ficus |
Autor |
Wiadomość |
gacuch [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-07-06, 20:35 ficus
|
|
|
witam kolegów. mam w domu takiego ficusa czy ktoś ma jakiś pomysł na niego czy wogóle warto?? |
|
|
|
|
Herpestes
Pomógł: 12 razy Wiek: 46 Dołączył: 20 Mar 2008 Skąd: Stare Juchy
|
Wysłany: 2010-07-07, 05:09
|
|
|
Nie warto,jeśli to ma być twój pierwszy bonsai,to poszukaj lepszego materiału.Poza tym to nie pora na formowanie,przycinanie i przesadzanie.Lepiej wykorzystaj ten czas na zgłębienie tej sztuki i z większą wiedzą możesz zabrać się tworzenia bonsai w następnym sazonie.Osobiście dla początkującego polecał bym ficusa retuse tylko nie "marchewę". |
|
|
|
|
wog
Pomógł: 9 razy Wiek: 58 Dołączył: 11 Maj 2010 Skąd: Dzierżoniów
|
Wysłany: 2010-07-07, 11:46
|
|
|
Fakt czas na przesadzanie to to nie jest, ale na kazdza inna czynnosc na ficusie to jest dobry czas, a ficus wcale niue taki zly tylko trzeba go bardzo mocno przyciac na wysokosc |
_________________ http://wog-bonsai.blogspot.com/ |
|
|
|
|
gacuch [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-07-07, 17:32
|
|
|
a okład powietrzny teraz? |
|
|
|
|
wog
Pomógł: 9 razy Wiek: 58 Dołączył: 11 Maj 2010 Skąd: Dzierżoniów
|
|
|
|
|
gacuch [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-07-07, 19:39
|
|
|
ti jak to zrobić jak obetnę w połowie? |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2010-07-07, 20:26
|
|
|
A czemu chcesz ucinac w połowie? |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
|
|
|
|
Maciej Chochla [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-07-07, 20:54
|
|
|
Nie jestem pewien czy ta gra jest warta świeczki...
Można by go uciąć i poprowadzić gałąź jako nowy wierzchołek..
Wtedy można by było za rok pomyśleć co dalej. Ale wtedy już będzie kwestia formalnej lub nieformalne wyprostowanej. No chyba, że bardzo chcesz giąć. |
Ostatnio zmieniony przez Maciej Chochla 2010-07-07, 21:04, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
peper50
Bartłomiej Olejnik
Pomógł: 40 razy Wiek: 36 Dołączył: 31 Lip 2009 Skąd: Radomsko/Częstochowa
|
Wysłany: 2010-07-07, 22:22
|
|
|
Jak dla mnie to szkoda sensu... Jaki jest sens wyprowadzania gałęzi jako nowy wierzchołek który później ma byc prostowany?... Z resztą... nie mieszam się bo nie wiem jaki efekt kolega chce uzyskac i jak je prowadzic... |
_________________ "Jeżeli chcesz się napić wody
musisz to zrobić sam.
Żaden opis wody
nie zastąpi ci jej."
http://bartlomiejolejnik.blogspot.com |
|
|
|
|
wog
Pomógł: 9 razy Wiek: 58 Dołączył: 11 Maj 2010 Skąd: Dzierżoniów
|
|
|
|
|
Maciej Chochla [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-07-08, 14:28
|
|
|
Wog:
Cięcie pod skosem czy poziomo ? Co potem ? |
|
|
|
|
slowikp
Paweł Słowikowski
Pomógł: 28 razy Wiek: 56 Dołączył: 06 Lip 2007 Skąd: Bońki k\Płońska
|
Wysłany: 2010-07-08, 15:03
|
|
|
wog tam jest chyba brzytka rana, może z centymetr niżej po odkryciu neberi troszkę wyjdzie do góry |
_________________ LUDZIE MYŚLCIE TO NIE BOLI |
Ostatnio zmieniony przez slowikp 2010-07-08, 15:04, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
wog
Pomógł: 9 razy Wiek: 58 Dołączył: 11 Maj 2010 Skąd: Dzierżoniów
|
Wysłany: 2010-07-08, 15:07
|
|
|
najlepiej pod skosem zeby nie bylo widac rany od frontu( hahah a gdzie front?) pozniej w worek foliowy calosc i wietrzyc za 3 , moze4 tyg bedzie nowa zielen, w tym czasie nie nawozic, bedzxie maly ladny grubasek, za rok w mniejszq donice i formowanie. Słowik nie generalizuje miesca ciecia z fot mozna wrozyc jak z fusow ale bym zostawil moze ok 10 cm pnia |
_________________ http://wog-bonsai.blogspot.com/ |
|
|
|
|
slowikp
Paweł Słowikowski
Pomógł: 28 razy Wiek: 56 Dołączył: 06 Lip 2007 Skąd: Bońki k\Płońska
|
Wysłany: 2010-07-08, 15:55
|
|
|
o zgodzę się z tobą, mały palec na zdjęciu |
_________________ LUDZIE MYŚLCIE TO NIE BOLI |
|
|
|
|
Maciej Chochla [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-07-08, 17:00
|
|
|
Jeśli mogę swoje trzy grosze wrzucić.
Ja bym nie ciął mocnym skosem, tylko bardziej poziomo. Można wtedy się postarać o jakieś ciekawsze rozłożenie gałęzi i uzyskać kilka frontów.. Z tym, że przy braku szczęścia pozostaną nieciekawe ślady.. |
|
|
|
|
|