Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Nowe liście dużo większe niż starsze.
Autor Wiadomość
sikor888 

Dołączył: 27 Sty 2013
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-27, 09:45   Nowe liście dużo większe niż starsze.

Witam Wszystkich. jestem nowy na forum. Od pół roku jestem właścicielem drzewka Ilex Crenata. Wedłóg pana w sklepie (o dziwo kupiony został w szkółce bonsai nie w markecie :-) ) ma 25 lat. Jakoś nam się razem układa, Planuję przesadzić drzewko wczesną wiosną. Moje pytanie dotyczy bardzo duzych liści pojawiąjących się od czasu do czasu. Są one nawet trzy razy większe niż reszta. Co jest przyczyną ich powstawania, jak temu zaradzić. Dodatkowo są one lekko poskręcane.
Zimuję go na parapecie w domu temp 20 C, podlewany gdy wierzchnia warstwa wyschnie przez moczenie w misce plus co jakiś czas zraszanie.

DSC01248.JPG
Plik ściągnięto 6637 raz(y) 167,06 KB

Ostatnio zmieniony przez sikor888 2013-01-27, 10:30, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
nandu 
Lena


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 12 Cze 2009
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-01-27, 11:12   

Wydaje mi się, że duże liście na nowych przyrostach są naturalne. Szczególnie łatwo to zaobserwować na naszych rodzimych klonach, które na świeżych przyrostach mają ogromne liście, natomiast na starszych gałązkach liście są już mniejsze. Podobne zjawisko obserwuję na moim wiązie drobnolistnym i ligustrze chińskim. Nie należy sie tym przejmować. Problem zniknie podczas przycinania gałązek drzewka. Natomiast jeżeli trafiają się pojedyncze, duże liście można je usunąć (odciąć).
 
 
sikor888 

Dołączył: 27 Sty 2013
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-27, 11:56   

Dzięki za odpowiedź. Teraz jeszcze pytanie jak obcinać te nowe za duże liście. Doczytałem że przycina sie za pierwszym liściem ale co gdy on też jest dużo za duży, czy obciąć taką gałąź całą czy jednak zostawić tego wielkiego liścia?
 
 
nandu 
Lena


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 12 Cze 2009
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-01-27, 12:04   

Zostaw liścia. Ale teraz nie przycinaj gałązek. Zrób to jak nowe gałązki się wzmocnią i jak będzie dłuższy dzień, czyli jak będzie więcej światła (na wiosnę).
 
 
sikor888 

Dołączył: 27 Sty 2013
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-27, 18:35   

No tak teraz drzewko jeszcze śpi :-P . Na razie planuję tylko zabiegi, które zrobię na wiosnę. Mam jeszcze w planie przesadzenie roślinki. No i teraz pytanie cięcie i drutowanie zaraz po przesadzeniu czy trochę odczekać aż się zadomowi w nowej doniczce?
 
 
nandu 
Lena


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 12 Cze 2009
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-01-27, 23:13   

Po przesadzaniu musisz poczekać aż się zadomowi. Przesadzanie + drutowanie z przycinaniem to za dużo stresu na raz.
 
 
sikor888 

Dołączył: 27 Sty 2013
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-01-28, 14:26   

Ok. To powiedz jeszcze jak rozłożyć te czynności w czasie. Czy wystarczy maszynę przesadzić drzewko w marcu,a ciecie i drutowanie zrobić miesiąc później.
 
 
nandu 
Lena


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 12 Cze 2009
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2013-01-28, 17:56   

Z całą pewnością miesiąc po przesadzeniu to dużo za mało. Zasada jest taka, że wykonuje się jeden poważny zabieg w roku. Czyli jeżeli przesadzasz w tym roku na wiosnę to formowanie dopiero w przyszłym roku. Obawiam się, że trzeba tu trochę cierpliwości :-)
 
 
Mirek Drabent 


Pomógł: 16 razy
Wiek: 64
Dołączył: 02 Maj 2010
Skąd: Głogów
Wysłany: 2013-01-31, 22:35   

Osobiście nie widzę powodu by drzewko przesadzać (rośnie dobrze ,liście dobrze wybarwione).No chyba że przez otwory w doniczce wychodzą korzenie (a o tym nic nie pisałeś).
_________________
Pozdrawiam!
 
 
sikor888 

Dołączył: 27 Sty 2013
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-20, 12:44   

Witam ponownie mój ilex już się obudził nawet kwiatki ma już pojedyńcze. Czytałem gdzieś że mają czarne jagody po przekwitnięciu kwaiatków ale jakoś nigdy ich się nie doczekałem.
Pojawił się problem. Ponieważ na liściach występują żółte plamki. Może macie jakieś doświadczenie co to może być i jak z tym walczyć.
Po zastanowieniu się odłoże przesadzanie na następny rok, w tym roku chciałbym do odrutowac i uformować. Zapisuję się też na kurs na połczyńską w stolicy, to może nie zrobię mu zbyt dużej krzywdy ;-P.

DSC_0094.jpg
Plik ściągnięto 6619 raz(y) 177,77 KB

DSC_0092.jpg
Plik ściągnięto 6621 raz(y) 197,86 KB

 
 
sikor888 

Dołączył: 27 Sty 2013
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-04-22, 05:43   

Nikt nie miał takich żółtych plamek na liściach? Jest tego coraz wiecej, a nie wiem czym to zwalczyć. Pomóżcie jak możecie. Na forum opisany jest przędziorek chmielowiec, który robi takie podobne plamy na liściach ale czy to na pewno to?
 
 
MaciekMM 
Administrator


Pomógł: 38 razy
Wiek: 51
Dołączył: 14 Kwi 2012
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-04-22, 09:43   

sikor888 napisał/a:
Na forum opisany jest przędziorek chmielowiec, który robi takie podobne plamy na liściach ale czy to na pewno to

Jeśli to przędziorek to będzie go widać na spodniej stronie liści. Jeśli o nim poczytałeś to wiesz że są też inne objawy jego występowania. Ten mech jest ładniutki ale może być przyczyną problemów z wilgotnością - może ma za mokro.
_________________
Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak
 
 
armin 
Armin Niewiadomski

Pomógł: 34 razy
Wiek: 57
Dołączył: 19 Lis 2007
Skąd: Swarzędz
Wysłany: 2013-04-25, 12:54   

A nie jest to przypadkiem taka ozdobna odmiana ostrokrzewu? Nie wygląda mi to ani na chorobę, ani na szkodnika.
 
 
sikor888 

Dołączył: 27 Sty 2013
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2013-05-05, 08:02   

Nie, ozdobna forma to raczej nie jest. Coraz bardziej wydaje mi się że to w wyniku braku mikroelementów. Powiedzcie jeszcze jak przygotowujecie wodę do podlewania, podobno ta z kranu nie za bardzo się nadaje.
 
 
MaciekMM 
Administrator


Pomógł: 38 razy
Wiek: 51
Dołączył: 14 Kwi 2012
Skąd: Szczecin
Wysłany: 2013-05-05, 10:01   

sikor888 napisał/a:
podobno ta z kranu nie za bardzo się nadaje

To zależy, co z tego kranu leci :-) Woda do podlewania - najlepsza chyba deszczowa. Jeśli obszar jest jednak bogaty w kominy (głównie przemysłowe) z których cosik leci to też nie musi być dobry pomysł. Najlepsza jest woda zebrana po dłuższym opadzie - jest czystsza niż zaraz na początku opadu o ile to nie kwaśny deszcz :-) Jeśli nie ma takowej to przegotowana i odstana nadaje się świetnie. O tym wszystkim było już wiele razy na forum, więc zalecam odrobinę wysiłku.
_________________
Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group