niewiadomski
Pomógł: 34 razy Wiek: 57 Dołączył: 19 Lis 2007 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 2012-03-07, 10:26
|
|
|
Widziałem w życiu 4 duże (kilkunastoletnie, ok. 1,5 m.) drzewka cytryn wychodowanych z nasion. Nigdy nie owocowały. Gdzieś czytałem, że cytryny, mandarynki, pomarańcza hodowane z nasion owocują po 15-20 latach. Wystarczy jednak trochę poszukać i można kupić te rośliny owocujące już w 1-2 roku. Cena za 1 roślinę ok. 15-20 cm nie przekracza 20 zł. Sadzonki z takiej rośliny również owocują szybko. Trzeba jednak pamiętać, że wytworzenie owoców to dla tak małej rośliny ogromny wysiłek odbywający się kosztem jej kondycji. Warto się więc zastanowić czy w kontekście bonsai nie lepiej jednak trzymać rośliny wyhodowane z pestek. |
|
|
|
|
Herpestes
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 20 Mar 2008 Skąd: Stare Juchy
|
Wysłany: 2012-03-08, 14:47
|
|
|
AnnaDorota napisał/a: | owoce sie pojawiaja........Ale jest jedno ale.Zeby cytryna wydala owoce musi być zaszczepiona!!(Ale nie dotyczy skierniewickiej) |
Dokładnie, inaczej nie ma szans, żeby cytryna czy mandarynka zaczęła owocować. |
|
|
|
|
slowikp
Paweł Słowikowski
Pomógł: 28 razy Wiek: 56 Dołączył: 06 Lip 2007 Skąd: Bońki k\Płońska
|
Wysłany: 2012-03-09, 07:05
|
|
|
A tu się nie zgodzę. Byłem na praktykach (jakieś 20 lat temu) w Warszawskiej Fabryce Pomp i tam była cytryna hodowana z pestki, miała jakieś 4-5 metrów wysokości, rozchodziła się na cały pokój jakieś 10 na 10, stojąc przy desce kreślarskiej czułem się jak w dżungli. Wieku nie podam ale panowie mi mówili, że ma ze 20-30, podobno drugie pokolenie panów inżynierów się ją zajmowało. Rosła powiedzmy w skrzyni dwa razy większej niż beczka, podlewanie dwa wiadra wody a najlepsze było zapylanie, wyglądało to tak, drabina pędzelek jakaś 1-2 i przenoszenie pyłku z kwiatka na kwiatek. Dodam jeszcze, że na raz miała kwiaty, owoce od malutkich do już takich które jadłem. |
_________________ LUDZIE MYŚLCIE TO NIE BOLI |
|
|
|
|
|