 |
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)
|
Wiaz i dziwne zageszczenie lisci :/ |
Autor |
Wiadomość |
ra_decki [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-04-02, 20:13 Wiaz i dziwne zageszczenie lisci :/
|
|
|
Hmm sam nie wiedzialem gdzie umiescic ten watek no ale chyba w formowaniu bedzie odpowiednio, jakis czas temu zakupilem sadzonke wiaza drobnolistnego wstepnie formowana, sciagnalem z niej drucik formujacy gdyz wrzynal sie juz w kore, po przesadzeniu do nowej mieszanki i wiekszej doniczki po prostu wystrzelil jak z armaty, rosnie jak na drozdzach, korona ladnie sie rozraste ale i nietylko korona i galazki .....
zdjecia przedstawiaja zageszczenie mlodych lisci i galazek (jest ich tam mnustwo) , wyrastaja praktycznie z jednego miejsca drzewka, w miejscu w ktorym wyrasta pierwsza galazka, w pniu drzewka obok wyrastajacej w bok galazki wytworzyla sie jakby dziura ktora przechodzi chyba na wylot przez drzewko i dookola tej dziury kora jest jakby obrosnieta zielona tkanka i co chwila to nowe galazki i liscie z niej wyrastaja, nie wiem co mam z tym zrobic bo to raczej nie jest chyba normalne i odpowiednie przy drzewku a boje sie ze ta dziura z czasem sie powiekszy coraz bardziej i bedzie taki babel, czy powinienem te wszystkie nowe galazki usunac i to miejsce zabezpieczyc jakas substancja? pasta czy czyms co mam z tym zrobic i w jaki sposob?? |
|
|
|
 |
Jacek Grzelak
Honorowy Członek Mod-Team'u
Pomógł: 115 razy Wiek: 53 Dołączył: 01 Lip 2006 Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
|
Wysłany: 2007-04-02, 21:37
|
|
|
Ta grubsza gałązka , którą ścisnołeś aluminiakiem wygląda na suchą już , więc puki jest Ci potrzebna niech zostanie , ale gdy tylko będziesz mógł zdjąć ten drut , usuń ją , a tymczasem w pobliżu dziury zostaw tylko 1 świeży przyrost , pozostałe usuń , a samą ranę (dziurę ) dobrze byłoby zabezpieczyć jakąś maścią do ran |
_________________ Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/ |
|
|
|
 |
ra_decki [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-04-02, 23:52
|
|
|
hmm ta galazka nie jest scisnieta, to jest zrobiony tylko taki haczyk i zagiecie jest dosyc luzne, koncowke tej galazki lekko przycialem i na przekroju widac ze jest tam zielona tkanka wiec chyba jeszcze nie uschla, po czym poznac czy jest sucha czy nie a i jaka masc najlepiej uzyc do takich ran jak i do ran po cieciu |
|
|
|
 |
lasek [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-04-03, 00:18
|
|
|
co do maści- najlepsza bylaby masc do bonsai lecz jest strasznie droga ale polecam ją. jezeli wolisz cos tanszego to kup masc ogrodniczą najlepiej jakbys dostal o konsystencji plasteliny czyli twardą. co do rozpoznania suchej galezi: sucha gałąź łamie się łatwo i nie jest w przekroju zielona. a zywa gałąź jest w przekroju zielona i w miejscu zlamania lekko wilgotna. a co do drzewka ja na twoim miejscu uciąłbym tą dlugą wyrastającą gałąź i zostawil tylko to "dziwne zageszczenie lisci" a nastepnie z jednego pędy wyprowadzilbym wierzcholek a pozniej wyprowadzilbym boczne galezie:) taka jest moja opinia ale to twoje drzewko. pozdrawiam lasek |
|
|
|
 |
Jacek Grzelak
Honorowy Członek Mod-Team'u
Pomógł: 115 razy Wiek: 53 Dołączył: 01 Lip 2006 Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
|
Wysłany: 2007-04-03, 07:03
|
|
|
Pisałem o tym samym co Lasek , jeśli ta gałąź jeszcze nawet jest żywa , to nie ma sensu jej tam trzymać , bowiem ewentualne wygięcie jej pod odpowiednim kontem może spowodować wyłamanie , które mołoby być w ostateczności tragiczne w skutkach dla rośliny , po prostu zastąpisz ją nową gałązką, KTÓRA WYRASTA JUŻ POD ODPOWIEDNIM KONTEM |
_________________ Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/ |
|
|
|
 |
ra_decki [Usunięty]
|
Wysłany: 2007-04-03, 21:26
|
|
|
hmm no niestety ale chyba wybiore jakas tansza masc gdyz budzet ograniczony moze ktos doradzi jaka najlepiej nazwa firma ? |
|
|
|
 |
Olon
Olek Ochlak

Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2007-04-05, 18:05
|
|
|
Myślę że najtańsza metoda, to metoda "domowa"
Po odpowiednim przycięciu kikuta ranę zarysowujesz kawałkiem węgla drzewnego. Po prostu robisz na niej taki czarny kleks. Potem odpalasz świeczkę i kapiesz rozpuszczony wosk na namalowany czarny placek (no.. trochę poza niego). Takie zabezpieczenie często w zupełności wystarcza. Chroni przed nadmierną utratą wilgoci w okolicach rany i częściowo jest grzybobójcze.
Różnica pomiędzy tm co wyżej a pastami na rany jest taka, że pasty zawierają dodatkowo odpowiednie związki pobudzające ranę do szybszego gojenia się, działają na szerszy zakres patogenów (szczególnei grzybowych) i są zoptymalizowane pod kątem odpowiedniej przyczepności i szczelności.
Najtańsza pasta jaką znam, ( i wcale nie znaczy że najgorsza), to ta w plastikowym ciemnozielonym pudełku (jak krem nivea ). Niestety nie pamiętam producenta, ale zna ją każdy kto choć odrobinę zajmował się ogrodnictwem lub szczepieniami więc nie będzi eraczej problemu z dogadaniem się w sklepei ogrodniczym. Kosztuje na pewno poniżej 10 PLN.
|
|
|
|
 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|