Początki z Bonsai. |
Autor |
Wiadomość |
krzys8003 [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-05-24, 10:00 Początki z Bonsai.
|
|
|
Witam wszystkich forumowiczów.
Tydzień temu zakupiłem bonsai. Powiem, że odpowiedniego drzewka szukałem ze dwa tygodnie.
Potrzebuję paru szybkich wskazówek.
- Wydaje mi się, że doniczka jest za mała i należałoby je przesadzić do większej (lub przyciąć korzenie), tylko nie wie czy tydzień aklimatyzacji to nie za krótko.
Dodatkowo drzewko nie ma siatki w otworze i zaczynają wychodzic korzenie, nie ma drenażu i nie jest przytwierdzone do donicy przez co jest bardzo niestabilne.
- Drzewko ma dosyć długie pędy i chciałbym je przyciąć, czy to odpowiednia pora.
- Jakie jest lepsze podlewanie? Poprzez zanurzenie czy codziennie wieczorem z konewki.
- Bonsai będzie stało w pokoju zachodnim (nie mam możliwości wystawienia go na zewnątrz), jakie bedzie najlepsze miejsce dla niego? Parapet, wysoki stolik pod oknem, meblościanka. Czy drzewko może stać blisko telewizora, podobno fale emitowane przez tv są szkodliwe dla roślin (jaka byłaby bezpieczna odległość od tv).
Dużo czytałem i sprawy związane z przesadzaniem, nawożeniem i pielęgnacją mam nadzieję są dla mnie jasne, ale chciałbym poznać Wasze opinie na temat nurtujących mnie spraw opisanych powyżej by nie zrobić drzewku żadnej krzywdy (wolę najpierw zapytać, a potem zrobić niż odwrotnie).
Z góry dziękuję za wszystkie sugestie które pomogą mi odpowiednio zaopiekować się moim bonsai.
Poniżej zdjęcia.
|
|
|
|
|
SeBaSM
Sebastian Sobczak
Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 26 Gru 2010 Skąd: Turek
|
Wysłany: 2011-05-24, 11:31
|
|
|
Krzysiu zaczynając od początku:
Sam musisz stwierdzić czy twoje drzewko przeszło już okres aklimatyzacji. U niektórych trwa to tydzień,a u innych 2 lub nawet dłużej. Jeżeli nie zauważasz że twoja roślina jakoś gorzej sie czuje tzn traci liście to może świadczyć o tym że okres aklimatyzacji ma już za sobą. Co do drzewka i doniczki - zdecydowanie za mała doniczka, należałoby drzewko przesadzić w wiekszą i tak jak zapewne już czytałeś przy przesadzaniu robi się redukacje korzeni, możesz je w jakimś stopniu skrócić. W doniczce powinny być otwory drenażowe i na dnie drenaż z kermazytu lub kamyszków drobnych bez różnicy. Oczywiście jeżeli uważasz że drzewko stoi nie stabilnie możesz je opasać drutem nie rdzewnym najlepiej ocynkowanym. Jak to zrobić zobaczysz to w google.
Jeżeli chcesz już skracać pędy to lepiej zrób to po przesadzeniu. Odczekaj jakiś zas zobaczysz,że nowe listki sie pojawiają co będzie oznaką,że drzewko dobrze zniosło przesadzenie i możesz pobawić się w przycinanie.
Odnośnie podlewanie dużo ludzi twierdzi, że lepiej przez zanurzenie ale to ak naprawde zeleży od rośliny ile tej wody potrzebuje i jak często. Zrobisz jak uważasz.
Co do miejsca w jakim powinno stać. Napewno w miejscu nie narażonym całodniowym słońcem. Drzewko musi mieć słońce ale nie do przesady. Pamietaj też,że jak drzewko bedziesz trzymał w domku to o przeciągach nie ma mowy, także bliźiutko okna chyba też odpada. Trudno jest stwierdzić doładnie gdzie bo nie wiadomo jak wygląda twoj pokój myślę, że sam dojdziesz do tego. |
|
|
|
|
krzys8003 [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-05-24, 12:43
|
|
|
Na wstępie chciałem podziękować za wyczerpującą odpowiedź.
Drzewko jest pod moją stałą kontrolą i z obserwacji wnioskuję, że przeprowadzkę ze sklepu znosi nadwyraz dobrze.
Co do przesadzenia, też mi się wydawało iż należy to zrobić, aczkolwiek miły pan w kwiaciarni stanowczo mi odradzał przez dłuższy okres czasu (widocznie jego wiedza w tym temacie jest mała) dlatego chciałem się upewnić czy dobrze myślałem. |
|
|
|
|
lukipela
Paweł F.
Pomógł: 59 razy Wiek: 40 Dołączył: 16 Lis 2008 Skąd: lublin
|
Wysłany: 2011-05-24, 17:13
|
|
|
SeBaSM napisał/a: | należałoby drzewko przesadzić w wiekszą i tak jak zapewne już czytałeś przy przesadzaniu robi się redukacje korzeni, możesz je w jakimś stopniu skrócić |
A możesz wyjaśnić jaki cel ma skracanie korzeni przy przesadzaniu świeżo zakupionego drzewka do większej doniczki? |
|
|
|
|
SeBaSM
Sebastian Sobczak
Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 26 Gru 2010 Skąd: Turek
|
Wysłany: 2011-05-24, 17:23
|
|
|
Wydaje mi sie ze skracanie korzeni przy przesadzeniu do wiekszej czy tam do miejszej doniczke ma na celu pobudzeniu korzenie do nowego rozrastania sie a z czym to idzie - lepszy rozwoj drzewka. Przynajmiej tak mi sie wydaje ze u mnie na takiej zasadzie to dziala. Chodz moge sie mylis bo jestem amatorem jezeli chodzi o bonsai. |
|
|
|
|
lukipela
Paweł F.
Pomógł: 59 razy Wiek: 40 Dołączył: 16 Lis 2008 Skąd: lublin
|
Wysłany: 2011-05-24, 17:52
|
|
|
Przycinanie korzeni przy przesadzaniu pozwala na wzrost drzewka bez zwiększania objętości pojemnika. Nie zmienia to faktu że drzewka lepiej rosną gdy nie przycina się im korzeni - czy w gruncie ktoś przycina drzewom korzenie? Mimo to rosną szybciej niż w pojemnikach. |
|
|
|
|
SeBaSM
Sebastian Sobczak
Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 26 Gru 2010 Skąd: Turek
|
Wysłany: 2011-05-24, 20:55
|
|
|
To troszke tez racji mialem . Patrzac na to w sposob takie ze bysmy nie przycinali korzenia a co kazdy okres przesadzania zmieniali doniczke to w koncu ona by síe nie zmiescila na balkonie lub w mieszkaniu he he |
Ostatnio zmieniony przez SeBaSM 2011-05-24, 20:58, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
armin
Armin Niewiadomski
Pomógł: 34 razy Wiek: 57 Dołączył: 19 Lis 2007 Skąd: Swarzędz
|
Wysłany: 2011-05-24, 21:40
|
|
|
Ze zdjęć widać, że drzewko ma świeże przyrosty więc trochę za póżno na przycinanie korzeni. Jeśli chcesz przesadzić do większego pojemnika, to wystarczy delikatne rozluźnienie bryły korzeniowej. Uważaj, żebyś nie pozrywał zbyt wielu korzeni włośnikowych. Jeśli chodzi o aklimatyzację, to jest ona na tym forum chyba zbyt wyolbrzymiona. O tej porze roku jest to zjawisko marginalne. Inaczej jest zimą, kiedy rośliny, "naładowane dopalaczami" trafiają z optymalnych warunków do suchych i zbyt ciepłych pomieszczeń. Sebastian - przeciągi o tej porze roku? . |
|
|
|
|
lukipela
Paweł F.
Pomógł: 59 razy Wiek: 40 Dołączył: 16 Lis 2008 Skąd: lublin
|
Wysłany: 2011-05-25, 04:29
|
|
|
SeBaSM napisał/a: | Patrzac na to w sposob takie ze bysmy nie przycinali korzenia a co kazdy okres przesadzania zmieniali doniczke to w koncu ona by síe nie zmiescila na balkonie lub w mieszkaniu he he |
Przecież nie kwestionowałem idei przycinania korzeni w ogóle tylko spytałem jaki według Ciebie jest sens robić to przy przesadzaniu do większej doniczki |
|
|
|
|
slowikp
Paweł Słowikowski
Pomógł: 28 razy Wiek: 56 Dołączył: 06 Lip 2007 Skąd: Bońki k\Płońska
|
Wysłany: 2011-05-25, 05:52
|
|
|
Dobrze to armin i lukipela wyjaśnili, jest to logiczne większa doniczka nie podcinamy rozczesujemy, mniejsza podcinamy bo się nie zmieszczą. Logiczne. |
_________________ LUDZIE MYŚLCIE TO NIE BOLI |
|
|
|
|
SeBaSM
Sebastian Sobczak
Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 26 Gru 2010 Skąd: Turek
|
Wysłany: 2011-05-25, 06:21
|
|
|
Dobrze ale patrzac na to ze przy kazdym przesadzaniu przy ktorym nie bedziemy przycinac korzeni, a bedziemy przesadzac do wiekszej doniczki to ta doniczka wkoncu zrobi sie za duza. A uwazam ze jak drzewko jest mlode w dobrej kondycji to warto to robic od poczatku. U mnie to z wiazem poskutkowalo.
Armin nie wiem jak u Ciebie ale u mnie w tym miesiacu momentami bylo b. zimno i wietrznie jak na maj dlatego wspomnialem o przeciagach. |
|
|
|
|
krzys8003 [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-05-28, 15:47
|
|
|
Analizując wszystkie odpowiedzi za które dziękuję, postanowiłem przesadzić bonsai do większej doniczki. Co do przycinania korzeni wszystko sie okaże gdy je wyciągnę.
Mam na oku świetną donicę o wym. 26x18x6 tylko nie wiem czy nie bedzie za duża. Obecna ma wym. 14x9x4 i nie wiem czy będzie to praktyczne rozwiązanie i nie będzie za śmiesznie wyglądać. |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2011-05-29, 09:40
|
|
|
Na pewno będzie za duża. W Płochockim masz opisane jak dobiera się donice i ich rozmiary, kolory do rośliny. |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
|
|
|
|
|