Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Kilka pytań do Starych Wyjadaczy
Autor Wiadomość
BRNK 
Michał

Pomógł: 2 razy
Wiek: 37
Dołączył: 12 Kwi 2011
Skąd: Łask
Wysłany: 2011-04-12, 13:52   Kilka pytań do Starych Wyjadaczy

Witam, to mój pierwszy post na forum.
Wczoraj stałem się szczęśliwym (jak na razie) posiadaczem krzaczka.
Wg. tematu "Sam zidentyfikuj swoje drzewko" wydaje mi się, iż jest to Sageretia.
(jeśli jestem w błędzie proszę o sprostowanie :)

oto listki krzaczka:




Z pytań, które mi się nasuwają:

1. Drzewko stoi na kolumnie głośnikowej (czy to źle?) przy oknie tak jak na zdjęciu poniżej. Okno wychodzi na taki północny/wschód czyli roślinka stoi w promieniach słonecznych od świtu do jakiejś godziny 9 rano. później oczywiście jest jasno, ale nie ma konkretnego słońca padającego na nią. Wydaje mi się, iż to niezbyt dobrze dla niej, ale nie mogę sobie pozwolić na inne rozwiązanie. Teoretycznie w sklepie drzewko miało tylko sztuczne oświetlenie, a tu przynajmniej troszkę słońca jest, może źle myślę i chętnie się dowiem jak powinno być dobrze, ewentualnie czy przenoszenie drzewka na kilka godzin dziennie do innego pokoju gdzie złapie więcej słońca ma sens?



2. Jeśli się nie pomyliłem z gatunkiem to opis wyjaśnia mi skąd się biorą czerwonawe listki i rozumiem, iż to nie jest nic złego. Jeśli jest inaczej proszę o pomoc.



3. Roślinkę zraszam spryskiwaczem wodą przegotowaną, która sobie odstoi troszkę i tą samą wodą odrobinę podlewam do doniczki. Nie wiem czy podlewać w donice bardzo obficie czy nie? Wiem, że podlewam na tyle, iż nie przelewa się woda dołem w podstawek.

4. Poprzez dziurkę w doniczce wychodzą korzenie, czy powinienem je przyciąć po okresie aklimatyzacji? Ewentualnie czy znaczy to może, że roślinka ma za małą donice?



A tu jeszcze kilka zdjęć, jeśli rzuciłoby się Wam coś konkretnego na zdjęciach to chętnie wysłucham wszelakich sugestii itp.
Z góry wielkie dzięki za odpowiedzi.







 
 
JurasM_PL 

Pomógł: 3 razy
Wiek: 57
Dołączył: 13 Lut 2009
Skąd: Częstochowa
Wysłany: 2011-04-12, 14:17   

1. Na pewno jest to Sageretia
2. Wydaje mi się że lepszym miejscem jest parapet okienny. W twoim wypadku światło na pewno jest tłumione przez firanę i może go być za mało dla rośliny. U mnie Sageretia stoi na parapecie okiennym od strony północnej i ma się bardzo dobrze. Latem jest wynoszona na zewnątrz
3. Oprócz zraszania dobrze by było gdyby stała na tacy z mokrym keramzytem w celu podniesienia wilgotności wokół niej. Podlewaj najlepiej rzadziej a obficiej tzn. Jeżeli gleba przeschnie wtedy podlewaj powoli aż do momentu wyciekania wody przez dolny otwór (myślę że ma na dnie jakiś drenaż) lub przez zanurzenie.
4. Moim zdaniem roślina ma zbyt małą donicę - powinieneś ją przesadzić do większej.
 
 
BRNK 
Michał

Pomógł: 2 razy
Wiek: 37
Dołączył: 12 Kwi 2011
Skąd: Łask
Wysłany: 2011-04-14, 14:20   

JurasM_PL, dzięki za komentarz, po przeczytaniu go odwiedziłem castorame i na chwile obecną drzewko wygląda tak:



Kilka listków już opadło, ale na razie nie ma tragedii.
Pozdrawiam
_________________
Gość, widziałeś już www.ArchiFIT.pl ?
www.facebook.com/ArchiFIT
 
 
BRNK 
Michał

Pomógł: 2 razy
Wiek: 37
Dołączył: 12 Kwi 2011
Skąd: Łask
Wysłany: 2011-04-25, 11:03   

Witam,
minęły 2 tygodnie odkąd krzaczek jest w domu.
Pojawiają się nowe pytania na które oczywiście szukam odpowiedzi i rozwiązań, ale i tak wole się upewnić czy nie jestem w błędzie.

Oto i one:

1. Drzewko codziennie około południa psikam zraszaczem po listkach i w ziemie, czekam aż ziemia wciągnie to co psikam i powtarzam zabieg. (zwykłe podlewanie było trudne bo woda po ziemi spływała po doniczce itp, dlatego kilka razy spsikuje podłoże i mam wrażenie, że ma to sens, no ale może i nie ma ;-) )

Co za tym idzie zauważyłem pewną rzecz - pojawiają się nowe listki i rozwijają, a za razem żółkną i opadają inne (niestety w sporych ilościach).

Oto kilka zdjęć szpiegowskich krzaczka. Gdy biorę w rękę taki żółty liść, który opadł to nie jest on taki bardzo suchy ze kruszy się w palcach, więc może przelewam roślinkę? Może po zdjęciach uda Wam się mi pomóc. Zaznaczyłem kolorami miejsca gdzie pojawiają się nowe listki, a w tle widoczne są kępki żółtych.


















2. Od kilku dni, gdy zaczynam spsikiwać krzaczek to wylatuje z niego kilka małych "muszek", oczywiście od razu je eliminuje jak tylko gdzieś usiądą. Przejrzałem tematy o szkodnikach i nie byłem w stanie stwierdzić czy to ziemiórki, zdobniczki czy jakieś inne formy owadów (sprawdziłem w temacie o diagnozie chorób drzewek i na pewno nie są to przędziorki i mączliki) dlatego zacząłem szukać czegoś uniwersalnego na tego typu dziadostwo, ale nie znalazłem. Zazwyczaj każda chemia jest na coś innego, więc czy możecie mi polecić coś uniwersalnego?

Edit:
Udało mi się upolować i zrobić zdjęcia szkodników:



3. Być może to problem związany z punktem 2. Zauważyłem na listkach takie wybrakowania i chciałbym się dowiedzieć czy jest to jakiś efekt uszkodzenia mechanicznego listków, czy może jakaś choroba, tudzież szkodniki.






4. Jako, iż ostatnio mam strasznego fioła na punkcie bonsai, chodzę i zdobywam gałązki wszelakich żywopłotów, krzaczków i drzewek w celu ukorzenienia i zasadzenia. Pewnie znacie te gatunki i może powiecie mi czy coś z tego będzie czy od razu można sobie odpuścić :-)

a:


b:


c:


Z góry dzięki za odpowiedzi, pozdrawiam serdecznie.
Ostatnio zmieniony przez BRNK 2011-04-25, 11:24, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Łukasz Czarnecki 
Junior Admin


Pomógł: 30 razy
Wiek: 38
Dołączył: 18 Gru 2007
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: 2011-04-25, 11:17   

BRNK napisał/a:

1. Drzewko codziennie około południa psikam zraszaczem po listkach i w ziemie, czekam aż ziemia wciągnie to co psikam i powtarzam zabieg. (zwykłe podlewanie było trudne bo woda po ziemi spływała po doniczce itp, dlatego kilka razy spsikuje podłoże i mam wrażenie, że ma to sens, no ale może i nie ma ;-) )

Nie ma. Wykaż się odrobiną zainteresowania i poczytaj o podlewaniu przez zanurzenie - to rozwiąże twój problem.
Ostatnio zmieniony przez Łukasz Czarnecki 2011-04-25, 11:20, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
secio 
Piotr Nowak

Pomógł: 39 razy
Dołączył: 10 Kwi 2009
Skąd: Krakow
Wysłany: 2011-04-25, 12:40   

4. Żeby powstał dobry materiał na bonsai potrzeba lat, więc takie sadzenie nie a sensu. Jeżeli chcesz tak bardzo czekać wsadź je i zapomnij na jakieś 5 lat.
Pro po podpunktu B: po co te druty ? natychmiast je zciągnij.

Jeśli już tak bardzo chcesz samemu stworzyć bonsai kup w szkółce sadzonkę kilkuletnią i na niej próbuj drutować przycinać itp... Dużo czytaj a znajdziesz odpowiedzi na swoje pytania ^ ^
 
 
 
Tym_tyrymtym
[Usunięty]

Wysłany: 2011-04-25, 13:50   

BRNK napisał/a:

1. Drzewko codziennie około południa psikam zraszaczem po listkach i w ziemie, czekam aż ziemia wciągnie to co psikam i powtarzam zabieg. (zwykłe podlewanie było trudne bo woda po ziemi spływała po doniczce itp, dlatego kilka razy spsikuje podłoże i mam wrażenie, że ma to sens, no ale może i nie ma ;-) )

Co za tym idzie zauważyłem pewną rzecz - pojawiają się nowe listki i rozwijają, a za razem żółkną i opadają inne (niestety w sporych ilościach).


Jeśli skrapiasz liście koło południa kiedy słońce nabiera na sile to nie możesz się dziwić że liście Ci żółkną i odpadają. Krople wody tworzą swoistą soczewkę, która jeszcze wzmacnia siłę słońca, które wypala liście - a jak to wygląda już wiesz :) .
Radze zraszanie przenieść na poranne godziny oraz wieczorne, tak by słońce jeszcze nie padało na roślinkę.
 
 
BRNK 
Michał

Pomógł: 2 razy
Wiek: 37
Dołączył: 12 Kwi 2011
Skąd: Łask
Wysłany: 2011-04-25, 19:04   

Łukasz Czarnecki - Poczytałem, ale myślałem, że nie jest to konieczne, teraz dzięki Twojej radzie, wprowadzę to w życie.

secio - druty zdjęte, przepraszam ;-)

Tym_tyrymtym - w takim razie zraszanie przenoszę na godziny wieczorne, gdyż z samego rana drzewko stoi we wschodnim słoneczku, później ze słońcem słabo, no ale na wszelki wypadek będę zraszał wieczorem.

Został podpunkt 2 i 3, jakby ktoś coś chciał podpowiedzieć to tak samo jak w powyższych przypadkach będę baaaaaaaaaaaaardzo wdzięczny.
 
 
Daniel J. 
dawniej: yoker .pl

Pomógł: 21 razy
Wiek: 45
Dołączył: 14 Mar 2007
Skąd: sieradz
Wysłany: 2011-04-25, 21:10   

drzewko pryskaj woda rano do godziny 9 a nie pózniej a jezeli bedzie mialo za mokro po prostu zgnije . podlewaj oszczednie bo korzenie sa bardzo zbite wiec korzenie nie oddychaja , jezeli masz gdzie to wystaw je na zewnatrz , nawozenie nawozami tylko bio czyli bio humus bio gold owszem ale z umiarem , naj wazniejsza zasada naucz sie podlewania tego drzewka i odzywiania a o reszcze narazie zapomni do nastepnej wiosny, wiosna przesadz rosline do mieszanki bardziej przepuszczalnej takiej jak np. akadama i daj jej rosnac ale z glowa czyli wiezcholek przycinaj ale dolne konary nie . z czasem jak bedzie wszystko ok zajmniesz sie formowaniem ale to juz na samym koncu naj waznejsze jest nauka podlewania odzywiania
 
 
 
nandu 
Lena


Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 12 Cze 2009
Skąd: Wrocław
Wysłany: 2011-04-26, 14:46   

a) może to ligustr pospolity (Ligustrum vulgare) powinien się ukorzenić
b) nie wiem (jakiś krzaczor :-P )
c) modrzew (nie ukorzeni się)

Rzeczywiście szkółka jest lepszym pomysłem. Za grosze kupisz już ukorzenione krzaczki więc odpada odchowywanie od małego. Nie kupuj patyczków tylko konkretniejsze materiały (fajna nasada pnia itd). Poczytaj najpierw trochę.
Ostatnio zmieniony przez nandu 2011-04-26, 14:52, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
BRNK 
Michał

Pomógł: 2 razy
Wiek: 37
Dołączył: 12 Kwi 2011
Skąd: Łask
Wysłany: 2011-05-13, 18:17   

Witam,
stosując się do Waszych rad rzeczywiście drzewko odżyło. Dodatkowo wleciał nawóz biogold i sporo nowych pędów.

pojawiło się w mojej głowie pytanie na które nie znalazłem odpowiedzi na forum, przejrzalem również różne zdjecia ale w sumie nic konkretnego.


na tym zdjęciu dolna lewa gałąź jest goła od dołu, natomiast pędy wszystki rosną w góre.

boje się, że będzie tak jak na rysunku, który maznąłem na szybko w paincie

po lewo widać ze rosną nowe pędy, które przycinam po 3 parach listków, od nich startują kolejne pędy w górę, które znowu przycinam po 3 listkach i powstaje mi cos takiego jak po prawo, czyli wysokie pojedyńcze sterczące w góre gałązki.



nie chciałbym, żeby wyszło coś takiego:



powinienem te gałązki górne odginac na boki itp?

Proszę Was o radę, wszystkie do tej pory były bardzo trafne :)
Z góry dzieki
Pozdrawiam


edit
znalazlem coś takiego



ale nie wiem czy to dobry pomysł pozbawiać na długośći wszelkich gałązek i zostawić tylko na końcu...
Ostatnio zmieniony przez BRNK 2011-05-13, 18:19, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
BRNK 
Michał

Pomógł: 2 razy
Wiek: 37
Dołączył: 12 Kwi 2011
Skąd: Łask
Wysłany: 2011-05-19, 16:41   

Serio to takie trudne pytanie? :)
_________________
Gość, widziałeś już www.ArchiFIT.pl ?
www.facebook.com/ArchiFIT
 
 
BRNK 
Michał

Pomógł: 2 razy
Wiek: 37
Dołączył: 12 Kwi 2011
Skąd: Łask
Wysłany: 2011-12-06, 09:38   

Moi Drodzy, kolejne pytanie, które mi się nasunęło po obserwacji drzewka.
Na końcach gałązek wypuszczane są nowe liście co jakiś czas i wygląda to normalnie, ale od czasu do czasu gdzieś z prędkością światła wystrzeli gałązka, która jest dużo grubsza i rośnie bardzo szybko. Na zdjęciu poniżej widać 2 rosnące pionowo (wyrosły w 2 dni do takiego rozmiaru).

Czy one nadają slę jakoś lepiej do kształtowania? tzn czy z nich najlepiej robić poziome gałęzie?

Czy mogą one świadczyć o dobrym/złym stanie drzewka lub np za małej ilości światła?

Z góry dzięki za odpowiedzi.
Pozdrawiam
Michał

_________________
Gość, widziałeś już www.ArchiFIT.pl ?
www.facebook.com/ArchiFIT
 
 
Daniel J. 
dawniej: yoker .pl

Pomógł: 21 razy
Wiek: 45
Dołączył: 14 Mar 2007
Skąd: sieradz
Wysłany: 2011-12-06, 10:10   

drzewko wygląda ładnie a te pędy są tego przykładem silne mocne pędy możesz przyciąc albo zostawić do wiosny a wiosna prześwietlić , przesadzić i dalej uprawiać :spoko:
 
 
 
BRNK 
Michał

Pomógł: 2 razy
Wiek: 37
Dołączył: 12 Kwi 2011
Skąd: Łask
Wysłany: 2012-06-23, 12:47   

Panowie, na listkach zaczęły pojawiać się takie plamki, pomoże ktoś?







_________________
Gość, widziałeś już www.ArchiFIT.pl ?
www.facebook.com/ArchiFIT
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group