Forum Przyjaciół Bonsai

White_mtb · Wysłany: 2007-01-07, 12:25

To ja napisze może tak

Jedni poprostu nie mają odwagi - siedząc w gównie - wystawić głowy z niego

Raz że - może w tym gównie być całkiem ciepło
Dwa że - czasem w tym gównie można znaleść jakieś zaierenko

I myśle że sobie podocinaliśmy, kto jak chciał - ja nie zmienie zdania i nie uwierze Tomku że zawsze masz takie samo zdanie jak Robert czy Olon (i jeżeli mając inne zdanie - oni zmienią swoje decyzje).
Nie wierze też w ten fakt - że Bolas prosząc o kasacje swojego loginu (pisząc całkiem serio) doczeka się tej chwili...

Na forach ludzie się zaczynają bunotwać (może spowodowane to jest brakiem zimy w Polsce?)

Bolas napisał - http://bonsai.kamcio.com/...t=3251&start=40
"Tak takie samo haslo przewodnie ma forum Przyjaciól Bonsai mimo tego usuwaja niewygodne posty ktore prostuja pomysly mlodocianych zapalencow do szukania czegos bardziej skomplikowanego niz bonsai jest."

Chodzi o hasło - Bonsaiści całego świata - łączcie się

Jestem tego samego zdania - choć daruje sobie pisanie tego na innych forach - bo mam troche szacunku do tego forum ... Czego inni nie mają (nie pisze o Bolasie)

Qbik · Wysłany: 2007-01-07, 13:03

Nie będę się tu bronił bo to przypadłość winnych. Jak jest można sprawdzić czytając posty.
Ja nawet nie przeglądam innych for bo nie mam czasu. PB jest pewną odskocznią od spraw codziennych i poprzez nie mogę być na okrągło z tematem.
A jeżeli Bolas prosił o kasację loginu to jego wola i powinna być spełniona

A zima dla mnie bomba mniej wydam na odśnieżanie mogło by być tylko troszkę poniżej zera. Jak kogoś ponosi to zalecam krioterapię. :lol:

szef · Wysłany: 2007-01-07, 13:25

Widać Kolega Bolas słaby charakter ma, ubodło go do żywego :shock:

Konta nie usuwałem, poniewż mimo deklaracji Bolas pojawia sie na forum, poza tym chciałem, żeby mógł uczestniczyc w dyskusji, którą sam zapoczątkował.
Wydaje mi sie, ze emocje nieco opadły, wymiana zdań chyli sie ku końcowi, więc konto zostaje zgodnie z prośbą zainteresowanego usunięte.

stomeks · Wysłany: 2007-01-07, 20:30

Nie jestem osobą, która się aktywnie udziela na tym forum, ale nie wytrzymałem.

Do szefa:
Czy aby Pana nie poniosło w wypowiedzi wklejonej poniżej?
„Bolas, rozumiem Twoje teksty o klientach. Otoczenie w jakim przebywasz znane jest z tego, ze sianko jest najwaznijsze. Nie sciemniaj mi, ze warsztaty na jakich bywasz to tylko krzewienie sztuki bonsai. Uczycie za darmo, bez żadnego interesu? Za bardzo znani jestescie w Polsce, zeby pewnych praktyk nie zauważyć.”

Zdaje się, że tłumaczył Pan by nie obrażać się nawzajem na tym forum, a sam Pan to zrobił w stosunku do ludzi bardzo zasłużonych i na dodatek bez jakiegokolwiek wyjaśnienia czy dowodu. Bardzo nierzetelnie i wbrew własnym zasadom.

Ze swojej strony mogę nadmienić, że „otoczenie Bolesława Wujczyka” zrobiło bardzo wiele dla Śląskiej Grupy Entuzjastów Bonsai (odsyłam do forum Kamcia)społecznie. Na jedne z warsztatów przyjechało „otoczenie” zupełnie z własnej woli (a do przejechania jest 400km w obie strony) i to zupełnie społecznie (czytaj: za darmo). I to Otoczenie z dużej litery, bo to osoby, które są znane nie tylko w polskim świecie bonsai. Na drugie warsztaty podobnie (tym razem opłaciliśmy koszt paliwa). Dodatkowo silne wsparcie przy organizacji i wyposażeniu wystawy w Sosnowcu miało taki sam charakter (również odsyłam do forum Kamcia).

Nie mam zielonego pojęcia, o czym Pan pisze w kwestii „warsztatów nie tylko krzewiących sztukę bonsai”, ale mimo to przedstawię swoje stanowisko. Warsztaty, jakie mieliśmy w Katowicach były rewelacyjne (proszę przeczytać relacje wielu osób). A warsztaty we Wrocławiu to pierwsza liga! Fachowość, uczynność, świetna atmosfera, możliwość pracy na kilkudziesięcioletnich drzewach i poziom powstających bonsai jest warte wiele, a otrzymuje się to za naprawdę niewielkie pieniądze (porównuję na przykład z ceną za warsztaty z Romanem Boną).

Uważam, że jeżeli nie będzie Pan potrafił udowodnić swoich tez, na miejscu byłoby nie tylko usunięcie oszczerczego fragmentu, ale również przeprosiny względem „Otoczenia”.

Pozdrawiam,

Jacek Grzelak · Wysłany: 2007-01-07, 20:53

Tomku , przyznaję że masz całkowitą rację , Robert nie powinien w taki sposób formółować swojej wypowiedzi , ponieważ mógł rzeczywiście urazić bardzo szerokie grono osób i to bezpodstawnie , myślę jednak iż zważywszy na charakter całego tego tematu , możnaby przynajmniej częściowo wybaczyć mu to iż poniosło go nadmiernie , co nie było też bez przyczyny , więć myślę że nie powinniśmy więcej nawet zaglądać do tego i podobnych wtków :prosze:

Nie piszmy więcej słów , które ranią , bo blizny długo się leczą , a niektóre z nich pozostają na zawsze :cry:

Powinniśmy raczej w te szare dni wspominać atmoswerę spotkań i wystaw :jupi:

szef · Wysłany: 2007-01-07, 22:09

Faktycznie w tym fragmencie mnie poniosło. Spowodowane to było z kolei niesprawiedliwym osądem Bolasa mojej osoby, ale to mnie nie usprawiedliwia.
Jestem pewny, że wielu bonsaistów w Polsce to bardzo przyzwoici ludzie. Chcąc nie chcąc jednak prowadze firme związaną z bonsai i o kwestiach finansowych co nieco słyszałem, równiez pewne układy i powody pewnych działań nie są tajemnicą. Domyslam sie, ze społecznicy o których wspomniałeś w tym temacie mają raczej styczność z innymi entuzjastami niż osobami, które na tym zarabiają, stad pewnie różnice zdań.

Przepraszam wszytkie osoby, które poczuły sie dotknięte. Nie zrobiłem tego rozmyslnie. Celowałem w dość wąskie grono ludzi, a faktycznie trafiło w ogół.

Bolas · Gość

Nie jestem urazony ze usunieto mi konto zawsze moge pisac jako gosc i wcale mi to nie bedzie przeszkadzac ale nie wiem czy bede mial ochote.
Co do mojej "bezinteresownosci" no trzeba przyznac ze na bonsai nie zarobilem jeszcze zlotowki a znam sie na nich o 100x lapiej niz Szefunciu. Jesli cie razi ze rozdaje to co sam zdobylem za olbrzymie pieniadze to twoja sprawa bo prawde powiedziawszy moglbym juz na tym zbic majatek ale nie mam takiego zamiaru (przynajmniej nie teraz).
Wielu juz mi to przyznalo mi swoje zdziwienie dlaczego wywalam na to swoja kase (nawet moja zona jest wsciekla ale nie mieszajmy do tego spraw rodzinnych). Przywoz roslin na wystawe w Chorzowie (najwieksze osiagniecie nie Grupy Katowickiej ale 3 ludzi Romana, Bartosza i moja bo reszta jak zwykle cos miala - nie wnikam) to przejechanie 800km po to by pokazac ze na Slasku tez jest bonsai a nie reklamowanie Akademii Bonsai ktora na tej wystawie nie miala nawet reklamy. Pierwsze spotkania tez zorganizowalem i to nie u siebie ale musialem przejechac 100km by podzielic sie z innymi (bo wymiana doswiadczen trudno to nazwac). Dodam jeszce kwoli dolania oliwy do ognia ze ostatnio udalo mi sie zalatwic markowe narzedzia dla znajomych za ponad 3tys PLN tez bez zysku bo nie jestem naciagaczem i pazerniakiem.
Co do forum to jesli nie zyczycie sobie mojej obeznosci to mozecie jeszcze bloknac mi IP bo pozwole tu sobie wpadac zeby porawic sobie humorek.

PS. Jestescie burakami jesli mysleliscie ze chalbym zeby ktorys z was zrobil mi laske a nie łaske. Nie bawie sie w polskie znaki na necie bo jestem zwolennikiem starej netykiety i moja kultura nie upadla tak nisko.

Bolas · Gość

Przepraszam wystawa odbyla sie oczywiscie w Sosnowcu a nie Chorzowie - pomylka.

White_mtb · Wysłany: 2007-01-08, 15:06

A ja dodam tylko tyle - że blokując takie osoby - bonsai bedziemy/będziecie się uczyć z faz księżyca

Gohans · Wysłany: 2007-01-08, 15:47

nie wiem jak ty Przemek, ale ja olewam te fazy i inne żałosne tematy, robie swoje...

Szefie, pisales do mnie ze jestem bez kultury, ale jak patrze na post skierowany do Bolasa to juz głupieje kto tutaj jest bez kultury? posadzajac Bolasa o nie stworzone rzeczy? Jeszcze nie słyszalem ,aby Bolas zdzieral kase na bonsai? ale jak na mniego patrze i slyszac ile wydaje bna bonsai :shock:

Pan Włodek owszem ma swoja szkolke z tego żyje ,tak samo Marek Gajda... spoko ,czlowiek musi z czegos zyc? ee

Olon · Wysłany: 2007-01-08, 16:51

I na tym może zakończmy.
Myślę, że każdy zainteresowany juz swoje powiedział i dalsza dyskusja będzie tylko powtarzaniem tego co zostało juz napisane.

Wątek blokuję.