Pomoc z indentyfikacją i unicestwieniem robali :P |
Autor |
Wiadomość |
SeBaSM
Sebastian Sobczak
Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 26 Gru 2010 Skąd: Turek
|
Wysłany: 2011-02-01, 22:54 Pomoc z indentyfikacją i unicestwieniem robali :P
|
|
|
Witam
Tydzień temu po podlaniu wiąza drobnolisnego zauważyłem na ziemi jakieś robaczki.
Nie mogłem stwierdzić jakie to szkodniki. Kolor miały brązowy a drugi owad był biały - kremowy.
Przez ten tydzień bacznie obserowałem drzewko i w sumie żadnych robali nie dało się zauważyć, aż do dnia dzisiejszego.
Dziś kolejny raz podlałem drzewko i znalazłem na ziemi 3 osobniki brązowe, tych białych juz nie było. Szukałem w dziale szkodniki i znalazłem 1 rodzaj robala który może do mojego intruza pasować. Ten brązowy to mogłabyć roztocza drapieżna,a ten jasny biały, kremowy to przedziorek chmilowiec. Po przeczytaniu wiem że nic mojemu drzewku nie powinno się stać bo rotocza żywi sie przedziorkiem. W chwili straty żywiciela po jakimś czasie roztocza też ginie.
Zrobiłem kilka fotek i czekam na Waszą opinie i pomoc.
Wszystki te robale były w glebie i po podlaniu wyłaziły na zewnątrz.
Ahaaaa po obejrzeniu całego wiąza dostrzegłem na spodach liści jakieś białe plamki.
Nie wiem do czego to dopasować do mszyc Wiem jedno że kolor liści zmienia się na żółtawy, liście się zwijają - chodź nie wszystkie i po pewnym czasie opadają.
Co najgorsze tych białych plamek na spodzie nie ma na każdym z listku.
Też zamieszcze fotke i poprosze Was o pomoc.
Co robić czy stosować jakieś preparaty czy poczekać z tym do momentu jak przesadze rośline. |
|
|
|
|
WAINER [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-02-02, 22:23
|
|
|
Proponuje odrazu kntratakowac i to chemia odrazu. nie przesadzaj chorego drzewka. zwalcz szkodniki, odczekaj az drzewko powruci do formy i dopiero mysl o przesadzaniu |
|
|
|
|
SeBaSM
Sebastian Sobczak
Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 26 Gru 2010 Skąd: Turek
|
Wysłany: 2011-02-03, 12:34
|
|
|
Hmmm chemi nie zastosowałem.
Zacząłem od zanurzenia całej doniczki w wodzie i poczekania kilkunastu minut. Skoro widziałem je na ziemi to albo wypłyną albo sie uduszą. Jak wypłyną wyleje wodę z tymi niechcianymi gośćmi, a jak się uduszą to też bedę miał problem z głowy. Później przesuszę troszkę ziemię i poczekam za rezultatami do nastepnego podlania.
Jeżeli efekty bedzie widać zaprzestane na tym a jak nie to wtedy użyje chemi.
Pozdrawiam i dzięki za brak odpowiedzi :P |
|
|
|
|
WAINER [Usunięty]
|
Wysłany: 2011-02-03, 19:12
|
|
|
tez niejest to najlepsze wyjscie. podlewanie przez zanurzenie drzewka stosuje sie w lecie u zdrowych drzew i to z rozwaga. chore drzewka podlewa sie oszczendnie a i tak niezwalczycz szkodnikow do kaaca jak boisz sie chemi to sprobuj srodkow biologicznych |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2011-02-03, 19:30
|
|
|
Ja uważam, że jest to przędziorek. Samce są koloru ciemno-czerwonego a samice są raczej półprzeźroczyste i żółtozielone jak na razie by się zgadzało z tym co napisałeś. Pod listkiem widać białe kropki nalotu. Co również jest charakterystyczne dla przędziorka.
Poleciłbym poszukać preparatów lub poczytać posty ludzi którzy mieli z nimi problemy, porównać symptomy i znaleźć rozwiązanie.
"podlewanie przez zanurzenie drzewka stosuje sie w lecie u zdrowych drzew i to z rozwaga"- Zgadza się, prócz lata podlewa się też jesienią, zimą i wiosną jak i latem a prócz starych roślin tak samo podlewa się i młode.
"jak boisz sie chemi to sprobuj srodkow biologicznych" - zanim sięgnąłbym po chemię wolałbym wiedzieć z czym mam do czynienia. Ja uważam, że jest to przędziorek, a że nigdy go nie miałem to jestem pewny na 80% procent.
Pozdrawiam. |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
|
|
|
|
SeBaSM
Sebastian Sobczak
Pomógł: 10 razy Wiek: 38 Dołączył: 26 Gru 2010 Skąd: Turek
|
Wysłany: 2011-02-04, 11:51
|
|
|
Dzięki Bartek
Poczytam coś na temat tego przędziorka.
Narazie zrobiłem podlanie przez zanurzenie i tak jak pisałem jakieś białe robale na wodzie się pojawiły tych brązowych - ceglastych nie widziałem, być może dlatego że z kawalkami ziemi które unosiły się na powieszchni poprostu się zlały.
Poczekam jakiś czas jeszcze i zobacze jak bedzię ziemia wyglądala po nastepnym podlaniu, jak będzie tak samo to zaczne z tą chemią.
A więc poczytałem o szkodnikach, poczytałem kilkanaście postów na tamat szkodników.
Doszedłem do wniosku, że to co się dzieje z listkami może być oznaką przędziorka.
Ponieważ widać po spryskaniu małe pajęczyny i jakiś nalot biały na spodzie liści.
Co do szkodników biegających po ziemi - mój intruz jest strasznie podobny do tego osobnika o którym pisze szef Robert Napieralski ----> link http://www.przyjacielebon...t=prz%EAdziorek
Jeżeli to jest drapieżna roztocza to narazie nie mam czego się obawiać, ponieważ roztocza powinna sobie poradzić z przedziorkami.
Zastanawiam się czy nie wykończyłem tej roztoczy tym podlaniem przez zanurzenie. |
Ostatnio zmieniony przez SeBaSM 2011-02-04, 15:11, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|