Dąb - kiedy i jak formować |
Autor |
Wiadomość |
Louis [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-09-23, 11:05 Dąb - kiedy i jak formować
|
|
|
Zdobyłem sadzonkę dębu i nie wiem kiedy zacząść i jak ją uformować. Mam też pytanie a propo liści, czytałem że się je przycina a drzewko wypuszcza wtedy mniejsze ale nie wiem jak to jest z drzewkami zrzucającymi liście na zimę. Acha i jeszcze jedno jak zacznę przycinać drzewko od góry to wypuści boczne pędy? |
|
|
|
|
Qbik [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-09-23, 11:31
|
|
|
Oj, zaczynając od początku.
Tę sadzonkę będzie można zacząć formować za około 6 lat W tym wieku drzewka można jedynie dokonywać przycięć ale to też już nie pora bo takie zabiegi robi sie wiosną. Następna sprawa to czy ta sadzonka przeżyje chociaż 3 lata w pojemniku. I chodzi tu o twoją zdolność do opieki nad nią jak i to iż jest bardzo narazana na wszelkiego rodzaju infekcje i szkodniki.
Tak więc uprawiaj ją sobie ale za podstawowe bonsai to bym jej nie traktował. |
|
|
|
|
PatrykRadulak [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-09-23, 15:24
|
|
|
Jedynie co możesz to nadać kierunek pnia... zaletą siewek jest to, że możesz im nadać przyszły kształt pnia. Możesz zrobić "kolanko" przy samej ziemi, możesz zrobić tak, że pień będzie się chwilowo płożył po ziemi i wiele innych, których nie zrobisz u starych roślin, ale chyba nawet na to jest ta siewka za krótka. |
|
|
|
|
White_mtb [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-09-23, 21:36
|
|
|
Kolego!
Z takim czymś to do gruntu na 10 lat i nie ma co sie rozczulać ... |
|
|
|
|
Jacek Grzelak
Honorowy Członek Mod-Team'u
Pomógł: 115 razy Wiek: 52 Dołączył: 01 Lip 2006 Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
|
Wysłany: 2006-09-24, 09:11
|
|
|
Stale z tym gruntem i gruntem , no tak na 10 latek i niech rośnie , ale co potem Na nowo pozyskiwanie yamadori , przecież równie dobrze można by próbować pozyskać już gotowe yamadori No ale co uczynić jeśli się nie ma doświadczenia , a nawet jeśli się je ma , to i tak nigdy nie mamy 100% pewnoiści na przyjęcie rośliny .
Reasumując , po co stale odsyłać siewki do gruntu na 10 latek , max na 2-3 latka , aby system korzeniowy nie rozrósł się zanadto , po tym czasie sadzonka się wzmocni nieco , a jednocześnie nie będzie problemu z pozyskaniem jej na nowo , następnie sadzimy do szerokiego pojemnika i dopiero tam zaczynamy pierwsze cięcia przygotowujące lińję pnia i stymulujące konary do rozrostu na gęstość i masę |
_________________ Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/ |
|
|
|
|
Olon
Olek Ochlak
Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2006-09-24, 10:36
|
|
|
Oczywiście że tak !
Jacku dobrze, że na to zwróciłeś uwagę bo jakos nam to bez przerwy umyka jako wazżne uzupełnienie wiadomości. O młode drzewko w gruncie równiez trzeba dbać, mając na uwadze że stanie się w przyszłości bonsai.
Z mojego doświadczenia wynika, że drzewko - owszem - moze wiele lat spędzić w gruncie, ale wtedy praktycznie co roku lub dwa (zaleznie od gatunku) wykopuje je na wiosnę i redukuję bryłe oraz porządkuje korzenie (czytaj "selekcjonuję"). Sprawdza się tez inna metoda, polegająca na wstawieniu plastikowej tacy (z otworami oczywiście) poniżej bryły wkopanej w ziemię. Drzewko rośnie sobie w gruncie ale nie w "dół". Szczególnie ważne jest to przy drzewkach dążących do wytwarzania korzenia palowego. Korzenie dość mocno odkształcające się na boki w poszukiwania miejsca dodatkowo same pracuja nad fajnym nebari. Pamiętajcie jednak o skrypulatnym okryciu podłoża wokoło roślin, na zimę (płytki system korzeniowy). Doskonałe efekty zapewnia np: okrywa z gałązek sosnowych (NIE pozbawionych igliwia).
|
|
|
|
|
White_mtb [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-09-24, 11:58
|
|
|
hej? a kto napisał że w gruncie przez 10 lat drzewka nie można pielegnować?drutować? czy korzeni mu podkopywać?
Przezimować byle siewke w doniczce i na balkonie to nie lada wyzwanie. |
|
|
|
|
Olon
Olek Ochlak
Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2006-09-24, 12:09
|
|
|
Problem jest raczej odwrotny...
Kto nie napisał, że tak właśnie mozna i trzeba robić, ale pisał, że do gruntu na 10 lat ?
Nie powiesz chyba White, że nie widziałes nie raz, a może nawet sam nie pisałeś wypowiedzi w stylu: "wsadź ją do gruntu na 10 lat i o niej zapomnij" (!!!) )
Tak więc wyjaśnienie czy tez poszerzenie informacji było moim zdaniem jak najbardziej potrzebne.
|
|
|
|
|
quattrocenta [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-05-20, 11:54
|
|
|
Witajcie!
Udało mi się pare tygodni temy znaleźć takiego dęba. Chyba wszystko się udało bo zaczął się pięknie zielenić
Zastanawiam się teraz nad tym co z nim zrobić. Nie mam doświadczenia i proszę Was o poradę. Zarówno techniczną jak i estetyczną. Może widzicie jakiś ładny kształt do uformowania?
Przede wszystkim zastanawiam się jak odpowiednio przycinać pędy. Jak tworzą się małe liście. W jakim procesie to następuje, jestem ciekawa
Proszę o radę.
Pozdrawiam
Zamieszczam zdjęcia. |
|
|
|
|
josephson [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-05-20, 14:23
|
|
|
Del |
Ostatnio zmieniony przez josephson 2011-12-24, 19:17, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
quattrocenta [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-05-20, 15:39
|
|
|
Już poprawione dane. I nie, nie trzymam
Dziękuję |
|
|
|
|
fiol3k [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-11-04, 16:14
|
|
|
witam! jestem w zasadzie amatorem i nie miałem jeszcze do czynienia z żadnymi roślinami... interesuje mnie trzymanie drzew z natury outdor'owych w domu... wiem że to dosyć kosmicznie i śmiesznie brzmi ale z racji braku doświadczenia chyba mogę się troszkę skompromitować...
jedna sprawa. Dąb i orzech się rozsiały, zebrałem małe drzewka pędy nie przekraczają 10 cm i powsadzałem je do doiczek, działo się to wczoraj. nie wiem jak zrobić żeby to się udało odchować bądź też uratować ,). czy jakieś odżywki, czy coś jest wymagane? |
|
|
|
|
lukipela
Paweł F.
Pomógł: 59 razy Wiek: 40 Dołączył: 16 Lis 2008 Skąd: lublin
|
Wysłany: 2010-11-04, 16:53
|
|
|
Szkoda że zacząłeś od kopania roślin a nie od zdobycia choćby minimalnej wiedzy teoretycznej. Wiedziałbyś wtedy kiedy powinno się pozyskiwać drzewka z natury,jak to jest z nawożeniem poza okresem wegetacyjnym i zaraz po przesadzaniu,a przede wszystkim czy outdoory mają szansę przeżyć w domu.
No i nie kompromitowałbyś się.
Naprawdę radzę poczytać forum,a zwłaszcza to: http://www.przyjacielebon...wforum.php?f=18
Zobaczysz,że dowiesz się tam wszystkiego o co zdążyłeś zapytać. |
|
|
|
|
|