Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
POMOC - FIKUS RETUSA
Autor Wiadomość
tomooo1
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-09, 15:35   POMOC - FIKUS RETUSA

Witam!

Jestem nowicjuszem w dziedzinie bonsai. Czytam naprawdę duużo na forum i w internecie na temat tego hobby, lecz najwięcej poświęcam gatunkowi ficus retusa, ponieważ postanowiłem zacząć moją przygodę od tego drzewka. Mam retusa od soboty (06.01.2007) » RYS. 1 i 2, stoi na parapecie pod którym jest grzejnik lecz wyłączony, nie otwieram okna, nie ma przeciągów. Hodowca, od którego kupiłem ficusa, powiedział mi, że mam go podlewać wtedy, gdy akadama będzie jasna (czyli wyschnięta). Jeżeli będzie ciemna to mam nie podlewać. Podlałem go w niedziele zgodnie ze wskazówkami hodowcy. Do dnia dzisiejszego akadama jest ciemna.

OPIS SPOSOBU PODLEWANIA FIKUSA, KTÓRY POLECIŁ MI HODOWCA:

Powiedział, iż mam zanurzyć go na 2, 3 min. do miski z wodą, która ma zakryć całą doniczkę i lekko dotykać pnia. » RYS. 3




TERAZ NAJWAŻNIEJSZE...

Dziś znalazłem jeden lekko żółty listek. Chciałem go odchylić lekko żeby zobaczyć go dokładnie, po czym odpadł. » RYS. 4

Bardzo proszę o pomoc. Być może przyczyną jest aklimatyzacja, a może jednak nie...


↓↓↓ ZDJĘCIA ZROBIONE ZARAZ PO ZAKUPIE DRZEWKA 06.01.2007r. ↓↓↓

fikus retusa 4.JPG
RYS. 4
Plik ściągnięto 16345 raz(y) 32,29 KB

fikus retusa 3.JPG
RYS. 3
Plik ściągnięto 16345 raz(y) 39,08 KB

fikus retusa 2.JPG
RYS. 2
Plik ściągnięto 16345 raz(y) 32,89 KB

fikus retusa 1.JPG
RYS. 1
Plik ściągnięto 16345 raz(y) 30,89 KB

Ostatnio zmieniony przez tomooo1 2007-01-09, 16:37, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ogrodnik 
Michał Krzyścin


Pomógł: 20 razy
Wiek: 34
Dołączył: 12 Lis 2006
Skąd: Knurów k. Gliwic
Wysłany: 2007-01-09, 16:14   

Kiedy zrobiłeś te zdjęcia :?:
Jeżeli dzisiaj to podłoże nie wygląda mi na wilgotne.
_________________
www.mojerosliny.prv.pl
 
 
 
Olon 
Olek Ochlak


Pomógł: 17 razy
Wiek: 51
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2007-01-09, 17:50   

Opadanie pojedynczych listków jest normalnym zjawiskiem. MAsa liściowa jest nieustannie wymieniana, jednak dzieje się to w sposób umiarkowany. Nie może nagle odpaść połowa liści w ciągu trzech dni (przykładowo).

W Twoim wypadku chodzi raczej o aklimatyzację. NA razie podejdź do tego ze spokojem i odczekaj jakiś czas stosując metody pielęgnacji jakie opisałeś wyżej (dodatkowo z początkiem lutego przyda się pierwsze nawożenie, najlepiej płynnym nawozem do fikusów). Dość odmienne warunki w których mógł znaleźć się fikus, w stosunku do tego co miał przed zakupem, mogą powodować bardziej masowe zżucanie liści, ale jednocześnie powinieneś zaobserwować tendencję do wyrastania nowych. Jeśłi tak będzie się działo, po prostu odczekaj aż roślina się przystosuje. Twoje obawy powinno wzbudzać dopiero masowe opadanie lisci bez pojawiania się nowych pączków.

:-)
 
 
White_mtb
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-09, 18:08   

Ogrodnik - kolega napisał z kiedy są zdjęcia -> ↓↓↓ ZDJĘCIA ZROBIONE ZARAZ PO ZAKUPIE DRZEWKA 06.01.2007r. ↓↓↓

Co do zanurzania całej doniczki w wodzie - to myśle że to jest błąd - czemu? Raz ze możesz wypłukać ziemie, akadame z doniczki.
Woda powinna sięgać centymetr niżej jak cała doniczka się kończy - przez otwory w dnie woda spokojnie zostanie wchłopnięta przez ziemie - czas trwania zabiegu około 5 minut (Twoje drzewko z tak małą doniczką - wystarczy nawet 1 minuta)

Narazie przyjmij że jest to aklimatyzacja - bo drzewko poznaje nowe miejsce. Jeżeli z dnia an dzień zacznie spadać gwałtownie masa liści (które są żółte) - znaczy to że przelałeś rośline. Ogólnie żółkniejące liście oznaczają przelanie - choć w tej fazie i ilościach dni jeszcze tego do końca nie wiemy)

Bądz czujny :)
 
 
tomooo1
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-09, 19:27   

Jeśli chodzi o to podlewanie to jestem w rozterce, ponieważ nie wiem kogo mam się posłuchać, czy was przyjaciół, czy wieloletniego, zawodowego profesjonalisty, który zajmuje się sztuką już wiele , wiele lat.

Sprawa z nawożeniem, o którym napisał Olon wygląda następująco: hodowca powiedział: „Fikus dostał taki nawóz, że starczy mu on do kwietnia. Na razie niczym nie nawozić drzewka do momentu kolejnego spotkania.”(spotkania z hodowcą ma się odbyć w kwietniu)

Co do wyrastania nowych listków to nie jest najgorzej, ponieważ zauważyłem pare wychodzących malutkich pąków z gałązek, to chyba dobry znak, ale nie zapeszajmy.
 
 
MarcinM
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-09, 21:24   

No ale Przemek uwzględnił to, że akadama wypłynie :] A to podlewanie właściwie niczym się nie różni! Więc możesz wieżyć temu sposobowi.
 
 
ogrodnik 
Michał Krzyścin


Pomógł: 20 razy
Wiek: 34
Dołączył: 12 Lis 2006
Skąd: Knurów k. Gliwic
Wysłany: 2007-01-09, 21:25   

Przepraszam nie doczytałem dokładnie.
_________________
www.mojerosliny.prv.pl
Ostatnio zmieniony przez ogrodnik 2007-01-09, 21:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
szef 
Administrator
Robert Napieralski


Pomógł: 18 razy
Wiek: 43
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Poznań
Wysłany: 2007-01-09, 22:04   

Drogi tomooo1,

Jesli sprzedawca nawoził drzewko, to zrób tak jak radził, prawdopodobnie użył jakies nawozu o przedłużonym działaniu. Zbyt wczesne nawożenie może skonczyć się przenawożeniem.
Niestety sprzedawca zaoferował Ci roślinę, która ma niewiele wspólnego z bonsai, ale są tego plusy :) Poćwiczysz na niej cięcie i zageszczanie co na przyszłość na pewno zaprocentuje ! :spoko:
 
 
tomooo1
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-10, 00:33   

Gdybym chciał mógłbym sobie kupić, za 3 razy tyle ile dałem za fikusa, gotowe bonsai, ale mi nie o to chodziło. To drzewko będzie dla mnie o wiele bardziej cenne, jak sam je uformuję, nadam kształt i wyhoduję, z tego co mam, wieelki okaz.

Fikus miał o wiele więcej gałęzi, był naprawdę porządnie "zagęszczony", ale hodowca przy mnie je wyciął, po czym powiedział, ze mam w domu przystąpić do drutowania. Pokazał mi również jak mam się do tego zabrać. Jutro będę miał drut i będę tworzył mojego bonsaika.

Reasumując myślę, że drzewko będzie przypominało bonsai. Trzeba być tylko troszkę cierpliwym.
 
 
Qbik
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-10, 07:18   

Narazie to nic nie drutuj tylko wymuś na roślinie aby się bardziej zagęściła bliżej pnia. Te gałązki są za długie w stosunku do wysokości pnia. A jak je skrócisz to nie będzie liści. Ten łuk pokazuje długość jaka powinna zostać po cięciu.

fikus_retusa_1_163.jpg
Plik ściągnięto 16290 raz(y) 30,88 KB

Ostatnio zmieniony przez Qbik 2007-01-10, 07:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
tomooo1
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-11, 00:20   

Nie będę go przycinał do kwietnia. Po pierwsze został już przycięty podczas zakupu, po drugie hodowca nie kazał mi nic z nim robić do kwietnia (spotkanie z hodowcą) poza podlewaniem i drutowaniem, po trzecie niech pozna warunki panujące w moim domu, niech się w spokoju zaklimatyzuje.

Chciałem się jeszcze zapytać o ZRASZANIE...

Czy fikusy lubią zimą zraszanie, np. gdy podleję moje drzewko, to czy mam jeszcze go zraszać? Czy oprócz podlewania wskazane jest by zraszać fikusy zimą? Jeśli tak, to jak często się to robi? A może w zimę nie jest to konieczne??? Wiem, że fikusy w porze zimowej nie lubią zbyt wiele wody. Proszę o pomoc w tej kwestii.

P.S. Odpowiadając na w/w pytania chciałbym abyście wypowiedzieli się na temat typowej zimy, gdy na dworze jest śnieg i minusowa temp. ale również chciałbym uzyskać informację jeżeli chodzi o pogodę jaką mamy teraz za oknami czyli zero śniegu i temp. wahająca się między 7°C, a nawet 12°C.

Pozdrawiam!
 
 
anabell
[Usunięty]

Wysłany: 2007-01-11, 07:57   

Fikus w okresie zimowym nie lubi zbyt wiele wody, ale tu chodzi o podlewanie.
Jest to roślina, która lubi wilgotne powietrze. Szczególnie te fikusy, o których mówimy - drobnolistne. A zimą w mieszkaniu powietrze jest szczególnie suche, dlatego też dobrze jest to zmienić. Mogą to być wielokrotnie opisywane na forum tacki z karmezytem i wodą, może to być też standardowy pojemnik na grzejnik (zbiornik z wodą) i zraszanie rośliny.

Ja kiedyś zupełnie nie interesowałam sie tym, co rośnie u mnie w mieszkaniu - podlać czasem i wystarczy. Fikus mi niemal całkiem wyłysiał, czym mnie wkurzył i niemal zasłużył sobie na śmietnik.
Ale w końcu się nim zainteresowałam. Zraszanie jest teraz niemal codziennym zabiegiem. I odżył. Służy mu to ewidentnie. Na wiosnę mam zamiar zacząć go formować.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group