Forum Przyjaciół Bonsai

[chart]

Witam.
Spotkaliście się drodzy Państwo z taką metodą uzyskiwania nebari za pośrednictwem spryskiwacza, gdzie korzenie bardzo powoli ale systematycznie wypłukiwane są "metodą ciśnieniową".

Stosuję taką technikę od kilku lat i efekt jest rewelacyjny. Drzewka nie osłabiają się, przykałdem jest moja serissa, bądź co bądź trudny gatunek do opieki.

Pozdrawiam

Witam.
Spotkaliście się drodzy Państwo z taką metodą uzyskiwania nebari za pośrednictwem spryskiwacza, gdzie korzenie bardzo powoli ale systematycznie wypłukiwane są "metodą ciśnieniową".

Stosuję taką technikę od kilku lat i efekt jest rewelacyjny. Drzewka nie osłabiają się, przykałdem jest moja serissa, bądź co bądź trudny gatunek do opieki.

Pozdrawiam

[Ronin]

To samo zrobisz przesadzając roślinę i redukując zbędną część korzeni, a następnie sadząc na np. skale. Tyle tylko, że nie będzie masy suchych korzeni włośnikowych, jak na zamieszczonych zdjęciach.

[chart]

Z całym szacunkiem to nie będzie to samo. To powolny proces, który sam nie wiem jak się zakończy ale to jest właśnie najciekawsze w tym wszystkim.

Ostatnie zdjęcie przedstawia pieprzowca u serissy nie ma już tylu drobnych korzeni.

Z całym szacunkiem to nie będzie to samo. To powolny proces, który sam nie wiem jak się zakończy ale to jest właśnie najciekawsze w tym wszystkim.

Ostatnie zdjęcie przedstawia pieprzowca u serissy nie ma już tylu drobnych korzeni.

[Ronin]

A co to ma na celu? Walory estetyczne? Bo ich tutaj nie widzę.

[lukipela]

[chart]

Dla mnie jest tu i miejsce na walory estetyczne ale każdy ma prawo do swojego zdania. Nie chce wykorzystywać skały. Mam pewną wizję i zmierzam do niej, nie tworzę nebari a faktycznie je wypłukuję.

Dla mnie jest tu i miejsce na walory estetyczne ale każdy ma prawo do swojego zdania. Nie chce wykorzystywać skały. Mam pewną wizję i zmierzam do niej, nie tworzę nebari a faktycznie je wypłukuję.