usychanie ognika wąskolistnego |
Autor |
Wiadomość |
Lejadja [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-10-31, 21:19 usychanie ognika wąskolistnego
|
|
|
Witam
Mam problem z moim rocznym bonsaiem. Jakiś czas temu w glebie pojawiły się szkodniki prawdopodobnie skoczogonki.Po mimo nich drzewko miało się dobrze - wypuściło nawet kilka nowych listków. Postanowiłam jednak zwalczyć dziadostwo żeby nie przeniosło się na inne kwiatki i zastosowałam tabletkę provado combi pin 02PR. Dosypałam również trochę świeżej. Od czasu włożenia tabletki drzewko usycha. Listki bardzo szybko brązowieją, skręcają się i wyglądają bardzo źle.
Drzewko stoi w dobrze nasłonecznionym miejscu.
Bardzo proszę o pomoc! Nie wiem jak mu pomoc...przesadzić go do nowej ziemi czy coś innego...dziękuje za wszelkie rady
|
Ostatnio zmieniony przez Lejadja 2012-10-31, 21:19, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-11-01, 17:22
|
|
|
W opisie provado combi pin 02PR jest napisane że zawiera nawozy. Czy drzewko było niezależnie nawożone? |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
Lejadja [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-11-01, 18:23
|
|
|
Po pierwsze dziękuje za odpowiedź.Drzewko nie było nawożone . Natomiast dosypałam podłoże do bonsaia firmy compo sana które jak pisze na opakowaniu posiada startową dawkę nawozu. Jednak stan drzewka pogorszył się jeszcze przed dosypaniem nowej ziemi. Resztki tabletki na wszelki wypadek wyciągnęłam. Zastanawiam się co dalej...przesadzić go do ziemi (na chwile obecną posiadam zwykła lub w/w podłoże) czy kupić jakąś inna...
dziś drzewko wygląda jeszcze gorzej i dużo liści się zwinęło |
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-11-01, 20:06
|
|
|
Skoczogonki (jeśli diagnoza była trafna) w dużej ilości mogły dobrać się do korzeni. Jeśli je uszkodziły to może być kiszka. Przesadzanie rośliny kiedy jest osłabiona jest zawsze ryzykowne. Powodów dla których roślina ma się źle może być wiele. To że akurat zaczęła więdnąć po zaaplikowaniu preparatu może być zbiegiem okoliczności. Pora ku przesadzaniu nie jest najlepsza. Zanim się zdecydujesz na przesadzanie wyjmij delikatnie roślinę z doniczki i zobacz jak wyglądają korzenie. Jeśli roślina była kupiona z marketu to może mieć przerośniętą bryłę korzeniową. Nie wiem jak podlewasz - jeśli nie przez zanurzenie to woda może nie docierać do środka bryły i nie nawadnia odpowiednio. TUUUUU peper50 o tym pisał w przypadku innego krzaczora. Co do ziemi (w razie przesadzania)to jeśli jest zmieszana z piaskiem (tak piszą w ulotce) to będzie ok. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
Lejadja [Usunięty]
|
Wysłany: 2012-11-01, 21:31
|
|
|
drzewko było kupione w leroymerlin i podlewane tradycyjnie co 2 dni (tak doradzono mi w sklepie z bonsaiami) ponieważ bardzo szybko wysychała ziemia. Zdecydowałam się oglądnąć korzenie bo drzewko jest w stanie fatalnym. Kolor korzeni jest dość ciemny znalazłam jeden świeży chętny do wyjścia po za donice, po za tym bryła bardzo zbita.Po szkodnikach ani śladu.Podlałam go przez zanurzenie,peper50 poleca przesadzenie jednak drzewko ldg jest w dużo lepszym stanie w tym wypadku nie za bardzo wiem jak go ratować ...
|
|
|
|
|
MaciekMM
Administrator
Pomógł: 38 razy Wiek: 51 Dołączył: 14 Kwi 2012 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: 2012-11-02, 17:58
|
|
|
Po podlaniu poczekaj ze 2-3 dni czy nie przestanie usychać. Ta fota to przed podlaniem raczej bo widać suchą ziemię. |
_________________ Pozdrawiam Cię Gość
Maciej Pietrzak |
|
|
|
|
|