Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Zamknięty przez: armin
2012-12-02, 21:47
Relacja: Dni orchidei ... i bonsai w Sosnowcu
Autor Wiadomość
Olon 
Olek Ochlak


Pomógł: 17 razy
Wiek: 50
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2006-10-17, 19:17   Relacja: Dni orchidei ... i bonsai w Sosnowcu

Wreszcie dotarłem do Egzotarium.
Bilecik, kasa, szybkie przemknięcie przez część główną, w której prawie zwalają się na głowę wypasione fikusy, filodendrony, araukarie itp. W sali poświęconej płazom i gadom tłok. Atmosfera iście targowiskowa. Po lewej kaktusy i inne mniej znane mi sukulenty, na przeciw feeria barw najprzeróżniejszych orchidei. Skręcam w prawo i wchodzę do salki przeznaczonej na ekspozycję bonsai. Są! Z daleka rozpoznaję Bolasa. Resztę osób dopiero poznam :-) . Po mojej lewej mijam ekspozycję 19-stu drzewek, wśród których od razu można dostrzec przepiękne klony, sosny i rododendrony prowadzone mistrzowską ręką pana Włodka. Pomiędzy nimi trochę jakby onieśmielone lecz pełne ekspresji cudeńka wykonane przez członków śląskiej grupy na ostatnich spotkaniach w Katowicach. Są również okazy prowadzone już chyba nieco dłużej.

- Witam śląską grupę. Olon.
- Aaa! Witamy, miło poznać w realu.
Poznaję Fatera, Oliwię99, Fidelpachę, Acera Palmatum. Nieco później - Korzenia, żonę Bolasa (sorki jeśłi kogoś pominąłem :oops: ). Najpierw, nie przeszkadzając Bolasowi mocno skupionemu na formowanym jałowcu, wdajemy się w owocną rozmowę z Faterem, który od razu wzbudzil we mnie sympatię opowiadając mi o poszczególnych drzewkach ekspozycji (Dzięki Fater ! :-P ). W międzyczasie Bolasa dorwała pani z Dziennika Zachodniego i zrobiła mu "przesłuchanie" :-D . Wokoło kłebi się to mniej, to więcej zaciekawionych par oczu. Bardzo wiele osób okazuje szczere zainteresowanie. W powietrzu wisi głód wiedzy. Korzystając z chwili oddechu Bolasa, przedstawiam się...

- Bolas ! Zanim znów zaczniesz ciachać jałowca... Olon :-) .
- A! Olon.
badawcze spojrzenie na facjatę :-| ...
- miło poznać :]
- wzajemnie :]
- to co? podrutujesz ?
- :shock: . Tak fajnie się patrzy jak ktoś to robi ;-) .
- chodź, bo mam tu z tym jałowcem trochę zabawy...
- ok. :tak:

... i tak po chwili , z obserwatora , stałem się czynnym uczestnikiem pokazu formowania :lol: . Nieco jeszcze zaskoczony kredytem zaufania Bolasa ( Dzięki Bolas ! :prosze: ) przystąpiłem ochoczo do pracy. Formowanym materiałem był 30-to letni jałowiec pospolity. Praca nad kolejnymi gałązkami szybko uświadomiła mi, że po kilkunastu minutach przebywania w tym miejscu poczułem się już tak, jakbym tu bywał od zawsze, z gronem starych kumpli. W międzyczasie wiele osób podchodziło i pytało o najprzeróżniejsze sprawy. Zdziwienie często wzbudzał sam fakt drutowania gałązek. Zagadkowe dla wielu było również martwe drewno na drzewkach. Powtarzały się pytania o to czy aby napewno rośłina nie ucierpi od podobnych zabiegów. Przez dłuższą chwilkę odpowiadaliśmy zaciekawionym obserwatorom, razem z Bartoszem (Acerem palmatum), który jednocześnie formowal swojego jałowca na stanowisku obok.

Ostatnim etapem pracy nad jałowcem było ukształtowanie "poduszek" i wykonanie niezbędnych odciągów przez Bolasa. Pożegnaliśmy się około godziny 18-tej.


Odbyliśmy również kilka ciekawych pogawędek na temat naszych społeczności internetowych i nurtujących je problemów. Miłym zaskoczeniem dla mnie byl fakt, że osoby "od Kamcia", które poznałem wyrażały pozytywne opinie na temat naszego forum. Widać w tym wszystkim wolę znoszenia sztucznych "sieciowych" podziałów.

Poniżej kilka fotek zrobionych dzięki uprzejmości i sprzętowi Fatera ( :prosze: ).
Obszerniejszy materiał zdjęciowy i relację Fatera z całaj imprezy znajdziecie TUTAJ

Na koniec pragnąłbym serdecznie podziękować przedstawicielom Śląskiej Grupy za wyjątkowo ciepłe przyjęcie i wspaniałą atmosferę. :prosze:

Relacja ma nieco odmienną formę, niż czytane przeze mnie do tej pory. Rad byłbym poznac opinie, czy taka forma Wam odpowiada. :-)

Zdjęcia, jak zwkle, czytelniejsze po kliknięciu ;-)
 
 
Gohans
[Usunięty]

Wysłany: 2006-10-17, 19:35   

Widze ,ze bylo bardzo sympatycznie, gratuluje dobrej pracy Olon, Bolas nad jalowcem. Piekny okaz.
 
 
White_mtb
[Usunięty]

Wysłany: 2006-10-17, 20:38   

No w końcu Olon! Ruszyłeś na wystawe :)
Wystawa całkiem przyjemna -chociaż odnosze wrażenie że było tam ciemnawo (może to wina cyfrówki).
Olon pomyśl nad tą grupą osób co na tym śląsku się spotyka - i zastanów się czy nie warto sie do nich przyłączyć :)

P.S. 1 ten jałowiec przewinął się pare razy na stronce PABu - oto jego foto
P.S. 2 dobra robota !
 
 
szef 
Administrator
Robert Napieralski


Pomógł: 18 razy
Wiek: 42
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Poznań
Wysłany: 2006-10-17, 20:59   

Nooo, bardzo fajnie. Forma przekazu faktycznie oryginalna i chyba do mnie przemawia ;-)
Fajnie, że się cos takiego pojawiło, no i że jakies spotkanie wreszcie zorganizowaliście :) Gratulacje!!
 
 
Qbik
[Usunięty]

Wysłany: 2006-10-17, 21:07   

Relacja chodz całkiem w nowatorskiej formie mnie osobiście się podoba.
Wychodzi na to iż bonsai łączy ludzi :jupi:
 
 
Olon 
Olek Ochlak


Pomógł: 17 razy
Wiek: 50
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2006-10-17, 21:13   

NIe, no... White. Coś już tam w tym roku zaliczyłem (Kongres EBA) tylko fotek się doprosic nie mogłem, stąd brak relacji..

O grupie śląskiej to ja myślę od ich pierwszego spotkania w Katowicach i rozmów z Anną Dorotą o jej stworzeniu. Problemem był zawsze czas i zobowiązania. Dopiero w tym roku mam więcej luzu i zaraz też z niego skorzystałem :-P .
 
 
White_mtb
[Usunięty]

Wysłany: 2006-10-17, 21:28   

No to zwracam honory -po prosty dawno Cie nie było na fotkach :lol:

Aha ... No i szacuneczek za tego jałowczyka (pewnie masz zajebi ... rączki i paluszki po drutowaniu i oczyszczaniu gałązek) - lekko kłuje ten gatunek jałowca - pospolitego (się raczej nie myle) :-|
 
 
Olon 
Olek Ochlak


Pomógł: 17 razy
Wiek: 50
Dołączył: 27 Cze 2006
Skąd: Ruda Śląska
Wysłany: 2006-10-17, 21:53   

He ;-) (przypomniała mi się pielęgniarka, która wbijając wenflon do mojej ręki... skrzywiła go :lol: )

Moja praca powoduje, że mam wyjątkowo twardy naskórek na rękach, więc praktycznie nie odczułem większego dyskomfortu. Trudnością była za to duża sztywność gałązek jałowca. Stąd duża liczba odciągów.
Nie mniej dzięki :prosze:
Bolas pewnie jednak swoje wycierpiał zanim "rozczesał" tę "kolczastą czuprynę"...

:-)
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group