Ficus Retusa w złym stanie - proszę o pomoc |
Autor |
Wiadomość |
ewler [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-02-08, 22:45 Ficus Retusa w złym stanie - proszę o pomoc
|
|
|
Witam, dwa dni temu dostałam w prezencie Ficusa, wysokość ok 90cm, niestety jest w złym stanie, liście pokryte są drobnymi brązowymi plamkami, jedne liscie mniej inne w całosci wilgotność ziemi jest taka jak powinna, zraszam codziennie a temp. ok 20C zależy mi i na drzewku i chcę je wyratować ale niestey nie wiem jak sobie poradzić, proszę o rady co robić
1. Co jest przyczyną plamek, brązowienia liści?
2. Co zastosować do usuniecia choroby?
3. Czy pozbyć się wszystkich chorych lisci? wypuszcza młode które też zaczynają brązowieć
4. Kiedy mogę przesadzić drzewko do nowej donicy? niewiele większej ale boje się żeby jej nie zaszkodziło, czy może to pomoże gdy dostanie nowej ziemi?
Bardzo proszę o pomoc, posiadam małe bonsai ale nigdy nie miałam problemów to duże niestety wygląda źle |
|
|
|
|
lukipela
Paweł F.
Pomógł: 59 razy Wiek: 40 Dołączył: 16 Lis 2008 Skąd: lublin
|
Wysłany: 2010-02-09, 06:45
|
|
|
A czy fikus nie stoi przypadkiem przy uchylonym oknie?Bo mogę się mylić ale wygląda mi to na przemarznięcie. |
|
|
|
|
slowikp
Paweł Słowikowski
Pomógł: 28 razy Wiek: 56 Dołączył: 06 Lip 2007 Skąd: Bońki k\Płońska
|
Wysłany: 2010-02-09, 13:16
|
|
|
Został przemarźnięty, moim zdaniem |
_________________ LUDZIE MYŚLCIE TO NIE BOLI |
|
|
|
|
ewler [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-02-09, 17:55
|
|
|
dziękuje za odpowiedź ficus nie stoi w przeciągu i jest daleko od okna, wyglada na to że ucierpiał w transporcie, zapytałam dzisiaj jak był przewieziony no i chyba faktycznie zimno mu zaszkodziło Przesadzać teraz nie będę, poczekam aż dojdzie do siebie. Niestety nigdzie nie mogę uzyskać informacji jak dalej opiekować się przemarzniętym drzewkiem, te najgorsze listki usunęłam, co z resztą nie wiem i mam nadzieję, że stan się nie pogorszy. Myślałam o odżywce, nie wiem czy to dobry pomysł ale jeśli tak to jaką możecie polecić? |
|
|
|
|
lukipela
Paweł F.
Pomógł: 59 razy Wiek: 40 Dołączył: 16 Lis 2008 Skąd: lublin
|
Wysłany: 2010-02-09, 18:00
|
|
|
Na razie nic specjalnego z nim nie rób - nie przesadzaj i nie nawoź.Zwłaszcza że masz go dopiero 2 dni.Przemarzniętych liści nie musisz usuwać.To nie choroba i nie rozprzestrzeni się na zdrowe liście.Te przemarznięte albo wydobrzeją albo same opadną.
Tylko jedna bardzo ważna rada - przestaw go w jak najjaśniejsze miejsce.Piszesz że stoi daleko od okna,a jest zima i dni są krótkie więc w takim miejscu długo nie pociągnie.
Powodzenia. |
|
|
|
|
ewler [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-02-09, 18:35
|
|
|
dzięki za rady zastosuje się ale z jasnym miejscem mam właśnie problem okno w kuchni jest od wschodu a w salonie od zachodu, drzewko teraz stoi pomiędzy, jest dość spore więc mam problem z odpowiednim ustawieniem uznałam, że teraz ma światło z obu stron Przestawić je od zachodu przy oknie balkonowym, czy może tak zostać? |
|
|
|
|
secio
Piotr Nowak
Pomógł: 39 razy Dołączył: 10 Kwi 2009 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 2010-02-09, 18:39
|
|
|
Fikusy nie mają dużego wymagania świetlnego. |
|
|
|
|
lukipela
Paweł F.
Pomógł: 59 razy Wiek: 40 Dołączył: 16 Lis 2008 Skąd: lublin
|
Wysłany: 2010-02-09, 18:44
|
|
|
Zdecydowanie postaw przy oknie.Najlepiej byłoby na parapecie,ale zdaję sobie sprawę że ze względu na wielkość drzewka jest to niemożliwe.W zimie najlepsze byłoby południowe okno a i tak światła nie byłoby zbyt wiele (tu uwaga do secia - zastanów się co piszesz.Fikusy rzeczywiście mają stosunkowo niższe wymagania świetlne od innych roślin, ale jest zima,drzewko stoi zapewne pod ścianą poniżej linii okien i na pewno ma za mało światła).Postaw je przy oknie balkonowym. |
|
|
|
|
secio
Piotr Nowak
Pomógł: 39 razy Dołączył: 10 Kwi 2009 Skąd: Krakow
|
Wysłany: 2010-02-09, 18:48
|
|
|
Jeżeli niema możliwości na oknie można zrobić półkę lub coś po prostu dać aby drzewko nie stało na ziemi. Sorka ale nie wiedziałem że drzewko stoi na ziemi, mój błąd. |
|
|
|
|
ewler [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-02-09, 21:39
|
|
|
Fikusa ustawiłam przy oknie balkonowym do wiosny i tak nie wychodzę na balkon bo zasypany śniegiem więc na przeciągi nie będzie narażone z czasem pomyślę o jakimś stoliku i mam nadzieję, że teraz z pomocą słońca i waszych rad wróci do normy. Dziękuje za szybki odzew i pozdrawiam serdecznie |
|
|
|
|
lukipela
Paweł F.
Pomógł: 59 razy Wiek: 40 Dołączył: 16 Lis 2008 Skąd: lublin
|
Wysłany: 2010-02-09, 22:09
|
|
|
Drobnostka |
|
|
|
|
zelkova [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-02-12, 21:14
|
|
|
moim skromnym zdaniem brązowe plamki na liściach - nie jest przyczyną przemarznięcia tylko rozwijającej się pomału choroby grzybowej.
skutkiem przemarznięcia rośliny są jasne plamy a nie brązowe |
|
|
|
|
lukipela
Paweł F.
Pomógł: 59 razy Wiek: 40 Dołączył: 16 Lis 2008 Skąd: lublin
|
Wysłany: 2010-02-12, 21:30
|
|
|
A gdzie widzisz na liściach plamki?Bo ja widzę tylko przebarwione liście - dokładnie tak jak przy przemarznięciu.
Edit:
No dobra.Jak się przyjrzeć to rzeczywiście widać plamki,ale i tak jestem prawie pewny że to przemarznięcie |
Ostatnio zmieniony przez lukipela 2010-02-12, 21:39, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
zelkova [Usunięty]
|
Wysłany: 2010-02-12, 21:43
|
|
|
luki daj spokój przecież to gołym okiem widać że to nie przemarznięcie,liscie były by przeźroczyste czyż nie |
|
|
|
|
lukipela
Paweł F.
Pomógł: 59 razy Wiek: 40 Dołączył: 16 Lis 2008 Skąd: lublin
|
Wysłany: 2010-02-12, 21:44
|
|
|
Nie koniecznie |
|
|
|
|
|