"Kranówka" - jak poprawić jej jakość ? |
Autor |
Wiadomość |
Olon
Olek Ochlak
Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2006-07-25, 09:16 "Kranówka" - jak poprawić jej jakość ?
|
|
|
(Wątek z 01.24.2005, ze starej wersji forum. Ewentualne wyjaśnienia oznaczono brązową kursywą).
Hi
No właśnie. to co mi się leje ostatnio z kranu to już wszelkie pojęcie przechodzi. Nie pomaga juz nawet przegotowanie i odstanie. Może ktoś zna jeszcze jakis inny ( oprócz filtrów do wody , jonizatorów , kupowania w butelkach i destylacji ) prosty i niedrogi sposób na odwapnienie wody. Jeśli znacie jakis preparat odwapniający to też chętnie o nim poczytam. |
|
|
|
|
White_mtb [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-25, 09:18
|
|
|
Olon!
chyba nie ma na to rady!
skoro przegotoana woda i odstana nie pomagają
wyjsciami napewno są filtry do kranów-bardzo dobrze radzą sobie z oczyszczaiem wody z metali wapni chlorów i innych pierdół
-tyle ze taka opcja kosztuje
deszczówka?-tylko jak ją zdobyć bez deszczu ?
albo mineralka z butelek?
kiedys tez mialem wode bardzo (kamienną jezeli mozna tak to określić)-w kranie zbierał sie ten caly syf i zapychał -wsypałem tzw.kreta i przeczyscił cały te szajs
wiecej opcji nie mam |
|
|
|
|
Ficco [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-25, 09:18
|
|
|
moze Wodę powinno przefiltrować się przez gazę i zostawic jakieś pół godziny.
filtr mozna zrobić samemu. Wystarczy nasypać piasku do rękawa bluzy albo nogawki spodni, związać na końcach i polewać wodą, podstawiwszy przed tym oczywiście jakieś naczynie nie no niekoniecznie nogawki ani rekawy moze byc wieksza szmatka.... no ale piasek jest dobry nie d jedzenia rzecz jasna albo napnij warstwy materiału na trójnogu i napełnij każdą warstwę trawą, piaskiem i węglem drzewnym. Węgiel drzewny usuwa z wody niemiłe zapach i ciała obce. |
|
|
|
|
Bolas [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-25, 09:19
|
|
|
Nieprawda piasek jest dobry!!!
Tylko chrupie po zebach |
|
|
|
|
szef
Administrator Robert Napieralski
Pomógł: 18 razy Wiek: 43 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2006-07-25, 09:20
|
|
|
Pomysł ze stworzeniem własnego filtru nie jest taki zły, tylko że jak nasypie sie tego piachu i wegla to woda po wlaniu wypływa kroplami, inaczej mówiąc jest to baaardzo czasochłonne. Wiem bo kiedyś robiłem taki numer z wodą do akwarium. |
|
|
|
|
Wektra
Gość
|
Wysłany: 2006-07-25, 09:21
|
|
|
Ja wode filtruje w BRITA i dodatkowo ja przelewam przez filtr do kawy. Efekt jest taki, ze na filtrze mnostwo bialego wapnia sie osadza |
|
|
|
|
Olon
Olek Ochlak
Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2006-07-25, 09:22
|
|
|
Witam
Problem zawapnionej ,
zachlorowanej i zasolonej wody wraca do mnie jak bumerang .
Być może ktoś z Was wpadł juz na jakąś ciekawą metodę ?
No i pytanie do AKWARYSTÓW. Co powiecie na obecne w tej chwili w sklepach zoologicznych , preparaty do oczyszczania wody ( zmiękczanie , odkwaszanie itp ). Może to jest jakieś rozwiązanie problemu??? Próbował ktoś kiedyś zastosować to np: do kwitaków nie lubiących wapnia ( przykładowo do AZALII ) ? Niestety na panią sprzedawczynię , nie ma co za bardzo liczyć w kwestii udzielenia fachowej informacji , więc może szanowne grono coś podpowie. Może nawet ktoś poda jakąś nazwę preparatu ( bo jest ich tam na półce chyba z 15 ! ) ? |
|
|
|
|
Sierakowiczanin [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-25, 09:22
|
|
|
Kup wodę destylowaną do chłodnicy,jest czysta jak łza 100% H20,sprzedają ją chyba po 5 litrów i nie jest chyba aż tak droga. |
|
|
|
|
Olon
Olek Ochlak
Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2006-07-25, 09:32
|
|
|
No tak , ale problem z woda destylowaną jest wprost odwrotny:
Jest zbyt czysta ! Woda do rośłin musi mimo wszystko zawierać zestaw substancji jakie zazwyczaj w niej sa obecne. Czytałem juz o tym w niejednej książce czy artykule. Problem kranówki sprowadza się jedynie do jej zmiękczenia , odwapnienia lub odchlorowania. Czasami trzeba ją tez odkwasić. Reszta związków w niej zawartych jest wręcz niezbędna do prawidłowego rozwoju roślin. I nie pomoga tutaj częste nawożenia itd itp. Pewnie słyszałeś o zawartych w wodzie cząstkach zjonizowanych ( kationy i aniony różnych zwiazków ). Wystarczy wziąść butelkę wody do picia i sobie poczytać. Tego nie możesz rośłiny pozbawić , a zkąd inąd ona tego nie dostanie. Tak więc sumujac woda destylowana odpada !
Nie mniej dzięki za próbe pomocy.
Po około 2 miesiącach Olon powrócił do tematu
Powracam z moim tematem
Być może nowi członkowie mają juz jaieś wypróbowane sposoby na proste i niedrogie odkamienienie , zmiękczenie , czy odkwaszenie wody ?
A może u starych bywalców pojawiły sie jakies nowe pomysły ?
Czy ktoś z Was myśłał o zastosowaniu CALGON'u lub nawet przetestował to na jakiejś roślnce ?
(Pytanie jest całkiem poważne. Znam kilka takich przypadków kiedy jakiś środek kuchenny , lub czystości posłużyl do całkiem specjalistycznych zastosowań).
Być może nowi członkowie mają juz jaieś wypróbowane sposoby na proste i niedrogie odkamienienie , zmiękczenie , czy odkwaszenie wody ?
A może u starych bywalców pojawiły sie jakies nowe pomysły ? |
Ostatnio zmieniony przez szef 2007-10-25, 21:48, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Adek [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-25, 17:04
|
|
|
Ja nie probowałem Calgonem i raczej sie na to nie skusze A nie prościej woda ze żrodełka? Albo deszczówka, przeciez ostatnio tak strasznie padało była okazja.. |
|
|
|
|
Olon
Olek Ochlak
Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2006-07-25, 17:04
|
|
|
Śląsk , blok , kwaśne deszcze , brak rzeczki w pobliżu. Ale i tak mam kiedyś zamiar podłączyć się do rynny (tylko trzeba to dobrze zaplanować )
No i jest jeszcze kwestia przechowywania zapasów. Po pierwsze coś tam słyszałem że woda deszczowa potrafi się zepsuć. Po drugie , no gdzie ja mam te karnistry stawiać ? |
|
|
|
|
Adek [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-25, 17:05
|
|
|
Pani Ania mowiła mi ze deszczowka w zamkniętej butelce szybko gnije a w odkręconej dopuki nie wyschnie |
|
|
|
|
White_mtb [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-25, 17:06
|
|
|
dokładnie Olon
mieszkając w bloku - zero perspektyw na deszczówke -chyba ze masz zyczliwych znajomych z domem albo działke
u mnie w siedlcach padają strasznie kwaśne deszcze -a osad jaki zostaje po nich -istna żółć -nie wiem czy to siarka czy co?-ale az sie odechciewa takiej wody
druga kwestia to przechowywanie takiej wody - w czym i gdzie?
a trzecia kwestia to taka ze tutaj w Siedlcach nie padał deszcz od 2 tygodni chyba-a drzewka w takie upały trzeba czesciej jak raz dziennie podlewać i spryskiwac -wiec ile litrów bym musial mieć?na te dwa tygodnie -przy duzej ilości drzewek?
ja próbowałem na takim środku jak Aquatacin (czy jak sie to pisze) -efektem jest zabarwienie wody na niebiesko -moze i odwapnia -ale osad na ziemi zostaje (zamiast bialy to niebieskawy -ale na nim szybciej nawet glony rosną i pleśń) -po za tym jest bardzo drogi
pozostaje mi - szukanie i próbowanie dalej -trzeba sie przejść do akwarystycznego sklepu
tylko co kupić? jak sie nie znam na tym a środków (odwapniaczy) jest z 20 rodzai |
|
|
|
|
Olon
Olek Ochlak
Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2006-07-25, 17:11
|
|
|
No właśnie
Jak będę miał trochę więcej czasu to spróbuję zebrac wiadomości o właściwościach wody i ich wpływie na rośłiny. Jednak widzę że będzie to wymagało trochę mrówczej pracy. Należałoby zastanowić się jakie związki zachodzą miedzy zawapnieniem , zachlorowaniem , zakamienieniem i zakwaszeniem wody. Jak procesy usuwania tych substancji z wody (lub ewentualnie ich wiązania w postaci osadów dennych) wpływaja na jej jakość. Co stanie się z mikroelementami i cząstkami zjonizowanymi. Czy jakaś substancja zawarta w stosowanym preparacie nie zaszkodzi określonej rośłince. Pracy jest dużo więc musi być na to więcej czasu.
Żyję w centrum ciekawego obszaru:
Huta "Pokój" , Kopalnia "Pokój" , Kopalnia "Chalemba" , ZUT "Zgoda" , Elektrociepłownia "Zabrze" , Zakłady Azotowe , Huta "Katowice" , Koksownie , zakłady chemiczne , przetwórcze itd itp. Kto nie kopci , to odprowadza ścieki , więc każdy coś swojego dokłada do lokalnego obiegu wody w atmosferze. Co do rzek płynących gdzieś w pobliżu (np: Kochłówka , Kłodnica , Bytomka)to większość jest zdania że jakby pozamykać wszystkie sztuczne "dopływy" , to te rzeki przestaną płynąć.
Ponoć kiedyś japończycy prowadzili badania satelitarne nad skażeniem różnych obszarów świata. Kiedy analizowano zdjęcia znad Śląska , stwierdzono że w obszarze Bytom Zabrze Ruda Śląska Świętochłowice Chorzów nie powinno istnieć żadne życie .
Mimo że na przestrzeni ostatnich 15 lat na pewno wiele się poprawiło , to i tak możecie sobie wyobrazić jaki skład ma tutaejsza gleba , woda i powietrze.
Ktoś kiedyś śmiał się przy mnie: "gdyby Mendelejew żył to przyjechałby tutaj sprawdzić czy jego tablica aby napewno zawiera wszystkie znane ludzkości pierwiastki"
Będę sukcesywnie wracał do tematu i sam próbował , bo - jak wiecie - woda i jej skład dla poprawnego wzrostu naszych "ulubieńców" ma kluczowe znaczenie |
|
|
|
|
szef
Administrator Robert Napieralski
Pomógł: 18 razy Wiek: 43 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2006-07-25, 17:13
|
|
|
Kurza twarz, Olon nie zazdroszczę Ci. Poznań jest dość duży, sporo spalin, zakładów zanieczyszcających wszystko co się da, ale jak przeczytałem Twój opis, to pomyślałem, że właściwie mieszkam w krystalicznie czystym terenie.
Co do tych sklepów akwarystycznych. Niedawno przechodziłem obok jednego i zapytałem się sprzedawcy, który zdawał się troszkę orientować w temacie i ponoć te środki, które mają zastąpić odstawienie wody na dwie doby nic nie dają w kwestii chloru i wapnia. No, ale to tylko jedna opinia, więc nic na pewno. |
|
|
|
|
|