Forum Przyjaciół Bonsai

[Jacek Grzelak]

To jest historia mojego jałowca pfitzera. Nie wpisuj tutaj swioch komentarzy. Jeśli masz uwagi, pytania lub chcesz skomentować to przejdź do wątku
"Komentarze: Jałowiec Pfitzera"
==========================================================


Witam ponownie , dziś przedstawię wam mój świerzy nabytek , jeszcze nie skończyłem formowania , jednak widzę że zapowiada się ciekawa roślinka . Jeszcze nie zdecydowałem się na końcowy efekt , nie wiem jeszcze czy będzie z niego półkaskada , czy może wybrać styl nieregularny , wszystko okaże się w przyszłym roku , zobaczę jak roślina się rozwija , po prostu jakie ma tendencje , aby nie bawić się stale w doktora i nie zmuszać jej do przyrostów tam gdzie ja chcem , a ona nie

[Jacek Grzelak]

to efekt kilkugodzinnej pracy , jeszcze nie jest dopracowany , no ale sami oceńcie

[Jacek Grzelak]

Kolejny sezon i kolejna zmiana , drzewko już bez drutów i w ceramice , choć ta donica nie do końca mi pasuje , ale cóż sadzi się w to co się ma , docelowa donica moim zdaniem powinna być sporo niższa i mocno rozwarta u góry , zwężająca sie ku dołowi , najlepiej 6-cio , lub 8-mio ścienna z ozdobnymi stopkami

[Jacek Grzelak]

Jednak zdecydowałem się na drastyczne zmiany formy drzewka , zrezygnowałem z kaskady i myślę że nie było sensu upierać się przy tamtej formie , drzewko wymaga teraz jedynie zagęszczenia i dopracowania martwych części , co oczywiście wkrótce nastąpi , o ile nie uda mi się go wcześniej sprzedać Na obecny sezon posadziłem go do sporo za dużej donicy roboczej , by drzewko dobrze się rozwijało