Pomoc w ukształtowaniu benjamina |
Autor |
Wiadomość |
micha333
micha333
Dołączył: 16 Mar 2016 Skąd: Wodzisław Śląski
|
|
|
|
|
jm
Józef
Pomógł: 3 razy Wiek: 76 Dołączył: 29 Lis 2011 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2016-05-20, 20:09
|
|
|
micha333 napisał/a: | Przesyłam parę zdjęć fikusa z różnych stron, może macie jeszcze jakieś ciekawe pomysły co z nim zrobić? Moim zamysłem było mniej więcej coś takiego jak niżej wklejam i całkiem podobnie już on wygląda... |
Najlepszym pomysłem na najbliższy sezon jest stworzyć mu jak najlepsze warunki i pozwolić rosnąć.
Twój "zamysł" wymaga jeszcze co najmniej kilku lat cierpliwości. |
|
|
|
|
micha333
micha333
Dołączył: 16 Mar 2016 Skąd: Wodzisław Śląski
|
Wysłany: 2016-05-28, 14:53
|
|
|
Okej a więc pozostanę cierpliwy dzięki za odpowiedzi |
|
|
|
|
micha333
micha333
Dołączył: 16 Mar 2016 Skąd: Wodzisław Śląski
|
|
|
|
|
Jacek Grzelak
Honorowy Członek Mod-Team'u
Pomógł: 115 razy Wiek: 52 Dołączył: 01 Lip 2006 Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
|
Wysłany: 2016-10-20, 20:26
|
|
|
Napiszę tylko dosłownie kilka słów odnośnie ostatniego drzewka Tak się robi mietły (miotły z witek brzozowych) a nie bonsai . |
_________________ Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/ |
|
|
|
|
micha333
micha333
Dołączył: 16 Mar 2016 Skąd: Wodzisław Śląski
|
Wysłany: 2016-11-21, 12:27
|
|
|
Wiem, że moje drzewka nie przypominają bonsai zbytnio, jestem bardzo początkującym w tym temacie i próbuję się czegoś nauczyć, dlatego też dzielę się na forum moimi postępami/pomysłami. Z pewnością popełniam masę błędów, więc proszę o rady, a nie tylko krytykę. |
|
|
|
|
armin
Armin Niewiadomski
Pomógł: 34 razy Wiek: 57 Dołączył: 19 Lis 2007 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 2016-11-22, 11:24
|
|
|
Krytyka przyjmuje czasem ostre formy. Bardzo dobrze, że zdajesz sobie sprawę z popełnianych błędów i oczekujesz rad. Przykre, że do rad się nie stosujesz. Tak jak motocyklistów opanowuje demon prędkości tak Ciebie nawiedza demon nadgorliwości. W marcu pisałem: "Na forum jest mnóstwo postów przestrzegających przed nadgorliwością. Warto trochę poczytać. Teraz skup się na pielęgnacji i poznaniu wymagań drzewka. Na formowanie przyjdzie jeszcze czas." Pół roku później drutujesz, wyginasz i przesadzasz popełniając przy tym kardynalne błędy. Jeszcze raz - cierpliwości. W Twoim przypadku najlepszym rozwiązaniem byłoby jakieś spotkanie lub warsztaty. Jest zbyt wiele do tłumaczenia i wyjaśniania "dlaczego tak, a nie inaczej". Zachowaj dokumentację i oddrutuj rośliny. Na zdjęciach łatwiej będzie prowadzącemu wytłumaczyć popełnione błędy. |
|
|
|
|
micha333
micha333
Dołączył: 16 Mar 2016 Skąd: Wodzisław Śląski
|
Wysłany: 2016-11-27, 15:42
|
|
|
Masz rację, opanował mnie demon nadgorliwości. Nawet kiedy wydaje mi się, że nic nie robię to patrząc wstecz widzę że w ciągu roku zmieniłem totalnie roślinkę. Nie wiem czy każdy na początku takie coś przeżywa, ale faktycznie tak jest. Skupię się teraz na tym, żeby zapewnić roślinkom jak najlepsze warunki na cieżki okres zimy w mieszkaniu. Jeśli ktoś miałby informacje na temat jakichś warsztatów na śląsku, to byłoby super, bo bardzo chciałbym się na takie wybrać |
|
|
|
|
armin
Armin Niewiadomski
Pomógł: 34 razy Wiek: 57 Dołączył: 19 Lis 2007 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 2016-11-29, 08:35
|
|
|
micha333 napisał/a: | Nie wiem czy każdy na początku takie coś przeżywa, ale faktycznie tak jest. Skupię się teraz na tym, żeby zapewnić roślinkom jak najlepsze warunki na cieżki okres zimy w mieszkaniu. |
Nie wiem czy każdy, ale ja, przez nadgorliwość, uśmierciłem na początku swojej drogi niezliczoną ilość roślin. Znając życie to i tak czasem nie wytrzymasz, ale z upływem czasu takie pokusy będą coraz rzadsze. |
|
|
|
|
micha333
micha333
Dołączył: 16 Mar 2016 Skąd: Wodzisław Śląski
|
|
|
|
|
|