Forum Przyjaciół Bonsai

luzakk · Wysłany: 2011-10-10, 20:21

i tak zrobię

bo delikatnie oglądałem bryłę korzeniową ... to będzie co obcinać , lecz korzonki są w dobrym stanie , są białe i rosną dookoła doniczki. Myślałem tez nad tymi " kikutami " po lewej i prawej stronie drzewka , albo usunę oby dwa albo jedno a z drugiego zrobie złamaną gałąź i okoruje (zapomniałem nazwy

) ... choć nie wiem czy to akurat w serissie bedzie dobrze wyglądać .

luzakk · Wysłany: 2011-11-03, 12:22

przepraszam ze pisze post pod postem ... ale , nie wiem juz co robić , moja serissa co dziennie dostaje zółtych listków , martwie się że to może od lekkiej pleśni na wierzchniej warstwie podłoża

Drzewko stoi na parapecie gdzie od ok godziny 10-11 dostaje słoneczko jak swieci, podlewam przez zanurzanie jak ma juz sucho i mysle ze to od plesni moze sie zle czuć

martwie sie o nie żeby mi nie padło

artur13 · Dołączył: 23 Paź 2011 Skąd: Kolbuszowa

Ej mam pytanie gdzie mgę dostać seriesse .

luzakk · Wysłany: 2011-11-03, 16:53

pewnie na alledrogo są

artur13 · Dołączył: 23 Paź 2011 Skąd: Kolbuszowa

luzakk · Wysłany: 2011-11-03, 22:04

na allegro

artur13 · Dołączył: 23 Paź 2011 Skąd: Kolbuszowa

Właśnie jak to jest z tym allegro jak oni przywożą te drzewka ? Czy nic im nie jest podczas drogi.

peper50 · Wysłany: 2011-11-04, 00:27

Za serissę to Ty się kolego na razie lepiej nie bierz

. Poczytaj o tym gatunku. Będziesz wiedział dlaczego.

luzakk · Wysłany: 2011-11-04, 08:24

Bartek a co powiesz o mojej przypadości ?
Na przesadzenie nie ma szans już .... bo może i by pomogło ale wiadomka , a bryła korzeniowa jest tak rozrośnięta że ho ho wyłazi górą , no i te listki żółkniejące co jakiś czas

artur13 · Dołączył: 23 Paź 2011 Skąd: Kolbuszowa

Czytałem i to dużo na tema seriessy. Wiem że to nie jest łatwy gatunek do hodowli ale za to ładnie kwitnie ;-)

luzakk · Wysłany: 2011-11-04, 11:21

jak ma dobrze to kwitnie jak nie to klapnie ,

peper50 · Wysłany: 2011-11-05, 16:32

Ciężko zapewnić, żeby miała dobrze. Moja po kwitnieniu wygląda jak siedem nieszczęść ale jakiś czas temu czytałem u Kamila na forum, że najdłużej serissa wytrzymała u niego pół roku. Moja już jakiś czas temu przekroczyła tą granicę więc jestem zadowolony

.

luzakk · Wysłany: 2011-11-05, 18:01

a ja się martwie o swoją .... byle by do końca zimy co ją szybciutko w akadame przesadzę .