Forum Przyjaciół Bonsai

1/2 KiK · Wysłany: 2007-01-29, 20:46 **Mieszanie styli. Czy tak sie robi??**

Czy można Kształtując drzewko pomieszać ze sobą style :?:

Na przykład Sokan i Fukinagashi :?:

Nigdzie o tym nie znalazłem :-/

ogrodnik · Wysłany: 2007-01-29, 20:57

Z tego co wiem to chyba czasem się tak robi. Zresztą w sztuce wszystko jest możliwe więc czemu by nie połączyć dwóch w jedno.

mariusz · Wysłany: 2007-01-30, 18:16

jest to możliwe tylko trzeba to zrobić tak aby to połączenie miało też jakiś wygląd
np. tak jak na tym foto

White_mtb · Wysłany: 2007-01-30, 23:13

Na tej fotce powyżej równie dobrze można by było odciąć część dolną i mić samą góre albo odwrotnie - zostawić tylko dolną i mieć kengai.

Czasami drzewko ma takie walory a nie inne że nie da rady/albo tez nie ma sensu zmieniać jego wyglądu, linii pnia - poprostu wydobywa sie z drzewka ten jego dziki zew - który niejednokrotnie szokuje i zadziwia (pomysłem,oryginalnością)

Tak więcj jeżeli masz drzewko, które chcesz pokazać i wyciągnąć z tego drzewka max to nie zawsze je uformujesz na dany styl (czasami to będzie pomieszanie stylów albo zupełnie bez-styl).

ogrodnik · Wysłany: 2007-01-31, 08:10

A czy zupełny styl dowolny ze złamaniem wszystkich zasad też jest dozwolony :?:

AnnaDorota · Wysłany: 2007-01-31, 11:59

Ha ha jasne, tzn : drzewko nie w doniczce, tylko w gruncie, nie formowane, tylko "puszczone na żywioł", wys. 5 m - spotykasz je na każdym kroku...

Jaki sens "stylu dowolnego bez żadnych zasad"?

1/2 KiK · Gość

styl dowolny bez zasad :-)

jak dla mnie to freestyle (pl.styl wolny) :mrgreen:

styl który niczym nie ogranicza i pozostawia pole do popisu naszej fantazji

może wyrażać nasze emocje poglądy nastrój bądz cokolwiek co nas charakteryzuje :-|

ogrodnik · Wysłany: 2007-01-31, 15:41

Chodzi mi o to, że np. nie zachowamy proporcji drzewka, ogólny kształt drzewka będzie zupełnie inny od kształtów drzewek formowanych w danych stylach, doniczka może być bardzo nietypowa (musi być doniczka bo to bez niej już nie będzie bonsai), itp., itd.

Jacek Grzelak · Wysłany: 2007-01-31, 16:33

Ogrodniku , fantazjujesz , czy może masz jakiś kąkretny przykład , bo wydaje mi się że zaczynasz myśleć bardzo abstrakcyjnie ;-)

ogrodnik · Wysłany: 2007-01-31, 16:39

Na razie nie mam przykładu ,ale na pewno będę próbował coś takiego zrobić.

Olon · Wysłany: 2007-01-31, 18:57

Zrobić można wszystko... pytanie tylko, ile to wtedy będzie jeszcze miało wspólnego z bonsai. Moim zdaniem Świat zaczyna już być w pewnych swerach zbyt mocno "pokręcony" , a wszystkim godzącym się z tym stanem rzeczy wydaje się to coraz bardziej naturalne. TYm czasem historia wielu dziedzin, zarówno sztuki jak i pokrewnych udowadnia od zawsze, że adept powinien zaczynać od jasnego planu, z zasadami, technikami, prawami, ograniczeniami itp, itd - pewnie po to aby zbudować dla samego siebie pewne podwaliny własnej "ścieżki do mistrzostwa". Potem osiąga się kolejne stopnie wtajemniczenia, odkrywa nowe prawdy i znaczenia (to podczas tego odkrywania "kolejnych warstw" danej dziedziny człowiek nabiera tych cech które zwykliśmy nazywać: dobrym smakiem, wyczuciem, polotem, intuicją, obyciem, doświadczeniem itp ). Kiedy osiągasz już pewien pułap i pewne rzeczy przestały być dla ciebie "sztuką tajemną", a stały się częscią Ciebie samego i twojego stylu życia - wtedy zaczynają nazywać Cię mistrzem. Tak właściwie dopiero mistrzowie są przygotowani na coś co być może moglibyśmy nazwać "freestyle'm". Są godni , a przede wszystkim przygotowani, aby kreować nową rzeczywistość, wytyczać nowe kierunki. Poznali już to co zostało wymyślone, zglębili wszystkie tajniki i posiedli niezbędną wiedzę, aby wymyśleć coś, co zadziwi świat swoim nowatorstwem, czy oryginalnością, a pozostanie w "dobrym smaku".
Moim zdaniem ta ścieżka jest jak najbardziej naturalna i sprawdzona, przez co uważam że słuszna. "Zmienianie Świata" w jakiejś dziedzinie, bez uprzedniego zgłębienia jej podstawowych tajników uważałbym raczej za pójście na skróty, a ze skrótami wiemy jak to zazwyczaj bywa. :-)

Moja rada jest więc taka: postaraj się w swoich pracach naśladować naturalne kształty natury, jakie spotykasz podczas wędrówek po jej łonie. WYbieraj te najbardziej podstawowe kształty i formy. Jednocześnie podglądaj prace mistrzów, czytaj literaturę, pojedź na warsztaty, wystawę. Opatrz się, i wytrenuj ręce oraz inne zmysły pozwalające włąściwie spoglądać na rośłinę, przed i podczas jej formowania. KIedy to opanujesz i będziesz miał za sobą pakiecik udanych prób, wtedy powróć myślą do "freestyle'u". Z pewnością będzie Ci łatwiej go odnaleźć i spojrzysz na niego nowymi oczyma.

;-)

Gohans · Wysłany: 2007-02-01, 15:43

Olon świetnie to opisał :prosze:

Ja jeszcze coś dopowiem... Widze, że poprostu koledzy Ogrodnik, 1/2, jeszcze nie rozumiją tej istoty bonsai... nie rozumiecie o co tak naprawde chodzi w bonsai? Do czego bonsaista powinien dążyć, jaki ma cel w tym? Po co wymyślac, jakies współczesne bzdety? Spojrzcie na bonsai pod innym kątem, zauwazcie ,że techniki formowania nie wiele różnią się od tych z przed 600-800 lat! czy tam jeszcze wiecej... To jest piękne, w Europie tego się nie widzi... Więc, prosze was starajcie się trzymać tradycji ,z czasem moze ujrzycie te piękno...

ogrodnik · Wysłany: 2007-02-01, 15:46

A skąd Ty możesz wiedzieć co ja myślę o bonsai i do czego dążę :?:

W tej samej dziedzinie można mieć równocześnie kilka celów i torów pracy :!:

Gohans · Wysłany: 2007-02-01, 15:57

a wiec co myslisz?

ogrodnik · Wysłany: 2007-02-01, 16:05

Chcę naśladować naturę. Ale natury nigdy nie da się "zamknąć" do jakichś określonych punktów i zasad. Natura w każdym przypadku jest inna.
Może i dosyć trochę wybiegam w przyszłość z tym stylem dowolnym, ale jak już wszyscy opanujemy techniki stosowane w bonsai i będziemy mieć ładne drzewka, będziemy zadowoleni i osiągniemy maksymalny do tej pory poziom, to chyba już będzie czas na wprowadzenie czegoś nowego, ale nie zrobimy tego kierując się cały czas tak samo i powtarzając te same rzeczy, trzeba spróbować czegoś nowego jeżeli chce się dojść jeszcze wyżej i rozszerzyć jakąś dziedzinę.