Jak wpadliście na bonsai ??? |
Autor |
Wiadomość |
Gohans [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-31, 20:19 Jak wpadliście na bonsai ???
|
|
|
( Wątek z 15.04.2005, ze starej wersji forum. Ewentualne wyjaśnienia oznaczono brązową kursywą ).
MOD: Niby o bonsai, ale jednak nie do końca. Jak się tak wczytamy w te posty to istny hydepark. Przeniosłem więc to, to do kategorii "Z innej beczki...". :-]
Tak mi wpadlo do głowy aby kazdy sie pochwalil jak poprostu zaczal sie bawic w bonsai. Gdzie o tym uslyszal moze gdzies to widzial ? przedstawiam wam moja historyjke :smiech1:
wczesniej gdzies o tym slyszalem i sobie móiwlem ze fajnie by miec takie dzewko tamtego lata w wakacje bylem na koloniach. Mieliśmy wycieczke do Sopotu i przechodzilismy wlasnie obok wystawy bonsai .. jak spojrzalem na te cudenka to normlanie...:szok1: i tak do reszty mowie ze fajnie by miec takie drzewko zaraz padly slowa "takie drzewka kosztują po 200 zł. w góre " i poprostu az mi sie odechcialo...ladnych kilka miesięcy po wakcjach obejzalem z 6 raz Karate Kid :smiech2: (jestem adeptem karate kyokushin wiec lubie takie filmy ) wczesniej nie zwracalem uwagi na te drzewka ale na jednym odcinku zwrócilem wlasnie uwagae na te bonsai ,ale jak sobie przypomnialem tą wystawe to poprostu moglem sobie tylko pomarzyc ... dopiero w marcu (szukalem na allegro sai taki trój ząb jak ktos nie wie ) no i trafilem na bon-SAI i patrze nasionka bonsai tak spojrzalem 6 zl. nie drogo i tak w google zaczelem szukac i czytac o tym bonsai zdziwilo mnie to ze to jest zwykle dzewko i jak widzicie trafilem na forum ... zakupilem drzewka i Miodzo jest :smiech1: |
|
|
|
|
Bolas [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-31, 20:20
|
|
|
Duzo ludzi zaczeło swoja historyjke i spotkanie własnie na tym filmie jako ze nie było dostepnych innych Tak tez było ze mna.
Tylko jako ze ja jako adept Jiu-Jitsu, a aktualnie karate kiokushinkai i iaido nic rewelacyjnego w tym filmie nie widziałem a juz w szczególnosci po tym kalekim kolesiu ktory na jednej nodze skakał jakby miał za duze jajka a nie wspominam juz i pokracznej lasce z ostatnich odcinków ta to juz dala taka popisówe ze pozal sie boshe. Ale zawsze bardziej interesowała mnie w filmie osobistosc Miagi-san... rewelka a odcinek z bonsai to najlepszy odcinek.
Ale do rzeczy . Po obejrzeniu filmu długo pozostawały marzenia i mysli.Pierwsze "bonsai" z fikusa dostałem od siostry z okazji 18. Pozniej byly studia we wrocku i tak wpadlem na Ele i Włodka Pietraszko. No i potem to juz sie potoczyło z górki. |
|
|
|
|
White_mtb [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-31, 20:22
|
|
|
Heh!
Widze ze wszyscy lubimy ten film!
Też jakoś kiedyś obejrzałem -ten film -raz drugi trzeci ..... no i te bonsai tak jakoś utkwiło w głowie
Ale wiedziałem ze bedąc małym dzieciakiem
Na pewno nie pozwole sobie na coś takiego!
-bo mimo ze mnie te drzewka kreciły ,były ładne i chcialem je miec
To napewno bedąc małym dzieckiem -raz ze nie wydawałbym na nie tyle pieniedzy -to po drugie napewno bym o nie tak nie dbał i tyleo nich nie wiedział
Teraz gdy mam juz tych latek pare ,pieniedzy ,czasu i pasji
moge sie tym głebiej i dłuzej zająć -a po za tym sprawia mi to wielką radość!
- dostając na urodziny od dziadka znaczki (kolekcja starych znaczków z drzewkami bonsai)
(moje trzecie hobby-znaczki)-jest jeszcze jedno-drugie(jazda na rowerze (im szybciej,im gorsze drogi -tym lepiej)
Pr ostu dziadek zapalił we mnie iskierke (jakby chciał coś tymi znaczkami powiedzieć "ja nie miałem ... Ty spróbuj"
-no i zaczeło sie najpierw gromadzeniem informacji -jak najwiecej(wszystko chciałem wiedzieć)
-poznaniu paru ciekawych i fajnych ludzi (którzy stopniowo mnie zarażali)(tak o was mowa-)
Własne drzewka
no i jestem
|
|
|
|
|
Olon
Olek Ochlak
Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2006-07-31, 20:23
|
|
|
Hi
Ja to chyba raczej wyjdę teraz na starego pryka , ale pierwsze zauroczenie nastapiło w połowie lat osiemdziesiątych , kiedy jako mały urwis zacząłem prenumerować pismo "Świat Młodych". Od razu wpadłem na dział "Zielono Mi" i artykuł o miniaturowych drzewkach. Och jak bardzo to było dla mnie wtedy egzotyczne zajęcie , niespotykane , wyjątkowe. Nie wiem juz nawet kto napisał ten artykul ( być może nawet sam pan Włodek )ale "zasiał wtedy ziarno". Miałem ptem chyba ze trzy nawroty bonsaimanii , ale dopiero w ostatnich latach zacząłem się tym zajmowac "regularnie".
Jak tak mówicie o filmach karate ( i moze nie tylko ) , to poza tym że wychowałem się na filmach Bruce Lee , i również namiętnie oglądam takie kino ( niestety nie miałem nigdy czasu na uprawianie sztuk walki ) to jeszcze bardziej fascynuje mnie mądrość dalekiego wschodu i jej "owoce" , które My - Europejczycy zaczynamy dopiero rozumieć.
A wracając do filmów . Moim zdaniem prawdziwą ucztą dla bonsaisty jest obejżenie filmu "przyczajony tygrys , ukryty smok " , tyle tylko że zamiast na sceny walk i inne popisy aktorów , będzie bez przerwy spoglądać na drugi plan i na boki .
Kto nie widział , polecam !
Pozdro
|
|
|
|
|
Ro_ot [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-31, 20:25
|
|
|
szczerze to nie pamietam skad sie wzielo moje zaurocznie drzewkami bonsai... wiedzialem ze cos takiego istnieje i ogladalem film w tv, tudziez ten wasz^^^^^^ , pozniej jakis poswiecony bonsai,zaczalem czytac w necie na ten temat no i teraz próbuje swoich sil samodzielnie
pozdrawiam
|
|
|
|
|
White_mtb [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-31, 20:26
|
|
|
Olon -Ty dziadku!
Oczywiście żaruje
A co do filmu- widziałem przeróbke -niezły hardcore
i kupa smiechu
|
|
|
|
|
szef
Administrator Robert Napieralski
Pomógł: 18 razy Wiek: 43 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2006-07-31, 20:27
|
|
|
Kurza twarz! Ja nigdy nie wpadłem na bonsai, przecież to zniszczyć można!
|
|
|
|
|
AnnaDorota [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-31, 20:28
|
|
|
Olon, a zauważyłeś w "przyczajonym tygrysie" ze oni się tam biją i łamią rzeczy na maksa, ale ŻADNE bonsai nie ucierpiało? he he
Nota bene mam zachowany jeden wycinek - odcinek o bonsai ze "Świata Młodych".
A na bonsai najłatwiej wpaść po ciemku.
|
|
|
|
|
Olon
Olek Ochlak
Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2006-07-31, 20:30
|
|
|
Ha ha ha
No to Anno - babciu droga ( patrz post White'a ) - zdaje się że możemy sobie podać nasze stare spracowane ręce
apropos
Drzewek to pewnie nie łamali bo zaraz za scenografią stał Yoshimura&Tomlinson i celowali do nich ze Smyth'ów&Wheson'ów...
Pokłony
|
|
|
|
|
Bolas [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-31, 20:32
|
|
|
Jak juz zeszlismy na filmy i bonsai to polecam film z Jackie Chan'em pt Legenda pijanego mistrza. Jackie Chan kilka razy demoluje bonsaie swojego ojca.Dodatkowo kupa humoru.
|
|
|
|
|
Hassan [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-07-31, 20:33
|
|
|
mi sie zawsze podobał karate kid i te drzewko...ale jak film się skończył zainteresowanie drzewkiem tez sie skończyło...rok temu do mojego pokoju zawitał ficus i nie wiedziałem co z nim zrobić i wpisałem w googlach do wyszukania obrazków "ficus beniamin" i mi się ukazały drzewka bonsai i zaczałem szperać aż doprowadziło mnie to do pasjii
|
|
|
|
|
Rooster [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-11-21, 13:50
|
|
|
U mnie bonsai wzielo sie z fotografi... (mojego drugiego hobby)
Czesto fotografuej drzewa w przyrodzie, ktore sa niewyczerpalnym tematem na dobre zdjecia.
Pozdr. |
|
|
|
|
kiciula [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-11-23, 10:49
|
|
|
a ja kiedyś z ciekawości weszłam na tą stronkę i po obejrzeniu fotek od razu zamarzyłam o takim drzewku
na szczęście marzenie się spełniło |
|
|
|
|
ogrodnik
Michał Krzyścin
Pomógł: 20 razy Wiek: 34 Dołączył: 12 Lis 2006 Skąd: Knurów k. Gliwic
|
Wysłany: 2006-11-30, 16:46
|
|
|
Moja historia zaczęła się od zainteresowania ogrodnictwem. A później oglądając na allegro różne przedmioty w kategorii dom i ogród zobaczyłem bonsai (była jesień 2005 roku). Na googlach poszukałem zdjęcia i zafascynowały mnie te piękne drzewka. Później wpisywałem bonsai w wyszukiwarkę na allegro i oglądałem przedmioty. Trafiłem na użytkownika Szefa i wszedłem na jego stronę. Poczytałem trochę i wiosną 2006 roku postanowiłem zgromadzić potrzebne na początek narzędzia, donice, itd. Teraz mam już kilka doniczek, akadamę, druty, nożyce i nawóz, ale brakuje mi jeszcze past na rany i przede wszystkim książki o bonsai. We wrześniu 2006 roku w Gliwicach (ja mieszkam zaraz obok) były targi Dom i ogród. Przyjechało kilka szkółek ogrodniczych, itp. i jedni z nich sprzedawali bonsai. Kupiłem sobie serissę i wiąza. Jutro (dzisiaj jest 30.11.2006r.) idę do kwiaciarni kupić fikusa benjamina i zrobię mu pierwsze formowanko. Zobaczymy co mi wyjdzie Obecnie jest już jesień więc sadzonki, które będą bonsai outdoor mam zadołowane w gruncie. Od wiosny 2007 roku zabiorę się za przygotowywanie tych roślin do bycia bonsai i może zacznę już "kręcić" jakieś drzewko |
_________________ www.mojerosliny.prv.pl |
|
|
|
|
Qbik [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-11-30, 18:25
|
|
|
A ja po pijaku. Od dawna wiadomo iż w tym stanie można na coś wpaść
A tak na poważnie to jakoś przypadkiem u wója w biblioteczce (a był on zapalonym ogrodnikiem) znalazłem dwie publikacje na temat bonsai (BONSAI - A. PŁOCHOCKI i SVET BONSAJI - Z. HRDLICKA). I tak się zaczeło. Pierwsza carmona w śmietniku potem retusa jest do dziś itd. |
|
|
|
|
|