Karmona umiera po przesadzeniu |
Autor |
Wiadomość |
Maciej5690
Dołączył: 11 Kwi 2016 Skąd: Tczew
|
Wysłany: 2016-05-06, 09:50
|
|
|
obklejone folia wyglada słabo, brzydko... a sam stelarz na świetlówki myśle że w miare spoko.. u mnie duzo nie zobaczysz bo mialem najpierw na górze folie, pożniej dokleilem 2 boki i na koncu pozostale 2 wiec duzo tasmy klejacej i slabo wyglada... jak obwiniesz na jakis stelarz jeden kawalek folii to bedzie dobrze należy pamietac że trzeba to jakos otwierac i u mnie musze poprostu odklejac tasme klejacą..
pozniej wstawie foty |
Ostatnio zmieniony przez Maciej5690 2016-05-06, 09:51, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Maciej5690
Dołączył: 11 Kwi 2016 Skąd: Tczew
|
Wysłany: 2016-05-06, 09:54
|
|
|
drzewko cały czas nie moze dojść do siebie, w szklarni mam duża tacke z keramzytem i wodą przez co na ściankach aż skrapla się woda.. roślinki wogóle nie musze przez to podlewać, może jest aż za wilgotno??
zastanawiam się nad kupnem jakimś preparatów/witamin/ odzywek, które według opisu poprawiają kondycje drzewka właśnie po przesadzeniu, podcięciu korzeni itp.. warto?? |
|
|
|
|
Martine
Wiek: 37 Dołączyła: 01 Maj 2016 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2016-06-02, 14:19
|
|
|
Minęło sześć tygodni, karmona niestety nie odbija... jest podlewana, jak zalecaliście i wietrzona. Cały czas pod "folią". Nie uschła, ale i nie ma postępów Można jej jeszcze jakoś pomóc? Płakać mi się chce strasznie... |
|
|
|
|
Norbert6789
Dołączył: 28 Kwi 2016 Skąd: Kielce
|
Wysłany: 2016-06-02, 23:24
|
|
|
Martine napisał/a: | Minęło sześć tygodni, karmona niestety nie odbija... jest podlewana, jak zalecaliście i wietrzona. Cały czas pod "folią". Nie uschła, ale i nie ma postępów Można jej jeszcze jakoś pomóc? Płakać mi się chce strasznie... |
Ja mam tak samo około 2 miesiące dodam ,że u mnie liście są na drzewku ale tak suche ,że szkoda gadać ale jakoś się trzymają nowy brak niestety czekam dalej zobaczę co z tego będzie drzewka co najważniejsze żyje. |
|
|
|
|
Martine
Wiek: 37 Dołączyła: 01 Maj 2016 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2016-07-07, 13:13
|
|
|
Słuchajcie, stał się cud. Po dwóch miesiącach od przesadzenia, zrzuceniu liści i wegetacji, karmona puszcza nowe listki. Jestem tak szczęśliwa, że jeszcze łzy mi lecą ))))))) |
|
|
|
|
Strong88
Piotr Slowinski
Wiek: 44 Dołączył: 27 Kwi 2016 Skąd: Southampton UK
|
Wysłany: 2016-07-07, 15:27
|
|
|
Swietna wiadomosc. Moje dwie czekaja na przesadzenie ale aktualnie maja duze przyrosty a chcialbym troche w nich pozmieniac tu uciac tam cos puscic nowego no i troche powiazac. Ale niestety czeka mnie przesadzanie bo wciaz sa w marketowych plastikach. Przesadzenie planuje dopiero gdy sie ustabizuja po przeniesieniu do domu czli jeszczd pare miesiecy Ale po rzeczytaniu dziesiatkow postow o umierajacych drzewkach po przesadzeniu jakos mi sie nie spieszy i mam pewneobawy jak to zniosa. |
_________________ Adopt the pace of nature, her secret is patience.
It's nice to be important but it's more important to be nice. |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-07-08, 09:45
|
|
|
Nie zacznij tylko bardziej dbać o drzewko. Nadal skąpo podlewać i pamiętać o wietrzeniu. Powodzenia i gratki za wytrwałość |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
Martine
Wiek: 37 Dołączyła: 01 Maj 2016 Skąd: Radom
|
Wysłany: 2016-07-08, 10:18
|
|
|
MaciekMM napisał/a: | Nie zacznij tylko bardziej dbać o drzewko. Nadal skąpo podlewać i pamiętać o wietrzeniu. Powodzenia i gratki za wytrwałość | Maćku, ja ją miesiąc temu z kosza wyciągnęłam... ale wierzyłam mocno, że odżyje.
Jakieś 2 tygodnie temu zdjęłam z niej folię, postawiłam na parapecie, okna wschodnie. Czy powinnam ją stamtąd przestawić może na komodę zaraz obok okna?
Jak często powinnam ją teraz podlewać? 2x w tygodniu? |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2016-07-08, 12:52
|
|
|
Chodzi o to, żeby nie zmieniać stanowiska na gorsze, nie odstawiać od okna gdzie ma jakieś tam światło. Najlepiej by było, żeby ją wystawić na zewnątrz, ale oczywiście najpierw w zacienione miejsce. Zyskasz lepsze doświetlenie i wyższą wilgotność.
Co do podlewania to nie ma schematu, który będzie dobry. Podlewa się, wtedy kiedy potrzeba Wiem łatwo pisać gorsza sprawa z wyczuciem. Jeśli podłoże jest jednolite to sygnałem do podlania jest przeschnięcie wierzchniej warstwy. Roślina jeśli będzie miała liście, będzie pobierać więcej wody, więc podlewaj jednorazowo nieznacznie więcej niż teraz. Dopiero kiedy będzie miała liście Może wzrosnąć również częstotliwość podlań i trzeba będzie podlewać nawet codziennego. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
|