Jałowiec-porada. |
Autor |
Wiadomość |
Benjamin
Filip
Pomógł: 1 raz Wiek: 49 Dołączył: 21 Sie 2012 Skąd: Białystok
|
|
|
|
|
TigerStyle
Piotr
Pomógł: 11 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Sie 2010 Skąd: Bournemouth
|
Wysłany: 2012-08-23, 21:24
|
|
|
Witam,
Według mnie to najpiew postaraj się, aby przeżyl. Oby w tym pojemniku były otwory drenażowe. Ciekawe też jaką tam masz mieszankę wsypaną. Jak już się uda to według mnie można pokominować w stylu literati .
Pozdrawiam |
_________________ "You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2012-08-23, 22:24
|
|
|
To się nie nadaje na bonsai... Panowie to wszystko co wklejacie to sadzonki lub bardzo młode rośliny...
Roślina ma imitować stare drzewo rosnące w naturze. Pień musi być gruby na dole i zwężający się u góry proporcjonalnie do wysokości... Gdzie tu z czym?
Przydatność takiej rośliny jako bonsai w skali od 0 do 10 to 0... I wcale nie chce być złośliwy ale wybieracie rośliny które się nie nadają... Można tego communisa odrutować i powywijać jak się chce ale czekać trzeba i tak przynajmniej 15 lat...
Pozdrawiam. |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
|
|
|
|
Benjamin
Filip
Pomógł: 1 raz Wiek: 49 Dołączył: 21 Sie 2012 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2012-08-24, 14:27
|
|
|
Wyciąłem dwa otwory. Co do ziemi to dałem do iglaków. Jeżeli nie taką to jaką? W tym czasie przywiązywałem większą wagę do jego uratowania. Oraz ostatnie ,czyli korzeń jest dlugości 3/4 pojemnika. Na ganicy gdzie jest ziemia ,pod spodem ma kilka korzeni włośnikowych. Tu pada kolejne pytanie. Czy wyciąć długi korzeń i zostawić te włośniki ,a może po jego wycięciu zanurzyć roślinę w ukorzeniaczu? |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2012-08-24, 16:10
|
|
|
Zbliża się zima więc teraz najważniejsze, żeby przeżył do wiosny. Wiec teraz nic nie rób.
Pozdrawiam. |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
|
|
|
|
Benjamin
Filip
Pomógł: 1 raz Wiek: 49 Dołączył: 21 Sie 2012 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2012-08-24, 16:14
|
|
|
Dzięki peper50 |
|
|
|
|
Benjamin
Filip
Pomógł: 1 raz Wiek: 49 Dołączył: 21 Sie 2012 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2012-08-24, 16:17
|
|
|
A co do zimowania to na balkonie ,czy w domu? |
|
|
|
|
TigerStyle
Piotr
Pomógł: 11 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Sie 2010 Skąd: Bournemouth
|
Wysłany: 2012-08-24, 17:55
|
|
|
W szopie, piwnicy. Ma być zimno i ciemno, ale uważać z zamarznięciem. Okres spoczynku u roślin zimujących to... właśnie zmina i dalej czekać do wiosny. W domu = trup prędzej czy później. |
_________________ "You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl |
|
|
|
|
Benjamin
Filip
Pomógł: 1 raz Wiek: 49 Dołączył: 21 Sie 2012 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2012-08-24, 21:25
|
|
|
Czyli co jakś czas trzeba zaglądać ,ale jak rozpoznam ,że roślina zmarznie oraz co w takiej sytuacji zrobić? |
Ostatnio zmieniony przez Benjamin 2012-08-24, 21:26, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2012-08-24, 22:33
|
|
|
Kolega Piotr się chyba zapomniał. Jałowców nie zimujemy w szopie etc bo są to rośliny zimozielone i mimo, iż procesy życiowe są spowolnione to roślina potrzebuje minimum światła.
Moje jałowce stały całą zimę na dworze między krzakami, obsypywałem je jedynie śniegiem i nie było problemu. Dodam, że tak naprawdę bać się trzeba pod koniec zimy styczeń, luty bo przeważnie wtedy są najgorsze mrozy.
Pozdrawiam. |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
|
|
|
|
TigerStyle
Piotr
Pomógł: 11 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Sie 2010 Skąd: Bournemouth
|
Wysłany: 2012-08-25, 09:46
|
|
|
Bartek ma racje. O ciemno nie chodziło mi o brak dostępu do światła zupełnego. Przepraszam jak w prowadziłem w błąd.
Pozdrawiam |
_________________ "You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl |
|
|
|
|
Benjamin
Filip
Pomógł: 1 raz Wiek: 49 Dołączył: 21 Sie 2012 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2012-08-25, 13:02
|
|
|
Więć nie będę musiał okrywać agro-włókniną i podsypywac korą? Mam do dyspozycji jedynie balkon na którym często wiatry hulają ,ale mam w ścianie wnęki od okien ,więc tam miałyby dostęp do światła i wiatr zbyt mocno by nie wiał. Tylko boję się o korzenie gdyż pojemnik plastikowy ,a nie mam innego i jak na chwilę obecną nie będę miał Więc co zrobić by dobrze przezimował? |
|
|
|
|
wro_bel
Przemysław Gąsior
Pomógł: 4 razy Wiek: 41 Dołączył: 30 Sie 2010 Skąd: Rokietnica
|
Wysłany: 2012-08-25, 18:48
|
|
|
Zabezpiecz przed wiatrem i bezpośrednim słońcem. Doniczkę możesz wsadzić do większego pojemnika i obsypać korą - nie zaszkodzi. |
_________________ Mój blog |
|
|
|
|
Benjamin
Filip
Pomógł: 1 raz Wiek: 49 Dołączył: 21 Sie 2012 Skąd: Białystok
|
Wysłany: 2012-08-25, 21:22
|
|
|
Dzięki wielkie |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2012-08-25, 22:42
|
|
|
Agro-włóknina też może być. Każdy rodzaj zabezpieczenia przed mrozem będzie dobry. Najważniejsze to osłonić od wiatru i dobrze ażeby roślina nie stała w pełnym słońcu zimą, najlepiej będzie w półcieniu.
Pozdrawiam. |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
|
|
|
|
|