wiąz |
Autor |
Wiadomość |
nandu
Lena
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 12 Cze 2009 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2012-07-17, 20:58 wiąz
|
|
|
Mam takiego oto wiąza (ktoś go wypuścił wyciagnietego z doniczki na wolność ale zapomniał wkopać w ziemię ). Wiem, że to żaden materiał ale skoro już jest to próbuję z nim pracować. Mam go od 2010 roku. Skróciłam go trochę, wyprowadziłam nowy wierzchołek, na bieżąco przycinałam nowe przyrosty, ma całkiem fajne nebari nad którym też pracowałam. Nie mniej popełniam jakiś błąd bo obecnie usyskałam długie gałązie z zielonym na końcu. Jak powinno się prowadzić wiązy? Co robię źle?
p.s. Nie wiem dokładnie co to za wiąz ale podejrzewam, że polny. |
|
|
|
|
iwan622
Mariusz
Pomógł: 4 razy Wiek: 38 Dołączył: 10 Kwi 2010 Skąd: Ustka
|
Wysłany: 2012-07-19, 17:20
|
|
|
witam po pierwsze zacznij od tego:
Uploaded with ImageShack.us
na czerwono masz oznaczoną gałązkę która idzie do wycięcia a na zielono to co masz podgiąć będzie to nowym wierzchołkiem drzewka
po drugie
zostaw roślinkę niech sobie ładnie rośnie na jesień-zime polecam prowadzić wszystkie zabiegi modelujące
przycinaj tylko te długie pędy które maja 10-30 listków do 5 |
_________________ Moderator forum bonsai.kamcio.com
Zapraszam wszystkich ze Słupska Ustki i okolic |
|
|
|
|
nandu
Lena
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 12 Cze 2009 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2012-07-19, 22:35
|
|
|
Dzięki Mariusz za odpowiedź. Oczywiscie mogę dać ten nowy wierzchołek, ale to nie rozwiązuje mojego problemu. Mam długie gałęzie z kilkoma liśćmi na końcu. Plan mam taki, żeby wczesną wiosną (jak pąki będą nabrzmiewać) obciąć zbędne gałęzie a te co zostaną drastycznie przyciąć. Jeśli jednak mocno przytnę gałęzie to w zasadzie obetnę wszystkie pąki, które wykształcą się w tym roku. Boję się, że roślina odrzuci te gałazki .
Mam niestety problemy z ramifikacją. Jak przycinam nowy przyrost zostawiajac 3-4 liście to ten skubaniec wypuszcza jedną gałązkę na samym szczycie. Na jednej gałęzi cofnął mi zieleń ale niestety po zimie te wewnętrzne gałązki padły i został tylko wierzchołek. Ot taka zabawa |
Ostatnio zmieniony przez nandu 2012-07-19, 22:36, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
iwan622
Mariusz
Pomógł: 4 razy Wiek: 38 Dołączył: 10 Kwi 2010 Skąd: Ustka
|
Wysłany: 2012-07-20, 13:47
|
|
|
wstaw nowe fotki niech no ja zobacze to drzewko dokladnie
spokojnie spokojnie |
_________________ Moderator forum bonsai.kamcio.com
Zapraszam wszystkich ze Słupska Ustki i okolic |
Ostatnio zmieniony przez iwan622 2012-07-20, 13:50, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
nandu
Lena
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 12 Cze 2009 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2012-07-20, 14:01
|
|
|
Dobrze, ale zdjęcia zrobię dopiero w przyszłym tygodniu. |
|
|
|
|
nandu
Lena
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 12 Cze 2009 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2012-07-23, 17:32
|
|
|
Wstawiam nowe zdjęcia. |
|
|
|
|
iwan622
Mariusz
Pomógł: 4 razy Wiek: 38 Dołączył: 10 Kwi 2010 Skąd: Ustka
|
Wysłany: 2012-07-24, 06:03
|
|
|
jak juz pisalem przytnij gore |
_________________ Moderator forum bonsai.kamcio.com
Zapraszam wszystkich ze Słupska Ustki i okolic |
|
|
|
|
Shohin
Pomógł: 1 raz Dołączył: 12 Mar 2012 Skąd: Polska Płd.
|
Wysłany: 2012-07-24, 09:20
|
|
|
nandu napisał/a: | Dzięki Mariusz za odpowiedź. Oczywiscie mogę dać ten nowy wierzchołek, ale to nie rozwiązuje mojego problemu. Mam długie gałęzie z kilkoma liśćmi na końcu. Plan mam taki, żeby wczesną wiosną (jak pąki będą nabrzmiewać) obciąć zbędne gałęzie a te co zostaną drastycznie przyciąć. Jeśli jednak mocno przytnę gałęzie to w zasadzie obetnę wszystkie pąki, które wykształcą się w tym roku. Boję się, że roślina odrzuci te gałazki .
Mam niestety problemy z ramifikacją. Jak przycinam nowy przyrost zostawiajac 3-4 liście to ten skubaniec wypuszcza jedną gałązkę na samym szczycie. Na jednej gałęzi cofnął mi zieleń ale niestety po zimie te wewnętrzne gałązki padły i został tylko wierzchołek. Ot taka zabawa |
Dobry masz pomysł z tą wiosną i tego się trzymaj jak go drastycznie przytniesz na wiosnę to wypuści pąki uśpiione na gałęzi bliżej pnia. A co do ramifikacji to sobie oglądnij: http://www.youtube.com/wa...&feature=relmfu od 5 minuty i kolejne części tam jest to dobrze wytłumaczone co trzeba zrobić aby wybiły wszystkie pąki po skróceniu nowego przyrostu do kilku listów |
|
|
|
|
nandu
Lena
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 12 Cze 2009 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-05-07, 19:11
|
|
|
No i nie przycięłam na wiosnę... |
|
|
|
|
slowikp
Paweł Słowikowski
Pomógł: 28 razy Wiek: 56 Dołączył: 06 Lip 2007 Skąd: Bońki k\Płońska
|
Wysłany: 2013-05-09, 10:56
|
|
|
Wychodzi całkiem ładne drzewko. Ja bym dziabnął wszystkie gałązki tak na długości 2-3 listki i czekał czy się rozkrzewią, powycinał bym też gałęzie które są jedna nad drugą, chodzi o gałązki z lewej strony zdjęcia te na dole, wydaje mi się, że są w jednej linii, mówię o tej wyższej. No niestety grafika nie jest moją mocną stroną. |
_________________ LUDZIE MYŚLCIE TO NIE BOLI |
|
|
|
|
wog
Pomógł: 9 razy Wiek: 58 Dołączył: 11 Maj 2010 Skąd: Dzierżoniów
|
|
|
|
|
nandu
Lena
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 12 Cze 2009 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-05-09, 20:42
|
|
|
Problem jest taki, że nawet jak obetnę gałęzie i zostawię po jednym liściu, to zostaną bardzo długie gołe gałęzie. Tak więc skłaniałabym się do propozycji woga, ale nie mam tych specjalnych kleszczy do wycinania gałęzi. |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2013-05-09, 21:31
|
|
|
Przy takim pieńku to możesz nawet sekatorem ciąć . |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
|
|
|
|
wog
Pomógł: 9 razy Wiek: 58 Dołączył: 11 Maj 2010 Skąd: Dzierżoniów
|
Wysłany: 2013-05-09, 22:46
|
|
|
jesteś z Wrocławia w niedzielę są warsztaty u Włodka( Akademia Bonsai) weź kilka materiałów i do roboty też się wybieram:-) |
_________________ http://wog-bonsai.blogspot.com/ |
|
|
|
|
nandu
Lena
Pomogła: 14 razy Dołączyła: 12 Cze 2009 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 2013-05-10, 19:05
|
|
|
Niedziela niestety odpada . Słuchajcie, a może póść całkiem w inną stronę i do gruntu go wsadzić. Na parę sezonów, bez ruszania. Patrzyłam dzisiaj na niego. To chudzina jest. |
Ostatnio zmieniony przez nandu 2013-05-10, 19:06, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|