Azalka |
Autor |
Wiadomość |
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-07-03, 10:08 Azalka
|
|
|
Zarzekała się żaba błota a tu bęc...
Kończąc przykry obowiązek, jakim są wyprawy po prowiant do marketu, zahaczyłem wzrokiem o kwiaciarnię, w której czasami widuję rośliny zwane "bonsai" Wzrok z daleka przykuły mirty (tudzież czapetki), które gęsto wysypały się ostatnimi czasy. Podszedłem pooglądać, ale jak to zwykle bywa wszystkie miały cienkie proste pieńki. Coś, co z daleka wydawało mi się bukietem okazało się kwitnącą azalką wstawioną pomiędzy inne rośliny i z daleka nie było widać, że stoi w płaskiej donicy. Pomyślałem - nie no co z zimowaniem, pielęgnacją itp - toć to kolejny Jak myślicie co zrobiłem?
Goście, których widuję to różny kaliber
|
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
nandu
Lena
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 12 Cze 2009 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2016-07-03, 17:52
|
|
|
Oj Maćku.... ciężki temat. Ja ukatrupiłam dwie fajne azalki... nie mam do nich ręki . |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-07-03, 19:00
|
|
|
Pomału zaczynam doczyszczać pień i rozgałęzienia. Jest tam straszna ilość resztek mchu, starych przegniłych liści itp. Zwykła szczoteczka nic nie daje - nie chce to schodzić. Próbuję wykałaczką do szaszłyków i tym podobnymi wynalazkami Jak skończy kwitnąć i o ile przeżyje oczywiście, będę przesadzał. Udało mi się ją wydobyć na chwilkę z doniczki a coś, w czym rośnie widziałem pierwszy raz.
Kminię jak dodatkowo zmiękczyć i zakwasić wodę do podlewania. Obecnie podlewam deszczówką, ale ta ma u mnie pH około 6. Muszę wydobyć testy akwarystyczne, które gdzieś powinny zalegać, żeby sprawdzic dokładnie.
nandu napisał/a: | ciężki temat |
Będę się starał a co z tego wyjdzie - zobaczymy. Z serissą też nie jest ławo, ale jakoś dajemy radę Czasami jednak po prostu nie wychodzi, choć to skłania raczej do lepszego przygotowania się do tematu. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
Strong88
Piotr Slowinski
Wiek: 44 Dołączył: 27 Kwi 2016 Skąd: Southampton UK
|
Wysłany: 2016-07-05, 06:42
|
|
|
hehehe No to tak jak ja. Kupilem dwie biala i rozowa jakies 4 tygodnie temu malutkie posadzone po dwie w jedna doniczke. Poradzono mi odrazu obciac kiwiaty i przesadzic by jeszcze w tym sezonie mialy czas na rozrost. Trzymaja sie juz calkiem niezle ale czwarta uschla byly posadzone w substracie kokosowym jak w hydroponice ciezko bylo je rezdzielic no i jedna chyba juz nie odrzyje (uszkodzilem korzenie znaczaco). Zato ja z zimowaniem nibede mial problemow prawie w co drugim ogrodzie rosna tu azalie i rozaneczniki normalnie w gruncie. Ale ze wzgledu na czeste deszcze oszczegaja przed podmarzaniem kozeni w doniczkach w okresie zimowym. |
_________________ Adopt the pace of nature, her secret is patience.
It's nice to be important but it's more important to be nice. |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-07-05, 11:51
|
|
|
Klimat masz zdecydowanie łagodniejszy więc faktycznie z zimowaniem mniejszy problem. Co prawda tu w ZP też zimy nie są srogie, ale za to bezśnieżne co powoduje spore straty. Moja będzie na strychu zimować z czapetką i wiązikiem. Okienko od str południowej i temp 5-15 st C. Pożyjemy - zobaczymy |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
Strong88
Piotr Slowinski
Wiek: 44 Dołączył: 27 Kwi 2016 Skąd: Southampton UK
|
Wysłany: 2016-07-07, 08:12
|
|
|
Umnie za to problem z deszczem Szczegulnie w zimie gdy wystepuja przymrozki przygruntowe nad ranem. Ale wiekszosc bonzai tubylcow stosuje tzw. green houses z ogrzewaniem szczegulnie w chlodniejszych rejonach lub zadaszenie na zime a male drzewka shohin czesto folia babelkowa owijaja. Inspekty i niskie tunele foliowe z zakopanymi doniczkwmi tez stosuja ale ja naszczescie mieszka w bardzo cieplym choc mokrym miejscu. |
_________________ Adopt the pace of nature, her secret is patience.
It's nice to be important but it's more important to be nice. |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-07-07, 10:45
|
|
|
Każde miejsce ma niestety plusy i minusy co wymaga od nas przemyślanych decyzji odnośnie miejsca "postojowego" , używanych mieszanek, częstotliwości podlewania a czasem nawet cieniowania czy tak jak piszesz zadaszenia stanowisk.
Z nowinek odnośnie azalki:
Przez moją nie do końca przemyślaną decyzję o stanowisku zaliczyła glebę
Nie przetrzymała tego niestety donica, więc dziś chciał nie chciał przesadzam
Po pracy jadę do kol. Jarosława i będziemy się nad nią dalej znęcać.
O dziwo (na moje szczęście) krzaczor nadzwyczaj dobrze przeżył twarde spotkanie z betonem |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-07-08, 10:16
|
|
|
Azalka została przesadzona. Jeśli chodzi o część podziemną to, prawdopodobnie nie była baaardzo dawno przesadzana. Konieczna (ze względu na straszne przerośnięcie bryły korzeniowej) okazała się mocna przycinka. Nijak nie dało się tego rozczesać - plątanina gęstych korzeni poprzetykana resztkami starego podłoża i nie dawało się tego wypłukać. Została (dzięki pomocy Jarosława, któremu jeszcze raz dziękuję) posadzona w kanume, na dno poszła twarda akadama. Na wierzch poszedł mech sphagnum a całość trafiła do foliaka do zacienionego miejsca w ogrodzie. Zobaczymy co będzie |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
Ostatnio zmieniony przez MaciekMM 2016-07-12, 20:04, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-07-12, 19:29
|
|
|
Kilka dni minęło i na razie nic złego się nie dzieje. Prawdopodobnie pomaga wyższa wilgotność w foliaku.
Jeszcze nie przycinałem, bo każdy listek się liczy, ale ostrzę sprzęt pomału |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
Strong88
Piotr Slowinski
Wiek: 44 Dołączył: 27 Kwi 2016 Skąd: Southampton UK
|
Wysłany: 2016-07-12, 20:23
|
|
|
Moja jedna napewno umarla a i duga zaczyna coraz gorzej wygladac. Czyli wychodzi na to ze z karzdej rozsadowki zostanie tylko ta silniejsza byly cztery zostana tylko dwie. |
_________________ Adopt the pace of nature, her secret is patience.
It's nice to be important but it's more important to be nice. |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-07-18, 10:37
|
|
|
Albo byłem ślepy, albo wypuszcza nowe pąki kwiatowe. Bardziej to pierwsze, choć myślałem, że wyciąłem wszystkie. Nie oglądałem jej dokładnie kilka dni i w weekend usunąłem kolejne 3 lub 4 szt. Nowe listki zdrowe, ale niektóre stare z brązowo-czarnymi plamami. Było ich kilka, więc na razie nie pryskam. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2017-07-25, 13:28
|
|
|
Obecny wygląd.
|
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
|