Wiąz drobnolistny - warty swojej ceny? |
Autor |
Wiadomość |
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-03-01, 16:58
|
|
|
Możesz poszukać kogoś bardziej doświadczonego z Krakowa lub okolic, poprosić o ocenę rośliny i podjąć decyzję bardziej świadomie. Naprawdę niezmiernie trudno jest nam doradzać (stąd tak wiele diametralnie różnych odpowiedzi) nie widząc rośliny na żywo. Sądząc po twoich pytaniach, raczej niewielkie są Twoje (sory za szczerość) umiejętności co w połączeniu z jeszcze niezaaklimatyzowanym drzewkiem może się Pit-B napisał/a: | Jednak z moich obserwacji zapytań na forach wynika, że rośliny na których są wykonywane zabiegi (doradzone) zaraz po zakupie, nigdy już nie wraca w na fora. | różnie skończyć. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
Sonix
Dołączył: 13 Lut 2016 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 2016-03-06, 17:53
|
|
|
Przesadzę na następną wiosnę..
Dokładnie, nie wielkie są moje umiejętności, w sumie to zerowe Jest to Nasze pierwsze bonsai.
Drzewko nadal rośnie jak szalone. Czas zająć się w przycinką.
Macie jakieś pomysły co wywalić, a co zostawić by nabrało "kształtów"
Poniżej aktualna fota:
A tutaj fota przed kupnem:
|
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-03-06, 19:21
|
|
|
Sonix napisał/a: |
Przesadzę na następną wiosnę.. |
Rozsądnie biorąc pod uwagę Twoje obecne umiejętności. Przez sezon pogłębisz wiedzę i zrobisz to lepiej niż teraz na szybko, tym bardziej że potrzebne Ci będą materiały, które spokojnie do tego czau zgromadzisz.
Sonix napisał/a: | Czas zająć się w przycinką. |
Za wcześnie wiem, że łapki swędzą, ale poczekaj jeszcze. Jeśli chcesz coś zmienić to odstrzel ten drób bo pewnikiem nie jest producentem nawozu dla rośliny Ale to tylko i wyłącznie moje zdanie. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
Sonix
Dołączył: 13 Lut 2016 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 2016-03-06, 21:00
|
|
|
Dziękuje za cenne rady.
Kurczaki mieszkają pod drzewkiem do Wielkanocy później do rosołu |
|
|
|
|
Mirek Drabent
Pomógł: 16 razy Wiek: 64 Dołączył: 02 Maj 2010 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2016-03-06, 22:51
|
|
|
Odnośnie ,,kształtu'' nadal przypomina niwaki. |
_________________ Pozdrawiam! |
|
|
|
|
Sonix
Dołączył: 13 Lut 2016 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 2016-03-07, 06:25
|
|
|
Mirek Drabent napisał/a: | Odnośnie ,,kształtu'' nadal przypomina niwaki. |
Przecież jest w płaskiej doniczce a nie na zewnątrz w ogrodzie |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-03-07, 08:51
|
|
|
Mirek Drabent napisał/a: | nadal przypomina niwaki |
To (jak najbardziej słuszne) stwierdzenie powinno Cię skłonić do pogłębienia wiedzy o kształtowaniu.
Sonix napisał/a: | Przecież jest w płaskiej doniczce |
Nie każdy krzywy krzaczor w płaskiej donicy przypomina bonsai
Sonix napisał/a: | nie na zewnątrz w ogrodzie |
Nie każdy krzywy krzaczor przycięty w esa floresa można nazywać niwaki
A terza na poważnie. Nie wiem czy wychwyciłeś:
MaciekMM napisał/a: | Osobiście zrobiłbym z niego 2 krzaczory, które mogłyby jakoś tam wyglądać Drzewko nijak nie ma zachowanych proporcji. |
armin napisał/a: | bocznych rozgałęzień II i III rzędu nie widać. |
Zapuść krzaczora jeszcze trochę, pędy przycina się na taką długość, by uzyskać/zachować pożądany kształt. W Twoim przypadku będziesz musiał mocno ciąć górę a rozbudowywać dół, czyli nie ciąć zbytnio i mocno popracować nad istniejącymi gałązkami. Poszukaj o kształtowaniu i stylach a najlepiej porozglądaj się za jakimiś warsztatami w okolicy. Nic nie zastąpi wiedzy zdobytej na takich spotkaniach. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
Mirek Drabent
Pomógł: 16 razy Wiek: 64 Dołączył: 02 Maj 2010 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2016-03-07, 21:50
|
|
|
Cieszę się tak samo jak Ty z tego że rośnie.Chciałem powstrzymać Twój zapał do tak szybkiego przycinania,a chodziło mi o to co trafnie ujął Maciek w ostatnich zdaniach.Mój wpis nie jest krytyką a tylko zachętą do pracy nad ulepszaniem i upiększaniem roślin jakie posiadamy. |
_________________ Pozdrawiam! |
|
|
|
|
Sonix
Dołączył: 13 Lut 2016 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 2016-03-25, 06:38
|
|
|
Witam,
Tak jak radziliście wstrzymałem się z przycinaniem.
Wygląda teraz jak krzak Rozumiem, że czekać do maja?
Wyrastają bardzo długie pędy..
|
|
|
|
|
Sonix
Dołączył: 13 Lut 2016 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 2016-03-30, 19:32
|
|
|
Witam,
Niestety było fajnie, ale coś zaczyna się dziać z drzewkiem, rozrosło się jak na zdjęciach. Nagle opada stopniowo z liści, dotknę palcem nowych zielonych liści, to po samym dotyku opadają na ziemie. Zaczyna gubić liście od dolnych partii w górę, zostają tylko "łodygi"
Nie widzę też by wypuszczało nowe pąki..
Czyżby za mało podlewam? co drugi dzień, aż nie pocieknie na doniczkę, czy może za dużo..?
Szkoda, bo zaczęło bardzo ładnie rosnąć.. Ktoś ma jakieś pomysły?
Z góry dziękuje za pomoc |
|
|
|
|
Sonix
Dołączył: 13 Lut 2016 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 2016-03-31, 15:04
|
|
|
Nikt nie pomoże? |
|
|
|
|
jareckiM66
Pomógł: 20 razy Dołączył: 12 Lut 2013 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-03-31, 15:32
|
|
|
Z tego co zauważyłem na zdjęciach powodem może być przelanie rośliny (jak rozumiem nie była przesadzana od jej nabycia). Z tego co dwa posty temu pisałeś podlewasz ją co drugi dzień aż do przelania przez otwory drenażowe. Zauważ, że podłoże w jakim trzymasz roślinę jest ciężkie i zbite. Jeśli to jest możliwe wyjmij ostrożnie roślinę (bez ingerencji w bryłę korzeniową) z doniczki i zobacz, jaki jest jej stan. Jeśli będzie bardzo mokra, a stan korzeni będzie wskazywał na ich gnicie - żeby ratować roślinę będziesz zmuszony przesadzić ją w bardziej luźne podłoże. Najlepiej, po wspomnianym przeze mnie wyjęciu rośliny z doniczki, zrób w miarę wyraźną fotkę i zapodaj w temacie. Pozdr. Jarek Ż. |
|
|
|
|
SirDejw
Dawid Markiewicz
Pomógł: 25 razy Wiek: 36 Dołączył: 24 Mar 2009 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 2016-04-01, 07:22
|
|
|
Jeśli chcesz uratować roślinę to życzliwie radzę:
1. pozbądź się całego mchu - utrudnia podlewanie i ogranicza dostęp powietrza do korzeni.
2. Jeśli okaże się, że pod warstwą mchu gleba jest sucha to już wiesz co jest grane. Wtedy jeżeli się tego boisz to nie musisz przesadzać pod warunkiem podlewania przez zanurzenie (najlepsza metoda podlewania - której nie stosuje się w przypadku dużych roślin tylko ze względu na ich gabaryty i ciężar).
3. Jeśli jednak pod mchem będzie bagno to nie ma na co czekać. Znajdź większą donicę lub inny pojemnik. Przygotuj sobie mieszankę "ziemi uniwersalnej' i czegoś nieorganicznego np. żwiru czy ostatecznie gruboziarnistego piasku (najlepiej akadama, lava, zeolit albo bims). Mieszankę należy przygotować w stosunku objętościowym ok. 1:1 z niewielką przewagą tego drugiego składnika.
4. Następnie wyjmij wiąza z aktualnej donicy (jeśli mocno się trzyma to czymś płaskim podważ bryłę po obwodzie donicy). Po wyjęciu spróbuj ocenić stan korzeni, zrób też jakieś fotki.
5.Jeśli są czarne, mokre i niezbyt rozwinięte to delikatnie usuń starą mieszankę z przestrzeni które nie są przerośnięte korzeniami (o ile takie są). Natomiast obszary z korzeniami bardzo delikatnie rozczesz. Z tym że nie do samego pnia, a maksymalnie gdzieś do połowy aktualnej bryły korzeniowej. Możesz też wypłukać bryłę korzeniową wodą. Tylko z umiarem.
6.Jeśli korzenie będą dobrze rozwinięte, zwłaszcza przy dnie donicy, jasne i tworzące taki wieniec po obwodzie donicy to znaczy ze są przerośnięte. W takiej sytuacji możesz pozwolić sobie na rozczesanie korzeni i skrócenie tych najdłuższych pozostawiając przede wszystkim te krótkie i drobne. Oczywiście nie staraj się rozczesywać korzeni aż do samego pnia (nebari) zostaw sobie około połowy może mniej bryły korzeniowej nienaruszonej. Jak najbardziej możesz j ą przepłukać wodą.
7. Dno donicy wypełnić jakimś drenażem i w zależności od głębokości donicy wsypać trochę nowej mieszanki aby dopasować głębokość nasadzenia, Potem solidnie przymocować pozostawioną bryłę wiąza w nowym pojemniku (to ważne), najlepiej drutami do dna donicy. Wcześniej . No i pozostaje uzupełnienie pustego miejsca nową mieszanką. Przy użyciu pałeczki do sushi (to podstawowe narzędzie do przesadzania drzewek ) należy skrupulatnie powpychać nową mieszankę w wolne przestrzenie nowej donicy.
8. Po przesadzeniu zalecane byłoby trzymanie drzewka w szklarence puki nie wypuści nowych pędów i liści. (trzeba pamiętać o regularnym wietrzeniu)
9. Po przesadzeniu podlewanie powinno być łatwiejsze bo podlewasz po prostu jak przeschnie wierzchnia warstwa.
Powodzenia |
_________________ http://dawidmarkiewicz.blogspot.com/ |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-04-01, 09:54
|
|
|
Jedyne co można by dodać do powyższej wypowiedzi, a jest istotne to temperatura wody. Jeśli będziesz oczywiście płukał korzenie. Nie powinna być zbyt zimna a zbliżona temperaturą do pokojowej. Nie jest to, co prawda roślina indoor typu fikus, ale stoi w pomieszczeniu i nie jest zahartowana |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
Sonix
Dołączył: 13 Lut 2016 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 2016-04-01, 12:10
|
|
|
Bardzo dziękuję za cenne rady.. Bez Was już będzie po drzewku. W weekend się za to zabieram, zrobię wcześniej foto |
Ostatnio zmieniony przez Sonix 2016-04-01, 12:14, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|