Sosna Yamadori 70 cm |
Autor |
Wiadomość |
fiedler1
Wojtek Fiedler
Wiek: 37 Dołączył: 03 Gru 2011 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 2011-12-03, 22:55 Sosna Yamadori 70 cm
|
|
|
Witam.... mam pytanie odnoscie sosny jak w temacie ... znalazlem fajna sosne na skraju lasu ma dlugi pien i delikatne galazie u gory jej budowa idealnie pasuje do literata i teraz pytanie do Was ! jak wiadomo sosna rosnie na piachu co do sosen z piachu wiadomo ze przesadzanie ich na raz jest chyba nie mozliwe no chyba ze sie ma 30 letnie doswiadczenie ja takiego NIE MAM piach = palowy korzen bez wlosnikow tzn mamy je nisko i jezeli wykopiemy sosne i pobrywaja sie nam w trakcie to sosna na 90% kaput dlatego wykop mnie nie interesuje... co do odkladu to nie uwazam tego za pewna sprawe.... MOJA propozycja jest podkopanie owej sosny w marci/kwietniu i podsypanie jej kwasnym torfer/ ziemia ? plus jakis nawoz NIE WIEM jaki bedzie najlepszy i zostawic ja na rok mysle ze przez rok pusci nowe mniejsze korzenie blizej powierzchni gleby co ulatwi mi w znaczacy sposob jej pozyskanie co o tym sadzicie nie bojcie sie mnie krytykowac jestem nowicjuszem ... ktory przewaznie pozyskiwal material ze szkolek ale ta sosna wadla mi w oko i nadszedl czas na pierwsze Yamadori...
Pozdr. |
|
|
|
|
jm
Józef
Pomógł: 3 razy Wiek: 76 Dołączył: 29 Lis 2011 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2011-12-04, 20:58
|
|
|
Moim zdaniem podkopać, ale nie po obwodzie tylko w jednym miejscu na głębokość 35-40 cm i podciąć tylko korzeń palowy.
Oprócz tego palowego zawsze jest też trochę korzeni bocznych płyciej rozmieszczonych.
Tych należy nie naruszać, bo one powinny posłużyć do przeżycia i rozrostu.
Sosna pozbawiona korzenia palowego będzie zmuszona do odtworzenia korzeni bliżej powierzchni.
Pozyskałem jedną sosnę tym właśnie sposobem z dobrym rezultatem.
Podkopanie, naruszenie i osłabienie tylko powierzchniowej strefy systemu korzeniowego, a pozostawienie korzenia palowego spowoduje moim zdanie jeszcze większe parcie w głąb i wzmocnienie korzenia palowego. |
_________________ pozdrawiam, Józef. |
|
|
|
|
Mirek Drabent
Pomógł: 16 razy Wiek: 64 Dołączył: 02 Maj 2010 Skąd: Głogów
|
Wysłany: 2011-12-04, 21:08
|
|
|
A ja koniecznie pragnę zobaczyć zdjęcie tej sosny(samo 70 cm nic nie mówi). |
_________________ Pozdrawiam! |
|
|
|
|
fiedler1
Wojtek Fiedler
Wiek: 37 Dołączył: 03 Gru 2011 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 2011-12-04, 23:27
|
|
|
Jm... ciekawe co pisze ... ale tez chyba nie skumales tego napisalem znaczy sie nie chce uszkadzac korzeni... co prawda robiac dol wokolo sosny pewnie cos tam uszkodze... ale chce wybrac ziemie z nasady dnia przy okazji sprawdze korzen...i pozbede sie piachu i dosypie tam kwasny torf z nawozem co spraw... mam nadzieje ze sprawi to ze sosna pusci wiecej korzeni wlosnikowatych blizej nasady pnia dzieki dobremu podlozu o kwasnym Ph... co prawda jezeli sosna rosnie na piachu to na 90% ma mocny palowy z mala iloscia wlosnikow... a jak sa to niskoo! co do zdjecia wrzuce jak sie wybiore ponownie w ten rejon |
_________________ Pozdrawiam |
|
|
|
|
jm
Józef
Pomógł: 3 razy Wiek: 76 Dołączył: 29 Lis 2011 Skąd: Kraków
|
Wysłany: 2011-12-10, 21:44
|
|
|
fiedler1 napisał/a: | Jm... ciekawe co pisze ... ale tez chyba nie skumales tego napisalem znaczy sie nie chce uszkadzac korzeni... co prawda robiac dol wokolo sosny pewnie cos tam uszkodze... |
Raczej skumałem.
Ale napisałem co myślę, bo prosiłeś o opinię.
Jeżeli jednak obstajesz przy swoim, to pomyśl może jeszcze dodatkowo o czymś na podobieństwo "odkładu powietrznego" na tym korzeniu palowym., co by może jakoś bardziej stymulowało tworzenie i wzrost korzeni w warstwie powierzchniowej. |
|
|
|
|
fiedler1
Wojtek Fiedler
Wiek: 37 Dołączył: 03 Gru 2011 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 2011-12-14, 23:23
|
|
|
Chyba polacze dwie metody... podetne palowy ...i wybiore piachu tyle ile sie da... starajac sie nie uszkadzac bocznych i podyspie torfem z nawozem... mysle ze efekt bedzie OK |
|
|
|
|
Łukasz Czarnecki
Junior Admin
Pomógł: 30 razy Wiek: 38 Dołączył: 18 Gru 2007 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: 2011-12-17, 18:20
|
|
|
Szczególnie kiedy podsypiesz na korzenie dopiero pozyskanego drzewka torf z nawozem (ironia). Powodzenia |
Ostatnio zmieniony przez Łukasz Czarnecki 2011-12-17, 18:20, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2011-12-17, 21:09
|
|
|
Łukaszu nie używaj ironii. Kolega jest zbyt napalony. Z resztą w każdym temacie to widać. Prosi o rady, dostaje ciekawe podpowiedzi a i tak zrobi swoje. |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
Ostatnio zmieniony przez peper50 2011-12-17, 21:10, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Pit-B
Piotr Brożek
Pomógł: 8 razy Wiek: 47 Dołączył: 16 Maj 2007 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 2011-12-17, 21:55
|
|
|
Panowie czyżbyście nie szukali własnych sposobów na super efekty??? Dla mnie lepsze to niż... wykopałem mam w pokoju i co teraz.... A jeszcze kupiłem wiąza... a może to karmona . ligustr . Panowie ile nasi nauczyciele mieli cierpliwości dla nas. |
_________________ Piotrek
http://www.kwiatyagnieszki.pl/ |
|
|
|
|
fiedler1
Wojtek Fiedler
Wiek: 37 Dołączył: 03 Gru 2011 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 2011-12-17, 22:54
|
|
|
Sosenke podsypie torfem ... BEZ nawozu (bez ironi) |
|
|
|
|
fiedler1
Wojtek Fiedler
Wiek: 37 Dołączył: 03 Gru 2011 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 2011-12-17, 22:57
|
|
|
Peper50 tak pytam i bede pytal ... kto pyta ponoc nie bladzi uwagi przyjmuja do siebie i dodaje pewne sugestie jedne bardziej trafne inne nie ... nie jestem wszystko wiedzacy duzo czytam (tak mi sie wydaje) na temat bonsai... ale jak czegos nie wiem TO PYTAM
Pozdr. |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2011-12-18, 00:56
|
|
|
Śledzę Twoje wypowiedzi na tym i na innym forum. Twoje wypowiedzi są bardzo chaotyczne. Nawet jak ktoś Ci już doradzi i podpowie. Wiem i doskonale Cię rozumiem, że jesteś podekscytowany tą piękną sztuką i szukasz różnych sposobów i metod ale trochę więcej spokoju. Więcej rozwagi.
Dużo czytałeś więc zapewne wiesz, że yamadori to ciężki temat. Szkoda roślin, żeby za Twoje błędy płaciły życiem. Kup w szkółce sosnę, zaopiekuj się nią 2, 3 lata, naucz się zabiegów, przesadź do odpowiedniej doniczki. W tym czasie warsztaty, pytaj ile się da, rób notatki i czytaj.
"jestem nowicjuszem ... ktory przewaznie pozyskiwal material ze szkolek ale ta sosna wadla mi w oko i nadszedl czas na pierwsze Yamadori... "
Naprawdę sądzicie Panowie, że dla nowicjusza nadszedł czas na pierwsze yamadori?
Pozdrawiam. |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
|
|
|
|
Pit-B
Piotr Brożek
Pomógł: 8 razy Wiek: 47 Dołączył: 16 Maj 2007 Skąd: Nowy Sącz
|
Wysłany: 2011-12-18, 13:02
|
|
|
I tak i nie, bo jeśli nie wykopie to się nie przekona. Jakkolwiek by nie pytał dobrze że pyta.
Myślę że decyzja o wykopaniu już zapadła, kwestia tylko w tym żeby ta roślina dała rade. |
_________________ Piotrek
http://www.kwiatyagnieszki.pl/ |
|
|
|
|
armin
Armin Niewiadomski
Pomógł: 34 razy Wiek: 57 Dołączył: 19 Lis 2007 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 2011-12-19, 08:12
|
|
|
Byleby tylko nie przyszło Ci do głowy kopać teraz. Wiosną kilku stałych bywalców z okolic Poznania (i nie tylko) prawdopodobnie znów spotka się i trochę popracuje nad drzewkami. Przyjedź i pokaż wtedy zdjęcia sosny. Na pewno znajdzie się sposób na nią. |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2011-12-19, 20:03
|
|
|
Armina pomysł jest chyba najlepszy. Przy doświadczonych osobach nauczysz się najszybciej i najwięcej. |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
Ostatnio zmieniony przez peper50 2011-12-19, 20:03, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|