ficusy benjamina (prawdopodobnie) - jak przyciąć? |
Autor |
Wiadomość |
hapik
Dołączył: 12 Maj 2013 Skąd: Kętrzyn
|
Wysłany: 2013-05-12, 10:46 ficusy benjamina (prawdopodobnie) - jak przyciąć?
|
|
|
Drodzy Forumowicze,
Proszę o sugestie jak przyciąć drzewka ze zdjęć. W szczególności nie wiem co zrobić z największym drzewkiem, które jest bardzo zapuszczone i wygląda jak krzak z wielkimi liściami.
Link do zdjęć: http://imageshack.us/g/832/2013051210482.jpg/
Wymiary drzewek mierzone od górnej krawędzi doniczki do czubka drzewek to kolejno 35cm, 55cm, 100cm. |
|
|
|
|
nicrum
Marcin Nowak
Wiek: 47 Dołączył: 28 Paź 2010 Skąd: D. Górnicza
|
Wysłany: 2013-05-12, 17:27
|
|
|
Niech sobie rosną jak teraz, każdy myśli że ma ficusa i już będzie robił z niego drzewko bonsai. Nie tędy droga. Nawet kupując jakiegoś "krzaka" musimy widzieć w nim coś co będzie naszą namiastką na bonsai. Z gu....na guzików nie będzie. |
_________________ http://nbonsai-nicrum.blogspot.com/
pozdrawiam Marcin N. |
|
|
|
|
nandu
Lena
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 12 Cze 2009 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-05-12, 20:04
|
|
|
Ja natomiast uważam, że trening na fikusach nie jest zły. Ten w zielonej doniczce wygląda ciekawie. Wydaje mi się, że to odmiana z małymi liśćmi. Ja bym go skróciła i zaczęła budować od początku. |
|
|
|
|
hapik
Dołączył: 12 Maj 2013 Skąd: Kętrzyn
|
Wysłany: 2013-05-12, 20:18
|
|
|
Nic na siłę nie chcę robić. Drzewka mam już długo. To średnie pomarzło mi w zimę przy szybie i jak na moje oko całkiem dobrze to wyszło. Teraz odbija korona i robi się "gęste". Nie podoba mi się to.
To największe było zostawione same sobie i jakoś tak szybko rosło. Nie wiem co z nim zrobić. Albo je "potnę" albo komuś oddam.
Co zrobić, aby wyglądały estetycznie? |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2013-05-13, 13:06
|
|
|
hapik napisał/a: | Ja bym go skróciła i zaczęła budować od początku. |
Odpowiedź masz już podaną.
Jeśli masz długi łysy pień to za wiele nie zdziałasz. Jeśli są jakieś długopędy możesz zaszczepić przez zbliżenie lub wiercąc przez pień. Obniżysz wtedy koronę a resztę później wyciąć. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
alojzybabel
Alojzy
Wiek: 52 Dołączył: 07 Kwi 2013 Skąd: Lublin
|
Wysłany: 2013-05-14, 07:01
|
|
|
nicrum napisał/a: | Niech sobie rosną jak teraz, każdy myśli że ma ficusa i już będzie robił z niego drzewko bonsai. Nie tędy droga. Nawet kupując jakiegoś "krzaka" musimy widzieć w nim coś co będzie naszą namiastką na bonsai. Z gu....na guzików nie będzie. |
A ja tam uważam że tylko praca nad wieloma obiektami pozwoli poznać tajniki tworzenia fajnych drzewek, ćwiczenie i jeszcze raz ćwiczenie . Być może zmarnuję 20 obiektów do ćwiczeń,ale za 21 coś mi wyjdzie, a potem już pójdzie z górki. Ludzie nie można podchodzić do innych z nutą lekceważenia, nie każdy chce być mistrzem bonsai, natomiast wielu ludzi chce w miarę pożytecznie i z korzyścią dla siebie wykorzystać swój czas, który powoli być może przeobrazi się w pasję. Więcej wyrozumiałości i konstruktywnej dyskusji. Przecież po to jest forum |
|
|
|
|
armin
Armin Niewiadomski
Pomógł: 34 razy Wiek: 57 Dołączył: 19 Lis 2007 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 2013-05-14, 07:18
|
|
|
Dobra uwaga alojzybabel, ale z reguły na forach uwydatnia się niecierpliwość początkujących. Cięcie, gięcie, drutowanie, frezowanie i inne techniki to zaledwie niewielki procent powodzenia w bonsai. Podstawą jest pielęgnacja i przestrzeganie terminów zabiegów. Najpierw doskonała kondycja, a dopiero później cudowanie. Inaczej rośliny padają, a wraz z tym pojawia się zniechęcenie. Forum nie da też tego, co warsztaty czy spotkania. Niewiele osób ma czas, aby pisać przez kilka godzin. Przekazanie tego samego podczas rozmowy zajmuje znacznie mniej czasu, a dodatkowo można wszystko pokazać w praktyce. I taka też jest rada dla hapika - nie bój się pokazać swoich fikusów na żywo. Ze zdjęć niewiele wynika, bo nie widać ułożenia poszczególnych gałązek. W realu komuś doświadczonemu zdecydowanie łatwiej przyjdzie wymyślenie docelowej formy.
I jeszcze prośba od admina i modów - wpiszcie chociaż swoje imiona. Uprości to bezpośrednie odpowiedzi. |
Ostatnio zmieniony przez armin 2013-05-14, 07:21, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
hapik
Dołączył: 12 Maj 2013 Skąd: Kętrzyn
|
Wysłany: 2013-05-15, 16:35
|
|
|
Dziękuję za informacje.
Zaszczepiać, drutować, giąć itp. nie będę. Chciałbym tylko przyciąć, aby drzewka nie szły tak bardzo w górę. Mam obawy, bo uciąć gałązki łatwo, a potem powrotu już nie ma.
Nie jest moim zamiarem "robienie bonsai" - chcę:
a/ zachamować pięcie się drzewek do góry,
b/ osiągnąć estetyczny ich wygląd.
Proszę o objaśnienie jak dla laika co oznacza: "skrócić i zacząć budować od początku".
Ewentualnie jakiś link z podstawami co można ciąć, a do czego się nie dotykać. Czy czubek głównego pnia można skrócić? |
|
|
|
|
nandu
Lena
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 12 Cze 2009 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-05-15, 17:42
|
|
|
Hej,
Skrócić i zacząć budować od początku oznacza mniej więcej to co na zdjęciu nr 1. Nie można jednak od razu obciąć nie pozostawiając żadnej zieleni. Dlatego ja bym zostawiła gałązkę zaznaczoną na zdjęciu. Reszta zaznaczona czerwonymi liniami do obcięcia. jest to zabieg drastyczny i drzewko powinno być wyjściowo w dobrej kondycji. Nie wolno robić tego zimą i jesienią. Myślę, że teraz jest dobry termin. Po cięciu fikus zacznie wypuszczać nowe gałązki i właśnie z nich buduje się na nowo drzewko.
Co do przycinania, bez robienia bonsai, to wybierasz wysokość jaka Ci odpowiada i tniesz. Przykład masz na zdjęciu nr 2.
2.jpg
|
|
Plik ściągnięto 8478 raz(y) 62,35 KB |
1.jpg
|
|
Plik ściągnięto 8478 raz(y) 58,38 KB |
|
|
|
|
|
|