czy da się ukorzenić gałąź? |
Autor |
Wiadomość |
Plemnique
Gość
|
Wysłany: 2006-08-01, 22:10 czy da się ukorzenić gałąź?
|
|
|
( Wątek z 03.05.2005, ze starej wersji forum. Ewentualne wyjaśnienia oznaczono brązową kursywą ).
czy jest jakiś sposób by ukorzenić samą gałąź? robiłem to z innym roślinami, ale nie z drzewem... Jeżeli ktoś coś wie na ten temat to proszę o pomoc |
Ostatnio zmieniony przez 2006-08-01, 22:12, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Adek [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-08-01, 22:10
|
|
|
to oczywiscie zależy odgatunku, najlepiej z naszych drzew w wodze ukorzeniajom sie topola wierzba leszczyna. niektore lepiej niektore gorzej i woniej.. Ale wydaje mi sie ze najlepszym sposobem na sadzonkowanie to uciac gałazke zdezynfekowanym narzedziem, "stópke" w ukorzeniaczu i do torfu odkwaszonego samego lub z grubym piaskiem.
Pozdrawiam |
|
|
|
|
White_mtb [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-08-01, 22:11
|
|
|
to zalezy jaki gatunek chcesz ukorzeniać?
bo jak mi wiadomo nie wszystkie sie da -np drzewka owocowe -lepiej by było kupić juz jakies szczepki w sklepie ogrodniczym albo od kogoś z działki
"normalna sadzonka z korzeniami, zaszczepiona drzewem starszym, już owocującym"
niektóre potrzebują postać w wodzie -aby wypusciły korzenie -dopiero do ziemi
cześc mozna wsadzać odrazu do ziemi -dobrze jest przy koncu gałazki (który ma siedzieć w ziemi)-zedrzeć troszke kory -i posypać ukorzeniaczem(jak wspomniał Adek)
jedne lubia piasek -aby korzenie lepiej rosły ,inne ziemie
ja np ostatnio sadziłem ligustra -gałązki
wszedzie piszą ze wymaga duzo wilgoci
czesci gałazek wsadzilem do wody ,czesc odrazu do ziemi - podlewałem ,spryskiwałem -no i przyjeły sie jedynie te co w ziemi były -i to nie wszystkie
na to nie ma regóły -dlatego napisz jakie chcesz gałazki ukorzeniac -i najlepiej aby to nie była jedna gałązka(bo niewiadomo czy sie przyjmie) ale zeby było ich kilka |
|
|
|
|
Plemnique
Gość
|
Wysłany: 2006-08-01, 22:13
|
|
|
chcę ukorzenić brzózkę, ale to pewnie będzie trudne zadanie bo wziąłem gałąź z natury. gałąź podzieliłem tnąc na dole sadzonek pod liśćmi a na górze nad liśćmi. wsadziłem w ziemię -pewnie nie najlepszą do tego celu, ale na opakowaniu napisane było "do ukorzeniania sadzonek" więc zaufałem . nad sadzonkami zrobiłem z folii małą szklarenkę no i ze zniecierpliwieniem czekam na korzonki. jak się uda to może rozpocznie się moja przygoda z bonsai |
|
|
|
|
White_mtb [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-08-01, 22:14
|
|
|
u
co do brzozy nie powiem Ci dużo -bo tego gatunku nie hodowałem i nie hoduje
napewno wiecej powie Ci szef i Olon -bo o ile pamietam -oni je sadzili na działkach
wiec poczekamy na ich zdanie
a do przygody z bonsai - w sklepach ogrodniczych jest wiele gatunków drzew -są dosyc tanie-wiec mozna sobie pozwolic na jakies drzewko -ukorzenione i zarosniete -które mozna samemu zmieniać -napewno to szybsza droga |
|
|
|
|
Plemnique
Gość
|
Wysłany: 2006-08-01, 22:15
|
|
|
no właśnie... chodzi o to że mało osób sadzi brzozę w domu, a jeszcze mniej opisuje ten proces... te drzewka pozostawia się raczej samopas gdzieś na skraju lasu
myśle że muszę trochę poeksperymentować no i skorzystać z rad starszyzny...
no i jeszcze taka sprawa że nie wiem czy pod tą folią nie jest za ciepło i zbyt wilgotno. tam się tworzy mikroklimat
jakoś od początku sceptycznie do tego podchodziłem ale na http://www.thomas.piast.t...%20Rozmnażanie. wyczytałem że że tak ma być |
|
|
|
|
White_mtb [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-08-01, 22:15
|
|
|
no wiec własnie -fajnie ze rozdłubujemy ten temat -bo napewno innym tez sie przyda
młode sadzonki trzeba otoczyc dużą opieką i obserwacją(mówi sie ze nasiona rosną długo -a sadzonka jest tylko wyprzedzeniem rocznymod nasionka)
sadzonek
nie mozna zalewać w nadmiarze wodą (bo nie maja korzeni) -ale muszą miec stale wilgotną glebe
czesto sie stosuje czy worki ,butelki plastikowe -przyciete w połowie - które maja służyć utrzymaniu wigloci wokół rośliny(mikroklimat)
oczywiscie butelka czy słoik(ja użyłem kiedyś słoika) musza być wieksze od doniczki -zeby ta doniczka weszła razem z sadzonka do srodka
mysle ze inni tez kiedyś prowadzili na tym experymenty?
a i jeszcze jedno Rodzime drzewka (jak brzoza ,klony ,dęby,buki,itp itd NIE NADAJĄ SIE DO TRZYMANIA W DOMU
próbowałem z moimi klonami (gdzie na dworze jeszcze było za zimno -na roczne sadzonki -a w domu zaczeły usychać im liscie |
|
|
|
|
Plemnique
Gość
|
Wysłany: 2006-08-01, 22:18
|
|
|
a propos trzymania w domu: czy drzewka nie mogą rosnąć w domu, ale czy balkon albo parapet za oknem będzie dobry?
może moje pytania są błahe ale nie chce ukatrupić mojej zdobyczy |
|
|
|
|
Adek [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-08-01, 22:18
|
|
|
Tak parapet na zewnatrz byłby dobry, pamiętaj roślin ktore rosną na polu nie wolno trzymac w domu! Karalne scięciem |
|
|
|
|
Plemnique
Gość
|
Wysłany: 2006-08-01, 22:19
|
|
|
póki są malutkie i słabe to posiedzą w mieszkaniu bo nie chcę ich spalić na słońcu. jak na razie wypuściły piękne, zdrowe listki. A może lepiej żeby wieczór i noc spędzały na dworze pod folią, a słoneczne poranki w cieniu mieszkania?? nie wiem jak to zrobić bo wiem że ostre słońce nie wskazane jest dla sadzonek |
|
|
|
|
Adek [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-08-01, 22:20
|
|
|
Jeśli ukorzeniasz gałazke brzozy w wodzie to nie ma co marnowac czasu bo i tak nie wypuszcza korzeni, natomiast gałazka w wodzie np. wierzby moze stac w domu na prapecie do poki nie przesadzisz jej do doniczki, słonce przez szybe mysle ze tesz nie zaszkodzi. Gdy juz gałazka jest ukorzeniona i przesadzona do doniczki przez pierwszy miesiac trzeba trzymac je w pół cieniu (na dworze oczywiscie jesli jest to gatunek przeznaczony do hodowli na zewnatrz)
Pozdrawiam |
|
|
|
|
Plemnique
Gość
|
Wysłany: 2006-08-01, 22:22
|
|
|
brzoze wsadziłem do ziemi, mam nadzieje że się ukorzeni... jak nie, to spróbuje z ukorzeniaczem. jak na razie to już siedząc w ziemii wypuściły listki, myśle że to dobry znak |
|
|
|
|
szef
Administrator Robert Napieralski
Pomógł: 18 razy Wiek: 43 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2006-08-01, 22:23
|
|
|
Przede wszystkim pamiętaj, że kazdy gatunek ma pewne wymagania co do rozmnażania i nie wszystkie mozna rozmnażać w ten sposób. Należy do konkretnego gatunku dobrać sposób i czas rozmnażania. Jeśli chodzi o sadzonki zdrewniałe często nalezy je przygować odpowiednio wcześniej (najczęściej pozyskujemy je zimą, a sadzimy wiosną), ale nie zawsze. Z brzozą raczej nie uda Ci się ta sztuczka, polecam raczej wysiew, który w przypadku tego gatunku ma wiele zalet. Jest to jedno z najszybciej rosnących drzew no i możesz kształtować je od początku. W trzy lata możesz mieć już gotową formę swojego bonsai, a następne lata to jej udoskonalanie.
Na stronie o której piszesz opisane jest praktycznie wszystko, ale bardzo ogólnie, a z niektórymi twierdzeniami nie do końca się zgodzę. Z całym szacunkiem do autora, polecam jednak inne źródła.
Nieprawdą jest oczywiście, że sadzonka to jedynie roczne wyprzedzenie nasionka, poniewaz zalezy to od wielu czynników. Na przykład łatwa do ukorzenienia wierzba, przy której zaleca się pobieranie sadzonek zdrewniałych grubszych od ołówka. Trudno, żeby siewka osiągnęła taką grubość przez rok. Poza tym przy rozmnażaniu przez sadzonki często możesz ukorzenić fragment mający juz pewne porządane cechy, jak odpowiednie rozgałęzienie itp. Jest to prawdą tylko gdy ukorzeniamy niewielkie sadzonki zielne.
No i folia. Jest to bardzo dobry sposób na utrzymanie wilgoci koniecznej dla ukorzeniających się sadzonek. Przesuszenie nawet nieznaczne sadzonek oznacza w wiekszości przypadów ich śmierć. Nie stosuje się tego sposoby we wszystkich przypadkach, ale jest godny polecenia, a przy ukorzenianiu sadzonek zielnych praktycznie konieczny. |
|
|
|
|
Adek [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-08-01, 22:23
|
|
|
No i napewno częste wieczorne rozmowy z naszymi sadzonkami tez wspomagaja do wytwarzania korzeni |
|
|
|
|
White_mtb [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-08-01, 22:25
|
|
|
a co do "sadzonka jest rocznym wyprzedzeniem nasionka " -to nie są moje słowa -a coraz czesciej sie z nimi spotykam -napewno wierzba grubosci ołówka przegoni roczne nasionko -ale moze to chodzi o ilośc korzeni i nowo puszczonych gałęzi ,liści?
zresztą nie wiem -wiem natomiast ze im starsza gałązka i im grubsza -tym trudniejsza do ukorzenienia -przynajmiej u mnie sprawdza sie ta regóła |
|
|
|
|
|