|
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)
|
Nasionka |
Autor |
Wiadomość |
Louis [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-09-13, 14:56 Nasionka
|
|
|
Mam pytanie. Czy można wychodować bonsaia (a właściwie drzewko z którego zrobi się bonsai) z nasionka dębu? Jeżeli tak to jakie trzeba mieć nasiona - zielone czy bronzowe i ile takie drzewko rośnie (tzn. ile czasu minie zanim wykiełkuje)? |
|
|
|
|
Adam [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-09-13, 15:25
|
|
|
Oczywiście że można zrobić bonsai z nasionka! Niestety potrfa kilka lat aż będzie gotowe do pierwszego formowania. Trzeba użyc do tego celu dojrzałych BRĄZOWYCH żołędzi (owoców dębu). Zanim wykiełkuje miną około 2-3 tygodnie. Dąb jest to drzewko outdoor, czyli trzeba je trzymać na zewnątrz.
Słowo "brązowych" Napisałem z pogrubieniem i d. literami ponieważ wiele osób się myli i wsadza do ziemi te zielone.
Jeszcze niegdy nie napisałem odpowiedzi w tak krótkim czasie od jego zadania |
|
|
|
|
szef
Administrator Robert Napieralski
Pomógł: 18 razy Wiek: 43 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2006-09-17, 21:17
|
|
|
Sianie dębu jest całkiem fajnym doswiadczeniem, pamiętaj jednak że kiełkować powinny na wiosnę, a nie teraz!! I zwróc uwage, żeby nasiona nie były robaczywe, jesli bedziesz miał porządne nasiona, to 90% z nich powinno wykiełkować, w przypadku dębów skuteczność jest dość duża.
Inna sprawa, że dęby rosna bardzo powoli, więc pierwsze dziesięć lat będziesz praktycznie jedynie na niego patrzył.
|
|
|
|
|
Adam [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-09-19, 15:19
|
|
|
A ja rozumiem Louisa. Obserwowanie bonsai krok po kroku od nasionka jest bardzo ciekawe. |
|
|
|
|
Gohans [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-09-19, 20:07
|
|
|
nom bardzo,szczegolnie deba... jezeli ktos sobie chce z nasionka hodowac to niech sie przerzuci na jakies inne roslinki, bo w bonsai raczej nie chodzi aby w 10 lat siedziec w sadzonce.... |
|
|
|
|
szef
Administrator Robert Napieralski
Pomógł: 18 razy Wiek: 43 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2006-09-22, 19:28
|
|
|
A to juz jak kto lubi, biorąc pod uwage, ze sztuka bonsai wymaga masę cierpliwości to hodowla od nasionka nie jest niczym dziwnym.
W każdym razie, Gohans'ie nasz drogi Kolego w bonsai na pewno nie chodzi o ekspresowe uzyskiwanie efektu. Wszyscy wiemy ile trwa wyhodowanie ładnego drzewko, dorzucenie pieciu czy dziesieciu lat nie musi byc tu czymś wielkim
Zresztą polecam wszytkim świadomym wyzwania wysiew nasion, nawet dębów.
|
|
|
|
|
White_mtb [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-09-22, 20:52
|
|
|
Jak myśle jak GohanS - każdy ma początek gdzieś w "nasionku" - czy człowiek ,czy drzewko! Wszystko aby mogło dorosnąć musi miec opieke odpowiednią ,warunki no i przedewszystkim czas.
Ale jeżeli mamy wybór mieć drzewko, które juz ma jakies predyspozycje, które ma jakąś wielkość - to mozemy je kupić czy wykopać niż czekać 20 lat.
Bonsai -wiadomo cierpliwość (cieżka sprawa gdy jesteśmy młodzi i energiczni) - cierpliwość mozemy miec do swoich drzewek aby nie ciąć ich "na pałe", nauczyć sie pielegnować ,poznac wymagania.
Ale wysiew nasion i czekanie na drzewko -to głupota i strata czasu.
Sianie nasion jest dobre aby sobie podpatrzeć jak te roślinki rosną - ale nie czekać na porządne drzewko niestety. |
|
|
|
|
Olon
Olek Ochlak
Pomógł: 17 razy Wiek: 51 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Ruda Śląska
|
Wysłany: 2006-09-22, 21:55
|
|
|
Dziewczyny i chłopaki !
Siejcie nasiona ile wlezie. To piękna sprawa, obserwować, jak coś rośnie od małego, nawet jeśłi doznacie po drodze tysiąca porażek! Wielu bonsaistów w historii tej pięknej sztuki mogło szczycić się okazami wyhodowanymi właśnie z nasion. O czasie który jest na to potrzebny powiedziano juz na tym forum prawie wszystko. O satysfakcji jaką przynosi taka droga bonsaiście - prawie nic. To będzie Wasze największe wyzwanie, dlatego warto poprowadzić je równolegle z innymi mniejszymi (formowanie z sadzonek, kupno prebonsai itp), jednak jeśłi prztrwacie próbe czasu, staniecie się nie tylko silniejsi i zdecydowanie bardziej doświadczeni jako bonsaiści. Oprócz tego doznacie największej satyswakcji kiedy po wielu latach zasiane przez Was nasionko stanie się bonsai. Jednego tylko nie mogę Wam obiecać: nie mogę Wam obiecac , że ktos Wam tutaj na tym forum pomoże w: przygotowaniu nasion, sianiu, pikowaniu, prowazeniu siewki itp. Po prostu jest to zupełnie odrębna dziedzina wiedzy, w którą niejednokrotnie trzeba się mocno zagłębić aby osiągac zadowalajśce rezultaty. Zainteresowanym proponuje więc najpierw poszukanie jakiegos fajnego forum o nasiennictwie, szkółkarstwie itp. tematach.
|
|
|
|
|
szef
Administrator Robert Napieralski
Pomógł: 18 razy Wiek: 43 Dołączył: 27 Cze 2006 Skąd: Poznań
|
Wysłany: 2006-09-22, 21:57
|
|
|
No to jest Wasze zdanie, ja sieję nasiona i mam całkiem fajne brzozy po kilku latach, no ale skoro to głupota to zetne je i spale w piecu
Powiedzcie mi Panowie, czy wyhodowaliście cos kiedyś z nasiona? Chodzi mi o rosliny, które przeżyły chociaz dwa lata i miały dobre warunki do rozwoju (grunt) |
|
|
|
|
Qbik [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-09-23, 09:25
|
|
|
Oczywiście, ja mam brzozę ma teraz 2,5 roku i ma sie b.dobrze. Będzie z niej mame bonsai.
A, (mam jeszcze 10sosen, 4kasztany, 1dęba, 2cyprysy, 2świerki ale one mają dopiero 1,5roku)
NASIONA OCZYWIŚCIE NIE BYŁY KUPOWANE PRZEZ ALLEGRO |
|
|
|
|
Adam [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-09-23, 09:59
|
|
|
Ja też wyhodowałem drzewko z nasionka: cytrynę z nasionka które było w cytrynie takiej ze sklepu, co się kupuje np do herbaty. Jedyne źródło z jakiego się o tym dowiedziałem to książka (nie o bonsai). Drzewko ma jakieś pół metra i ma 3,4 lata (nie wiem dokładnie). Drzewko nie jest przeznaczone na bonsai. Jego pień ma obwód 1 cm.
Cytryna stoi u mnie na biurku i pisząc ten post ciągle ją widzę. |
|
|
|
|
Gohans [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-09-23, 10:24
|
|
|
"Gohans'ie nasz drogi Kolego w bonsai na pewno nie chodzi o ekspresowe uzyskiwanie efektu."
Przeciwnie Szefie, jeżeli chcemy cos w bonsai osiągnac, i chcemy sie w jakis sposob pokazac to trzeba miec z czym... taka osoba bedzie umiala podlewac, ale o formowaniu nie bedzie miala zielonego pojecia... |
Ostatnio zmieniony przez szef 2007-10-26, 17:33, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Quanita [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-09-23, 14:23
|
|
|
Gohans bonsai to nie wyscig szczurow, to sztuka,ktora wymaga pokory i odrobiny...zen? |
|
|
|
|
Gohans [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-09-23, 17:38
|
|
|
owszem, wyścig to to nie jest, ale kazdy bonsaista chce uzyskać zadowalający efekt w dość szybkim czasie. (przynajmniej powinien chciec)
Spójrzcie na prace Waltera Palla, pracuje praktycznie na samych yamadori... i jaki efekt?
Osoby które bonsai chca sie zajmowac, od tak jak mam chwile, to spoko, nasionka w sam raz ... W moim przypadku to się nie sprawdza. |
|
|
|
|
Qbik [Usunięty]
|
Wysłany: 2006-09-23, 18:06
|
|
|
No tak ale zanim zacznie się prace nad yamadori to od momętu rozpoczęcia zabiegu pozyskiwania danej rośliny do czasu pierwszego zabiegu formującego stuknie około 4 lat. Ten czas roślinie jest potrzebny na odnowienie korzeni i zadomowienie się w nowych całkiem ekstremalnych dle niej warunkach (szereg czynników). A i czasem może to trwać dłóżej.
Tak na zdowy rozsądek to w żaden znany mi sposób nie zrobimy bonsai np. w jeden rok. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|