Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: armin
2012-12-02, 21:47
Warszawa - 14 maja 2006r.
Autor Wiadomość
MarcinM
[Usunięty]

Wysłany: 2006-07-24, 12:15   

No było ciekawie zamieszczam kilka zdjęć.
http://img45.imageshack.u...dscn25850ne.jpg
http://img45.imageshack.u...dscn25374od.jpg
http://img45.imageshack.u...dscn25368vk.jpg
http://img45.imageshack.u...dscn25959wz.jpg
 
 
Olon 
Olek Ochlak


Pomógł: 17 razy
Wiek: 50
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2006-07-24, 12:17   

Noooo.... Panowie , cieszę się razem z
Wami, że wreszcie jakimś niespodziewanym zrywem udało grupie naszych forumowiczów spotkać się i to od razu w doborowym towarzystwie p. Zaahr'a. ;-)

White. Widzę, że trenujesz przycinanie korony nawet na sobie samym :mrgreen: . No to już jest chyba bonsaiholizm . :lol:

Gohans, ciekawi mnie jaki koncept wymyślisz dla tego klonowego pieńka. Gdyby go Willson dorwał to pewnie znów by jakieś mistrzostwo martwego świata z tego wyżeźbił. Może pójdzesz tym tropem? Tylko jakiś dremmel cy cóś by się przydało mieć nie?

Fajnie chłopaki. Miejmy nadzieję, że będzie nam się to zdarzało coraz cześciej i w coraz szerszym gronie.
 
 
Qbik
[Usunięty]

Wysłany: 2006-07-24, 12:18   

Piknik pierwsza klasa!!!
Poza formowaniem i owocnymi rozmowami pan Marek uraczył nas pysznymi potrawami z grila i piwkiem.

Ja też kupiłem dwa drzewka. :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

Jedno z nich to wstępnie ufonmowany jałowiec łuskowaty. Dziś zaczął się przeistaczać w megahipersuper drzewko. Chyba zaraz założę wątek w histori naszych drzewek.
 
 
Gohans
[Usunięty]

Wysłany: 2006-07-24, 12:19   

jak widac na zdejeciach Cinka ,bylem bardzo zainteresowany :lol: chialem jak najwiecej wyniesc bylo bardzo sympatycznie ,z Tomkiem(Qbik)rozmawialo sie jakbysmy sie znali juz kilka lat :mrgreen:

a co do klona... nie wiem co z nim zrobic bo doniczka byla wiecej warta niz cale drzewko, Olonku wyjasnij o co chodzi bo nie wiem :help:
 
 
Olon 
Olek Ochlak


Pomógł: 17 razy
Wiek: 50
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2006-07-24, 12:20   

Gohansku

Jeszcze chwilkę cierpliwości, a myślę że wszystko sam zrozumiesz, jeśli uda mi się w końcu wżucić do netu kilka zdjęć z Książa i napisać mały felietonik o wizycie. ZObaczysz wtedy Willsona w akcji . :-)
 
 
Jacek Grzelak 
Honorowy Członek Mod-Team'u

Pomógł: 115 razy
Wiek: 52
Dołączył: 01 Lip 2006
Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
Wysłany: 2006-07-24, 12:21   

Widzę Przemku że byłeś pod niesamowitym wrażeniem :lol: , aż usta otwierałeś co chwilę :-o , tylko Ewę , siedzącą obok coś strasznie zmartwiło :roll:
 
 
Gohans
[Usunięty]

Wysłany: 2006-07-24, 12:22   

Jacku mysle ze mnie zapamietasz! a nie mylisz z rambochą

ps. Ewa? ta obok Przemka, ona jest z jakiegos forum czy cos? :-o
 
 
MarcinM
[Usunięty]

Wysłany: 2006-07-24, 12:23   

Ona na 90% była w Książu bo gadali o Karine(czy jakoś tak)...
 
 
White_mtb
[Usunięty]

Wysłany: 2006-07-24, 12:26   

Myśle że nastała pora żebym i ja coś napisał?

No wiec najpierw odpisze co do moich włosów - niestety ostatnio mam mało czasu i nie mogłem skoczyć do fryzjera (co na fotkach widać) -ale dziś już je obciapałem:drunk:
Po drugie Cinek robił zdjęcia z ukrycia -bo jeszcze wcześniej on nie wiedział że my wiemy że to on -mi Marcin dopiero pokazał po jakims czasie "patrz to Cinek siedzi"
Dlatego te zdjęcia takie są ze wyglądam na nich jak jakiś przykurcz ,nieuczesano,nie wyspano przygarbiony :-|
No ale nie o tym pisać mam zamiar!
Miny moje są naturalne -ze ździwienia,szoku oraz podziwu dla mistrza Zaara - bo np w Ksiązu nie mieli wszyscy takiej okazji żeby sobie stać obok niego i patrzeć na wszystko co robi (tam były 3 osoby na raz-kazdy co innego formował -jeden sławniejszy od drugiego)- a tu było tak można -wystarczyło sie odważyć




I można było śmiało pytać (nawet jak ktoś nie znał niemieckiego,francuskiego czy anglika) - Zaar Bardzo dużo opowiadał co robi oraz jak to sie ma do natury,techniki - jednym słowem na forum sie tego nie nauczymy!
Troszeczke starałem sie pomóc przy trzymaniu donicy oraz nakręceniu drutu przy odciągach -ale czułem presje - jak wszyscy sie zbliżyli i kontrolowali przebieg (jakiś tam Polaczek i Jorguś )

Drzewko strzelało i łamało się co troche jak je wykręcał - pękał środek pnia - martwy środek -bo jak wiecie zywa warstwa (jest tylko wierzchnia oplatająca martwizne do okoła)- jednocześnie zarzucając teksty "If you wanna make Bonsai - You don't have to do any sports" -świete słowa!




No i tak mineły godziny pokazów -w przerwach przy rozmowach i grilu - następnie trzeba było zwiedzić okolice - mi udało sie zapuścić troche dalej -i zobaczyć jałowczyki Jurgena formowane we wcześniejszych latach :-o :-o :-o
No a potem rozmowa ze znajomymi - jak jedna wielka rodzina!Oraz poszukiwania czegoś dla siebie - pan Marek Gajda (miałem okazje dopiero co poznać!) bardzo uprzejmy człowiek -widział nasz zapał dlatego sam z siebie nam tłumaczył (np jak rozpoznać wiek modrzewia) Poświecił nam sporo swojego czasu-starał się aby każdy sie dobrze i swobodnie czuł na tej imprezie - no i opuszczał sporo ceny drzewek (no nie chłopaki ? :-P ) jeżeli widział ze ktoś ma na te drzewko koncepcje.
No i tak jak GohanS pisał - masa ludzi z różnych forum,miast!Jakoś sie odnajdowaliśmy ,poznawaliśmy oraz zapoznawaliśmy.
Koniec imprezy mnie zaskoczył bo podszedł do nas Grzesio Sowiński - i poznawał nas -moze nie po imionach ale po nickach-gdzie ja z Marcinem stalismy w szoku -przywitał sie oraz rozmawiał o tym zeby sie czesciej spotykać oraz zebysmy wpadali na wystawy jakie sie da!

co do Ewy - ona jest z forum Kamcia "Eva" no i odwiedza imprezy jakie sie tylko da -ale zamieniłem raptem z nią 1 tylko jedno zdanie.
Z Qbikiem (Tomkiem) oraz jego znajomym z Łodzi najwiecej spędzilismy czasu na rozmowach ,poszukiwaniach drzew! -a jak każdy z czymś wrócił - no i wszystko jakby nie było zawdzięczamy panu Robertowi K. (jacentemu) który po nas zajechał do Siedlec -który sie nami opiekował i nas przywiózł cało do domku!A w drodze i nam miejscu bawił rozmową oraz douczał jak,kiedy gdzie - nawet jak taki nieco nierozgarnięty mech powinno sie właściwie wsadzać do donicy
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group