Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Drzewko sageretia usycha po przesadzeniu.
Autor Wiadomość
Moniawiecz
Gość
Wysłany: 2006-09-02, 08:32   Drzewko sageretia usycha po przesadzeniu.

( Wątek z 03.03.2006, ze starej wersji forum. Ewentualne wyjaśnienia oznaczono brązową kursywą ).

Dostalam od Męza na walentynki drzewko Sageretii i zaraz przesadzilam go. Kupilam ziemie do Bonsai i nawóz. Dzis 2 tyg po walentynkach ma tylko 3 listki,pozostałe zrobily sie brazowe,pozwijały i opadły.
Co mam zrobic??? Obciełam gałazkę i była wysuszona,kilka cm dalej jeszcze jest wew "zywa".Jak go ratować???dopiero zaczynam pielęgnację drzewka bonsai.Prosze o rady-zeby tylko nie bylo za późno.Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez szef 2013-02-24, 22:12, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Jacek Grzelak 
Honorowy Członek Mod-Team'u

Pomógł: 115 razy
Wiek: 52
Dołączył: 01 Lip 2006
Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
Wysłany: 2006-09-02, 08:33   

eśli dałaś nawóz natychmiast po przesadzaniu , to jest Twój wielki błąd , drzewko po przesadzaniu powinno jakby z konieczności , w poszukiwaniu pokarmu wytwożyć jak najwięcej tych drobnych korzonków , one to bowiem są odpowiedzialne za pobieranie wody i składników pokarmowych z gleby , a stymuluje sie roślinę do tego w taki sposób , że nie dostarcza się jej przez 2 do 4 tygodni właśnie tego pokarmu , bo jeśli jest go w glebie nadto , to roślina nie musi ich szukać i nie wytważa wystarczającego systemu korzeniowego do wykarmienia masy zieleni w koronie i w ten sposób następuje zachwianie równowagi pomiędzy górą , a dołem .
Ponadto po przesadzeniu nie powinno się zalewać rośliny z tych samych przyczyn , jedynie delikatnie podlewać i często zraszać liście , a nawet tylko zraszać pozwalając wodzie zmoczyć troszkę glebę
Acha , zapomniałem dodać , że jeśli żeczywiście nawoziłaś to drzewko , to możesz spróbować ratować je wypłukując nawóz z gleby , jest to czasochłonne , ale konieczne , postaw roślinę tak aby woda mogła swobodnie odciekać i wlewaj jej od góry jak najwięcej wody , ona powinna wypłukać większość nawozu z gleby , co do przelania to nie masz wyjścia musisz wlać tą wodę w doniczkę , ale pozwól jej jak najmocniej odcieknąć i potem nie podlewaj jakiś czas , aż gleba na powierzchni przeschnie troszkę .
:-)
_________________
Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/
 
 
Olon 
Olek Ochlak


Pomógł: 17 razy
Wiek: 50
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2006-09-02, 08:34   

Witam na forum

Przede wszystkim zacznij od tego...

http://republika.pl/bonsai_sprzedaz/sageretia.htm?

Byc może sama stwierdzisz po lekturze co robisz nie tak.

Druga rzecz to fakt że przesadzałaś. Drzewko po tak krótkim pobycie u Ciebie mogło się jeszcze nie zdążyć zaaklimatyzować, a tu teraz dochodzi dodatkowy szok związany z przesadzaniem. W efekcie może dość długo dochodzić teraz do siebie.

Zwróć też uwagę na takie czynniki jak: światło, wilgotnośc powietrza , wilgotność podłoża, temperatura otoczenia, stanowisko.

Sageretia potrzebuje:

- dużo światła. parapet okienny w mieszkaniu jest właściwie jedynym dostatecznie doświetlonym miejscem dla niej

- wilgotności rzędu minimum 60%. Ze względu na kaloryfer lub piec możesz mieć mniej, i wtedy trzeba ratować się jakimś zabiegem podnoszącym wilgotność. Może to byc np. ustawienie drzewka na dużej tacy wypełnionej keramzytem, który cały czas utrzymujesz wilgotny. Keramzyt paruje i stwarza wokoło rośliny właściwy mikroklimat. Samo spryskiwanie sageretii pomaga ale nie zapewnia stałego sukcesu.

- potrzebuje dość obfitego podlewania, ale nie zalewania (woda stojąca) bo łatwo gniją korzenie i obumiera. Po przesadzeniu lepiej podlewać mniej (podłoże stale lekko wilgotne).

- w zasadzie sageretia powinna zimować w temp 2-10 C. Wedy zachowuje witalność przez okres wegetacyjny. Jeśli juz znalazła się w mieszkaniu to niższe temperatury (18-20) lepiej jej służą niż wyższe(22-25). Jednak trzeba bardzo uważać na szkodniki i choroby bo słaba , niezimująca sageretia łatwo się im poddaje.

- nie powinna stać: w miejscach o częstych dużych zmianach temperatury, przy oknie z pojedyncząszybą (w nocy zimno, w dzień cielpło), nad kaloryferem lub piecem.

- jełśi już przesadziłaś to nie zasilaj teraz żadnymi nawozami przez jakieś trzy tygodnie. Wogóle jest zasada, że drzewka które mają jakiś problem powinno się pozostawić nie zasialne aż wydobrzeją. (Wyjątkami od tej reguły są tylko sytuacje wskazujące na niedobór jakiegoś składnika, ale to raczej nie dotyczy Twojego przypadku)

:-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group