Forum Przyjaciół Bonsai

[zmokla.kura]

Witam

Nie mam pojęcia jak obchodzić dalej z moim drzewkiem. Mam wiąza już ponad 1,5 roku. Przesadziłam zaraz po kupnie, postawiłam na półce jakieś 1-1,5 metra od południowego okna i sobie rosło....... do maja gdzieś. Potem opadło mu mnóstwo liści zwłaszcza z jednej gałęzi, przeniosłam na parapet północny i od 3 tygodni mam pół drzewa. "Główny" konar zupełnie stracił liście i ma uschnięte gałęzie, a mniejszy boczny żyje jak niegdyś, wypuszcza listki itp. Robali brak, podlewanie od 1,5 r takie samo... co zatem zabiło pół mojego drzewa?

z góry dziękuję za każdą wskazówkę

Witam

Nie mam pojęcia jak obchodzić dalej z moim drzewkiem. Mam wiąza już ponad 1,5 roku. Przesadziłam zaraz po kupnie, postawiłam na półce jakieś 1-1,5 metra od południowego okna i sobie rosło....... do maja gdzieś. Potem opadło mu mnóstwo liści zwłaszcza z jednej gałęzi, przeniosłam na parapet północny i od 3 tygodni mam pół drzewa. "Główny" konar zupełnie stracił liście i ma uschnięte gałęzie, a mniejszy boczny żyje jak niegdyś, wypuszcza listki itp. Robali brak, podlewanie od 1,5 r takie samo... co zatem zabiło pół mojego drzewa?

z góry dziękuję za każdą wskazówkę

[Łukasz Czarnecki]

Zdjęcie z pewnością by ułatwiło identyfikację problemu.

[zmokla.kura]

no fakt <blondynka>

prosze bardzo

no fakt <blondynka>

prosze bardzo

[viopola]

a tegałązki to obcięłaś czy obgryzł ci kot?. bo jakos dziwnie to wygląda

[zmokla.kura]

kocica czasem ociera się o drzewko, ale raczej nie gryzie mi kwiatków. Poobrywałam trochę badyli, bo liczyłam na to, że może jednak coś tam żyje, choćby gałązeczka, ale same suche

kocica czasem ociera się o drzewko, ale raczej nie gryzie mi kwiatków. Poobrywałam trochę badyli, bo liczyłam na to, że może jednak coś tam żyje, choćby gałązeczka, ale same suche