Cytryna limonella, kilka pytań |
Autor |
Wiadomość |
stanek.94
Dołączył: 31 Lip 2012 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2013-01-01, 13:16 Cytryna limonella, kilka pytań
|
|
|
Witam! Mam taką limonelle:
http://imageshack.us/phot.../pb240068i.jpg/
http://imageshack.us/phot.../pb240069v.jpg/
Kupiłem ją niedawno w biedronce i zaczęła zrzucać liście, ale to chyba przez to że musi sie przystosować do warunków mojego pokoju. Stoi na parapecie kolo okna. Przesadziłem ją do doniczki ze zwykłą ziemią po jakimś kwiatku zostawiając też już tą która była w doniczce (jakaś brązowa i bardzo zbita). Podlewam mniej więcej co 2 dni i codziennie zraszam. I teraz mam pytanie:
Czy będzie z tego bonsai? Czy trzeba coś przyciąć? I ludzie w doniczkach mają ziemię pokrytą jakimś mchem. Czy jest to jakiś specjalny mech? Czy nie zaszkodzi roślinie? Gdzieś wyczytałem że zatrzymuje tlen i wode i roślinka się dusi wiec jak to jest? |
|
|
|
|
Benjamin
Filip
Pomógł: 1 raz Wiek: 49 Dołączył: 21 Sie 2012 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2013-01-01, 14:42
|
|
|
Musisz poczekać z ,hohoho lat by cokolwiek formować. Teraz to tylko nawozić i podlewać oraz co najważniejsze dbać. |
|
|
|
|
stanek.94
Dołączył: 31 Lip 2012 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2013-01-01, 15:33
|
|
|
ale jest szansa ze cos wyjdzie? :)
a teraz jak zima to chyba nie trzeba nawozic prawda? |
|
|
|
|
BRNK
Michał
Pomógł: 2 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Kwi 2011 Skąd: Łask
|
Wysłany: 2013-01-01, 17:16
|
|
|
Co prawda mam jeszcze młodą, zwykłą cytrynę, ale może jak będziemy się "ścigać" naszymi cytrynami to coś z tego wyjdzie
|
_________________ Gość, widziałeś już www.ArchiFIT.pl ?
www.facebook.com/ArchiFIT |
|
|
|
|
slowikp
Paweł Słowikowski
Pomógł: 28 razy Wiek: 56 Dołączył: 06 Lip 2007 Skąd: Bońki k\Płońska
|
Wysłany: 2013-01-02, 06:30
|
|
|
Tak na szybko cytryna WIELKIE LIŚCIE-nie zmniejszysz, nie będzie z niej bonsai. Wsadzenie do doniczki nie czyni z roślinki bonsai. Nie wiem czy jeszcze ta roślina żyje. ale w Warszawskiej Fabryce Pomp była cytryna jakieś 4-5m wysokości pokój jakieś 6na 5, donica jak maluch, wia dro albo dwa do podlewania. Powiedział bym WIELKIE BONSAI |
_________________ LUDZIE MYŚLCIE TO NIE BOLI |
|
|
|
|
BRNK
Michał
Pomógł: 2 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Kwi 2011 Skąd: Łask
|
Wysłany: 2013-01-02, 08:58
|
|
|
Nie wiem czemu, ale odebrałem to co napisałeś jako wielki błąd z mojej strony, że w ogóle próbuje coś z tym działać. miałem nasionka, wsadziłem i sobie rośnie, mogłem wsadzić w plastikową brzydką doniczkę, ale nie pasowała by mi na parapet więc wsadziłem w taką. To że wszystko wymaga czasu to sprawa raczej oczywista. |
_________________ Gość, widziałeś już www.ArchiFIT.pl ?
www.facebook.com/ArchiFIT |
|
|
|
|
stanek.94
Dołączył: 31 Lip 2012 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2013-01-02, 09:44
|
|
|
A jak z tym mchem i nawożeniem? |
|
|
|
|
armin
Armin Niewiadomski
Pomógł: 34 razy Wiek: 57 Dołączył: 19 Lis 2007 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 2013-01-02, 10:22
|
|
|
Przede wszystkim popełniasz błąd z podlewaniem. Jeśli straciła liście, to proces fotosyntezy został zahamowany, a nadmiar wody powoduje gnicie korzeni. To samo dotyczy nawożenia. Pozwalaj ziemi przeschnąć, postaw w jak najjaśniejszym miejscu i czekaj. Może jeszcze odbije. Jeśli zacznie intensywnie rosnąć, wówczas zastosuj nawóz. Mech powoduje ograniczenie krążenia powietrza w podłożu, więc radziłbym się go pozbyć. Przede wszystkim jednak zdejmij ten drut i nie ingeruj na razie w formę. To niczemu na tym etapie nie służy. |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2013-01-02, 11:45
|
|
|
Bonsai z cytrusów jak najbardziej da się zrobić. Sam od około 10 lat bawię się z mandarynkami ale po tych 10 latach nadal nie mają one nic wspólnego z bonsai. Widziałem w jakiejś starej książce bardzo łądną mandarynkę prowadzoną właśnie jako bonsai. Ale prawda jest taka, że liście są duże a roślina musiałaby być jeszcze większa żeby były zachowane jakieś proporcje.
Druty od razu zdejmij, zanim łodyżka nie zacznie drewnieć to nie ma sensu bo będziesz miał paskudne rany które nawet po kilku latach są widoczne.
Ja zimą nawożę i wydaje mi się, że trzeba, jakoś co 2 tygodnie normalną dawką opisaną na butelce. Przy cytrusach zauważyłem, że liście tracą kolor gdy nie nawozimy w tym okresie.
Wogóle zauważyłem, że młode roślinki rosną super i mają piękną zieleń. Z czasem gdy zaczynają drewnieć gałązki i pnie to na tym etapie liście od dołu opadają, żółkną. Zieleń jakby przesuwa się ku górze a same liście jakby trochę zmatowiały.
Twoje roślinki kolego BRNK - bo nie wiem jak masz na imię - są młode więc tylko im rosnąć trzeba.
Pozdrawiam. |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
|
|
|
|
BRNK
Michał
Pomógł: 2 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Kwi 2011 Skąd: Łask
|
Wysłany: 2013-01-02, 12:44
|
|
|
peper50, uzupełniłem dane, a cytrynki tak jak mówisz, mają sobie po prostu rosnąć, za jakiś czas się pomyśli co z nimi zrobić.
Z mandarynkami też działałem, ale po 1 przesadzeniu stanęły i od 5 miesięcy wyglądają tak samo, ani jeden listek nie opadł, ani jeden listek nie przybył. |
_________________ Gość, widziałeś już www.ArchiFIT.pl ?
www.facebook.com/ArchiFIT |
|
|
|
|
stanek.94
Dołączył: 31 Lip 2012 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2013-01-02, 18:53
|
|
|
"Druty od razu zdejmij, zanim łodyżka nie zacznie drewnieć to nie ma sensu bo będziesz miał paskudne rany które nawet po kilku latach są widoczne"
Ale ona już troche drewnieje...
"Ja zimą nawożę i wydaje mi się, że trzeba, jakoś co 2 tygodnie normalną dawką opisaną na butelce. Przy cytrusach zauważyłem, że liście tracą kolor gdy nie nawozimy w tym okresie. "
Ty piszesz że trzeba nawozić a ktoś wyżej że nie Już sam nie wiem... |
Ostatnio zmieniony przez stanek.94 2013-01-02, 18:59, w całości zmieniany 4 razy |
|
|
|
|
Jacek Grzelak
Honorowy Członek Mod-Team'u
Pomógł: 115 razy Wiek: 52 Dołączył: 01 Lip 2006 Skąd: Żabin gm. Wierzchowo
|
Wysłany: 2013-01-03, 00:26
|
|
|
Kiedy nawozić ? w dużym stopniu sam decydujesz , jednak nie od kaprysu , a od tego jak rozwija się Twoje drzewko , proste , rośnie - nawozisz , nie rośnie -nie nawozisz |
_________________ Pozdrawiam z Pojezierza Drawskiego
Jacek G. - "qercus4"
http://www.uslugiogrodniczezabin.pl/ |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2013-01-03, 14:58
|
|
|
Żadnych roślin zimą nie nawożę bo to okres odpoczynku ale w przypadku mandarynek poprawia to kondycję roślin. Bez nawozu liście żółkną, niektóre nawet robiły się białe i opadają. Pamiętaj, że nawozi się tylko zdrowe rośliny. Na kilku mandarynkach "z pestki" eksperymentowałem. Nigdy nie zagłębiałem się bardziej w cytrusy ale wydaje mi się, że warunki w jakich je trzymamy różnią się od tych z ich środowiska naturalnego dlatego bywa, że są z nimi problemy.
Pozdrawiam. |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
Ostatnio zmieniony przez peper50 2013-01-03, 14:59, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
armin
Armin Niewiadomski
Pomógł: 34 razy Wiek: 57 Dołączył: 19 Lis 2007 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 2013-01-03, 20:19
|
|
|
Jeśli chodzi o "jaśnienie" liści, to jesienią zakupiłem na próbę w jednym z marketów budowlanych nawóz zimowy w płynie. W składzie są jedynie śladowe ilości NPK, ale za to sporo mikroelementów. Podlewam co 2 tygodnie i jestem mile zaskoczony. Cieszę się, że coś takiego pojawiło się w sprzedaży, bo w poprzednich latach był z tym problem.
Jedna zasada - tak jak napisali Jacek i Bartek - wszystko zależy od stanu rośliny. |
|
|
|
|
|