Pieprzowiec defoliacje |
Autor |
Wiadomość |
Azureus
Piotr
Pomógł: 3 razy Wiek: 35 Dołączył: 07 Lut 2009 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2012-03-30, 11:39 Pieprzowiec defoliacje
|
|
|
Czy macie jakieś doświadczenie w defoliacji pieprzowca chińskiego?
Zastanawiam się właśnie czy i jeżeli jak można by ją przeprowadzić, ale niestety nic nie idzie znaleźć na ten temat a sam posiadam tylko jedno drzewko i niestety odchorowuje transport więc nie będę kombinował bo jeszcze je dobije |
_________________ Now I am become Death, the destroyer of worlds.
http://azureus89.deviantart.com/ |
|
|
|
|
willy
Pomógł: 6 razy Dołączył: 31 Paź 2011 Skąd: lubelskie
|
Wysłany: 2012-03-30, 16:26
|
|
|
i bardzo rozsądnie, poza tym właściwym terminem defoliacji jest pełnia sezonu wegetacyjnego. A czy pieprzowiec ma rzeczywiscie aż tak duże liscie czy pomysł na defoliacje wynika z innego powodu? |
|
|
|
|
Azureus
Piotr
Pomógł: 3 razy Wiek: 35 Dołączył: 07 Lut 2009 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2012-03-30, 22:27
|
|
|
Chodziło mi bardziej o zwiększenie przyrostów, bo jak na razie jest mało rozgałęziony ale to jest tylko "gdybanie". Co do terminów to wiem, że jeszcze nie pora
PS. Czy jest jakaś możliwość poza szczepieniem aby w pniu drzewka wyrośl odrost z którego z biegiem czasu mógł by być pomniejsza gałąź?
Wiem, że pytanie nie z tej ziemi ale szukam już nawet najgłupszych pomysłów
Czytałem właśnie, że defoliacja prowadzi do przebudzenia uśpionych pąków choć takowych na pniu raczej nie ma. |
_________________ Now I am become Death, the destroyer of worlds.
http://azureus89.deviantart.com/ |
|
|
|
|
TigerStyle
Piotr
Pomógł: 11 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Sie 2010 Skąd: Bournemouth
|
Wysłany: 2012-03-31, 09:42
|
|
|
Witam,
Pieprzowiec, według moich, doświadczeń, całkiem dobrze znosi defoliację. Jednak nie sugerowałbym całkowitego pozbycia się liści.
Zobacz tutaj, historię mojego pieprzowca, którego dość ostro ogoliłem na początku naszej przygody.
Można spotkać się z opiniami, że pieprzowiec jest dość delikatny. Ja jestem innego zdania, gdyż mój pieprzowiec przeszedł wiele i świetnie sobie radzi po moich wielu pierwszych i dość nieudolnych zabiegach (ostra defoliacja, przesadzenie do mieszanki z przewagą zwykłej ziemi, drutowanie [gdzie jedna gałąź pękła i ma się dobrze, a druga delikatnie gięta usycha]).
Pozdrawiam |
_________________ "You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl |
|
|
|
|
Azureus
Piotr
Pomógł: 3 razy Wiek: 35 Dołączył: 07 Lut 2009 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2012-03-31, 15:45
|
|
|
Poczytam
Wiesz chodzi mi tutaj o "dorobienie" gałązki w miejscu w którym jest pień. Na zdjęciu które dałem do tematu o fikusie kaskadzie to dobrze widać na samym dole z lewej jest gałązka i chciał bym aby z prawej strony też takowa się pojawiła bo szkoda uciąć istniejącej, a z nią wygada nie tak jak ja bym go widział
PS. Przy zabiegu usuwałeś całe liście zostawiając ogonki? |
_________________ Now I am become Death, the destroyer of worlds.
http://azureus89.deviantart.com/ |
Ostatnio zmieniony przez Azureus 2012-03-31, 15:46, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
TigerStyle
Piotr
Pomógł: 11 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Sie 2010 Skąd: Bournemouth
|
Wysłany: 2012-03-31, 16:38
|
|
|
Usuwałem liście przy samym pniu/gałęzi. |
_________________ "You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl |
|
|
|
|
Azureus
Piotr
Pomógł: 3 razy Wiek: 35 Dołączył: 07 Lut 2009 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2012-03-31, 18:42
|
|
|
Tak dla pewności zrobiłem schemat krzaczka brązowe to pień/główna gałąź i teraz wyciąłeś tak jak jest gruba kreska czerwona czy dwie chude?
A powiedz mi jeszcze jak z terminami, maj czerwiec? |
_________________ Now I am become Death, the destroyer of worlds.
http://azureus89.deviantart.com/ |
|
|
|
|
TigerStyle
Piotr
Pomógł: 11 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Sie 2010 Skąd: Bournemouth
|
Wysłany: 2012-03-31, 18:54
|
|
|
Tam gdzie gruba czerwona |
_________________ "You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl |
|
|
|
|
Azureus
Piotr
Pomógł: 3 razy Wiek: 35 Dołączył: 07 Lut 2009 Skąd: Katowice
|
Wysłany: 2012-04-01, 08:16
|
|
|
Tak myślałem dzięki za informację.
Przeniosę naszą rozmowę tutaj o tym mchu, ja jak go "zasadziłem" to taką długą wykałaczką poprzekłuwałem aż do dna doniczki (uważając na korzenie), więc trochę perforacji się porobiło ale dla pewności wywaliłem tak jak radziłeś kilka kawałków z obrzeża donicy. |
_________________ Now I am become Death, the destroyer of worlds.
http://azureus89.deviantart.com/ |
Ostatnio zmieniony przez Azureus 2012-04-01, 08:27, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
TigerStyle
Piotr
Pomógł: 11 razy Wiek: 44 Dołączył: 24 Sie 2010 Skąd: Bournemouth
|
Wysłany: 2012-04-01, 10:57
|
|
|
I dobrze Azerus, profilaktycznie lepiej mieć pewność, że powietrze będzie.
Pozdrawiam |
_________________ "You must think first, before you move"
www.piotrluczak.pl |
|
|
|
|
|