Biały nalot na ziemi |
Autor |
Wiadomość |
martpet [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-10-08, 17:16 Biały nalot na ziemi
|
|
|
Witam, posiadam Ficusa Retuse ładnie rosnie liscie nie opadaja (jak narazie) lecz od kilku dni zauważylam jakis bialy nalot na ziemi mojej roslinki. Nie mam pojecia co to jest. Wilgotno nie ma bo podlewam dopiero wtedy gdy potrzebuje. Podobne jest to do pleśni ale czytalam ze rowniez moze byc to osad z soli. Dodaję zdjęcia mojej retusy:
[/code] |
|
|
|
|
stachu [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-10-08, 17:32
|
|
|
coś mi się nie wydaje że to osad z soli bo to taki na delikatny meszek wygląda. Przędziorek raczej też to nie jest. Sam się jeszcze z takim czymś nie spotkałem ale myślę że może to być jakiś grzyb więc poczekaj na porady innych |
|
|
|
|
viedzma
Wiek: 40 Dołączyła: 01 Sie 2010 Skąd: Jasło
|
Wysłany: 2010-10-08, 18:51
|
|
|
pleśniawka się z tego robi.. za mało światła |
|
|
|
|
zelkova [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-10-08, 21:05
|
|
|
Wykwity na powierzchni ziemi sygnalizują nadmierne stężenie różnych związków w wodzie jaką polewamy. Gdy wykwitów jest mało to nie są szkodliwe.Nalot biały może być spowodowany dużym stężeniem soli wapnia co może doprowadzić do uschnięcia korzeni a nawet i całej rośliny.Żeby się tego badziewia pozbyć to wymienić 2-3 cm górnej warstwy.
Podlewamy miękka wodą -to ważne. |
|
|
|
|
lukipela
Paweł F.
Pomógł: 59 razy Wiek: 40 Dołączył: 16 Lis 2008 Skąd: lublin
|
Wysłany: 2010-10-10, 07:23
|
|
|
zelkova napisał/a: | Wykwity na powierzchni ziemi sygnalizują nadmierne stężenie różnych związków w wodzie jaką polewamy |
Pod warunkiem że rzeczywiście jest to osad z soli a nie pleśń,a tego nie byłbym taki pewny na podstawie zdjęć.
Poza tym przy osadzie z soli nie wystarczy wymienić górną warstwę gleby bo ten osad to nie jest przyczyna pogarszania kondycji drzewka tylko objaw twardej wody i to właśnie ta woda szkodzi a nie osad sam w sobie. |
|
|
|
|
martpet [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-10-11, 18:27
|
|
|
dziekuje bardzo za odpowiedzi sprobuje wymienic wierzchnia warstwe ziemi i poczekam mam nadzieje ze sie uda |
|
|
|
|
matis1492 [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-11-30, 16:53
|
|
|
W moim drzewku ziemia wygląda tak:
Jak dostałem drzewko to był ładny zielony mech. A teraz zrobiło się takie coś.
Podlewam wodą z kranu odstaną 2-3dni.
Co robię nie tak? Jak się tego pozbyć i sprawić by znów był ładny zielony mech? |
|
|
|
|
stachu [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-11-30, 19:20
|
|
|
coś mi się wydaje że masz za sucho poza tym widzę że to wiąz drobnolistny i jeśli trzymasz go w domu to ciężko będzie Ci uzyskać tam mech bo domu jest zwyczajnie za niska wilgotność |
|
|
|
|
matis1492 [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-11-30, 19:33
|
|
|
stachu napisał/a: | coś mi się wydaje że masz za sucho |
Podlewam co tydzień.
stachu napisał/a: | poza tym widzę że to wiąz drobnolistny i jeśli trzymasz go w domu to ciężko będzie Ci uzyskać tam mech bo domu jest zwyczajnie za niska wilgotność |
Ale drzewko stoi na pojemniku z wodą wielkości kartonu od butów. Także w około drzewka woda paruje.
A jak można "upiększyć" ziemię, prócz mchu? |
|
|
|
|
Bartłomiej [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-11-30, 19:48
|
|
|
odstanie wody nie załatwi jej twardości. może Ci stać nawet tydzień i będzie cholernie twarda, a podlewając drzewko powoli je zabijasz. Najprostszym sposobem na twardą wodę jest jej przegotowanie. PO tym wystarczy, że tylko ostygnie i można podlewać.. Jeezz czego teraz uczą w szkołach |
|
|
|
|
matis1492 [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-11-30, 20:00
|
|
|
Bartłomiej napisał/a: | odstanie wody nie załatwi jej twardości. może Ci stać nawet tydzień i będzie cholernie twarda, a podlewając drzewko powoli je zabijasz. Najprostszym sposobem na twardą wodę jest jej przegotowanie. PO tym wystarczy, że tylko ostygnie i można podlewać.. Jeezz czego teraz uczą w szkołach |
Po tym ten nalot zacznie znikać ?
Rozumiem, że to właśnie od tej twardej wody jest. |
|
|
|
|
Bartłomiej [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-11-30, 20:13
|
|
|
Tak po pewnym czasie zniknie, ale to może trochę potrwać i dalej będzie szkodzić roślince bo jak będziesz podlewać przegotowaną wodą to będzie ona rozpuszczać ten nalot, który dostanie się w ten sposób bardziej wgłąb ziemi do korzeni i będzie dalej uszkadzać.
Najlepiej ściągnij wierzchnią warstwę ziemi zastąp świeżą. Oczywiście poczytaj na forum jak prawidłowo przygotować ziemię |
|
|
|
|
BRNK
Michał
Pomógł: 2 razy Wiek: 37 Dołączył: 12 Kwi 2011 Skąd: Łask
|
Wysłany: 2011-08-03, 15:04
|
|
|
Siema,
Przejrzałem wiele tematów na forum, ale chciałbym żeby na roślinki o których mowa spojrzeli fachowcy.
1 carmona mojej dziewczyny. Na podłożu pojawia się biały nalot, który pewnie jest pleśnią lub jej kwiatami.
1: Co z tym fantem zrobić?
a. Zebrać wierzchnią warstwę, uzupełnić ziemią i patrzeć co dalej?
b. Przesadzić (czy to dobre rozwiązanie w tym okresie?)
c. Użyć jakiejś chemii do pozbycia się pleśni? (polecacie coś konkretnego?)
2. Moja carmona. Przy krawędzi doniczki oraz na ziemi pojawia się również coś białego, ale wnioskuje, że to kamień z wody którą podlewam, czy mam racje?
Poza tym w donicy w okolicy pnia rośnie mech, który wydaje mi się, że jest na pograniczy pleśni, albo nie potrafię tego rozróżnić. Ma dziwny zapach i białe i zielone coś wchodzi na sam pień. Nie wiem co z tym fantem zrobić i w sumie pytania co do tego drzewka są takie same jak do poprzedniego, przesadzać? zmieniać ziemię? mniej podlewać?
Ogólnie moja carmona wygląda na zdrową.
Z góry dzięki za odpowiedzi. |
Ostatnio zmieniony przez BRNK 2011-08-03, 15:05, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
|