Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Sageretia - przelana, odzyla ale wciaz ma klopoty
Autor Wiadomość
TigerStyle 
Piotr


Pomógł: 11 razy
Wiek: 44
Dołączył: 24 Sie 2010
Skąd: Bournemouth
Wysłany: 2010-10-14, 10:54   Sageretia - przelana, odzyla ale wciaz ma klopoty

Witam wszystkich.

Otoz mam taki problem. Musialem wyjechac na ponad tydzien z domu. Wsadzilem wszystkie drzewka bonsai do wanny tak, ze staly we wodzie w lekkim zanurzeniu. Wszyskie drzewka dobrze to zniosly. To znaczy wszystkie procz Sageretii (nie wiem czy dobrze pisze do po Polsku nazwe).

Roslina miala oznaki przelania, liscie sie pokurczyly ale nie odpadly. Byla w zlym stanie, ale powoli zaczela odzywac. Czyli puscila sporo nowych pedow (okolo 10-20% tych co posiadala). Ostatnio na jednym z odgalezien, nowe pedy znowu zaczynaja sie ‘marszczyc’.

Nie uwazam, ze jest przelana, gdyz to monitoruje. Stoi przy lekko uchylonym oknie, teraz w UK temp. moga byc okolo 5C w nocy gdzie lekko wieje, czy to moze jej zaszkodzic? Mam obawy, ze korzenie moga byc w zlym stanie, ale nie chce jej przesadzac, gdyz nie jest na to czas chyba.

Zastanawiam sie wiec, czy jednak przesadzac, czy nie. Czy przycinac te nowe odrosty czy nie (wszystkie ‘stare’ przed moczeniem uschly, teraz sa tylko nowe). Przycinac ja jak to robilem normalnie w celu zageszczania czy nie.

Prosze o pomoc, gdyz bardzo lubie to drzewko i nie chcialbym nic stracic.

Z wyrazami szacunku

Piotr
_________________
"You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl
 
 
ItalianCopper 
Mateusz


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 05 Sie 2010
Skąd: Kielce
Wysłany: 2010-10-14, 19:18   

Ja osobiście bym wyjął roślinę z całą bryłą korzeniową i sprawdził czy korzenie nie pogniły
_________________
Jeżeli nie wiesz co to jest baner reklamowy zapraszam do zapoznania się z ofertą drukarni wielkoformatowej.
 
 
TigerStyle 
Piotr


Pomógł: 11 razy
Wiek: 44
Dołączył: 24 Sie 2010
Skąd: Bournemouth
Wysłany: 2010-10-15, 09:03   

Tak tez zrobilem. Co sie okazalo. Bryla korzeniowa upchnieta w glinie, zero cyrkulacji powietrza, korzenie w oplakanym stanie - po prostu gnoj. Roslinka byla kupiona w Lidl UK, najwyrazniej wydlubali ja z gliniastego podloza, wsadzili do wiekszej doniczki i sprzedali.

Bryla zajmowala moze z 30% calej objetosci doniczki.

Wyciagnalem rosline, wywalilem cala gline, pozbylem sie przegnitych korzeni i wsadzilem do ziemi. Wszystkie przyrosty jakie byly juz padly jak dotarlem do domu wczoraj. Wiec drzewko w nowej glebie ogolone z lisci i z przycietymi korzeniami i czekam co bedzie dalej.

Dzieki za pomoc
_________________
"You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl
 
 
ItalianCopper 
Mateusz


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 05 Sie 2010
Skąd: Kielce
Wysłany: 2010-10-15, 14:16   

No to teraz zostaje tylko zapewnić odpowiednie warunki krzaczkowi i liczyć na to, że się odbije. Życzę jej jak najlepiej w każdym razie :beer:
_________________
Jeżeli nie wiesz co to jest baner reklamowy zapraszam do zapoznania się z ofertą drukarni wielkoformatowej.
 
 
TigerStyle 
Piotr


Pomógł: 11 razy
Wiek: 44
Dołączył: 24 Sie 2010
Skąd: Bournemouth
Wysłany: 2010-10-15, 14:58   

No trzymam na oknie, bez wietrzenia w cieplej i wilgotnej lazience, wiec mysle ze jest szansa, duzo korzeni nie zgnilo w gruncie rzeczy.

Myslisz ze jest sens zraszac takie gole badyle, czy lepiej poczekac na odrosty?

EDYTOWANE: Chcialem jeszcze zapytac czy byc moze ktos wie, nawet orientacyjnie, ile moze zajac drzewku po takich przejsciach wypuszczenie nowych pedow. Jest to kwestia dni, tygodni, miesieczy. Oczywiscie zdaje sobie sprawe, ze moze to nigdy sie nie stac.


Pozdrawiam i rowniez piwko stawiam
_________________
"You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl
Ostatnio zmieniony przez TigerStyle 2010-10-19, 08:59, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
TigerStyle 
Piotr


Pomógł: 11 razy
Wiek: 44
Dołączył: 24 Sie 2010
Skąd: Bournemouth
Wysłany: 2010-10-24, 13:28   

W chwili obecnej na ziemi pojawiła sie jakby 'mgiełka' wygląda jak pleść troche pomimio, że nie ma wigloci za dużo w tej donicy? Co to jest kurde? Już zaczynam powoli się żegnać z tym drzewkiem :/
_________________
"You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl
 
 
ItalianCopper 
Mateusz


Pomógł: 4 razy
Dołączył: 05 Sie 2010
Skąd: Kielce
Wysłany: 2010-10-24, 17:47   

Może w łazience masz jednak za wilgotno. W takich warunkach często na powierzchni ziemi może pojawić się pleśń. Przestaw roślinkę do innego pomieszczenia, dobrze nasłonecznionego, a wilgotność zapewnij mu za pomocą tacy z keramzytem. Najlepiej zdejmij 1-2cm wierzchniej warstwy ziemi i uzupełnij nową. Przy okazji możesz wrzucić zdjęcia drzewka
_________________
Jeżeli nie wiesz co to jest baner reklamowy zapraszam do zapoznania się z ofertą drukarni wielkoformatowej.
 
 
TigerStyle 
Piotr


Pomógł: 11 razy
Wiek: 44
Dołączył: 24 Sie 2010
Skąd: Bournemouth
Wysłany: 2010-10-25, 07:48   

Tak w lazience nie jest az tak zle, ogolnie inne drzewka maja sie bardzo dobrze. zlikwidowalem plesn z gornej warstwy ziemi. I co ciekawe jest chyba jeden malutki paczek (z 2mm moze :-) wiec jest szansca. Fotki wrzuce jak bede w domu.

Pozdrawiam i jeszcze raz dziekuje za pomoc.

EDIT: oto fotki:

W momencie zakupu:





W obecnej chwili, po zabiegach przedstawionych w wątku. Nie widać nic na ziemi 'pleśni mgiełkowej' gdyż się jej pozbyłem jak poleciłeś:





Oto zdjęcia. Dodam, że ten odrościk o którym wspominałem wcześniej powolutku sobie rośnie.

Przepraszam za jakość zdjęć, ale na szybko robione telefonem.

Pozdrawiam raz jeszcze
_________________
"You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl
Ostatnio zmieniony przez TigerStyle 2010-10-25, 18:42, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
radosai 
Radosław K


Pomógł: 4 razy
Wiek: 52
Dołączył: 12 Lip 2010
Skąd: uk
Wysłany: 2010-10-27, 09:13   

Witam Będzie ciężko.
Jeżeli mógłbym coś zasugerować to ta podstawka pełno w niej wody, albo to tylko złudzenie.
Lepiej aby nie stała w wodzie. Nadmiar wody wylewaj z podstawka. Tak już całkiem przy okazji Jak możesz i masz czas podjedź do Bonsai Nursery (Surrey RH7 6HJ) Herons, na pewno pomogą a już bardziej nie zaszkodzą. W sumie masz niedaleko. A przy okazji zobaczysz w jakich warunkach oni trzymają Sageretię.

Pozdrawiam i powodzenia Radek K.
_________________
"Delicate Branches
Roots caress a simple pot
White blossoms shimmer
The essence of all forests
Lives here in one small tree"
- Matsuyama Mokurai
 
 
TigerStyle 
Piotr


Pomógł: 11 razy
Wiek: 44
Dołączył: 24 Sie 2010
Skąd: Bournemouth
Wysłany: 2010-10-27, 09:35   

Wody nie ma, pewnie zludzenie, dbam bardzo aby nie bylo za wilgotno i za sucho. O tym Surrey myslalem wielokrotnie, ale nie dysponuje autem i wycieczka robi sie skomplikowana, gdyz publicznym transportem to troche walka.

Tak czy siak na razie mysle, ze nic nie zdzialam. Martwi mnie troche fakt, ze po prawie 2 tygodniach od tych zabiegow opisanych wyzej, roslina nie daje oznak zycia. Jest taki maly odroscik, ale ten jakby zatrzymal sie. :/

Czekam zobacze co sie stanie
_________________
"You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group