zimowanie sosny |
Autor |
Wiadomość |
lonely2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2009-09-29, 23:10 zimowanie sosny
|
|
|
witam
pozyskałem takie oto drzewko. DRZEWKO STOI NA DZIAŁCE ALE OSŁONIĘTE OD WIATRU, CZY PRZEZ ZIME MOŻE TAM ZOSTAĆ CZY PRZENIEŚĆ JE W INNE MIEJSCE- JAKIE? |
|
|
|
|
EnDiK
Rafał Andrys
Pomógł: 24 razy Wiek: 33 Dołączył: 26 Sty 2008 Skąd: Piaski Woj.Lubelskie
|
Wysłany: 2009-09-30, 17:26
|
|
|
Kiedy ją wykopałeś?
Sosny są wytrzymałe na mrozy i nie ma z nimi problemów. |
|
|
|
|
lonely2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2009-09-30, 20:08
|
|
|
w połowie września |
|
|
|
|
SirDejw
Dawid Markiewicz
Pomógł: 25 razy Wiek: 36 Dołączył: 24 Mar 2009 Skąd: Zabrze
|
|
|
|
|
pawel18
Paweł Głowiak
Pomógł: 135 razy Wiek: 35 Dołączył: 02 Maj 2007 Skąd: Jarosław
|
Wysłany: 2009-10-01, 00:50
|
|
|
EnDiK napisał/a: | Sosny są wytrzymałe na mrozy i nie ma z nimi problemów. |
sosny moze i sa wytrzymale ale jak rosna w ziemi , a nie w malej donicy . gdy przyjda duze mroze dla lepszej pewnosci ocieplilbym donice , a czesc zielona oslonil przed mroznym i suchym wiatrem |
|
|
|
|
EnDiK
Rafał Andrys
Pomógł: 24 razy Wiek: 33 Dołączył: 26 Sty 2008 Skąd: Piaski Woj.Lubelskie
|
Wysłany: 2009-10-01, 10:26
|
|
|
Paweł zgadzam się z Tobą w 100%. Nie miałem na myśli żęby w zime zostawić ją na swoim letnim stanowisku bez osłony. Jak każde Bonsai trzeba ją zabezpieczyć.
Porównałem sosne do innych mniej odpornych gatunków roślin, które wymagają mocniejszego zabezpieczenia. |
|
|
|
|
lonely2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2009-10-01, 20:52
|
|
|
z korzeniami nic nie robiłem, a doniczke tak jak radzicie osłonie
dzięki za szybką odpowiedz
tak na marginesie czy jesteście w stanie określić ile to drzewko oże mieć lat ( mniej więcej) |
Ostatnio zmieniony przez lonely2 2009-10-01, 20:52, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
SirDejw
Dawid Markiewicz
Pomógł: 25 razy Wiek: 36 Dołączył: 24 Mar 2009 Skąd: Zabrze
|
Wysłany: 2009-10-02, 08:03
|
|
|
Wystarczy że wykopiesz dół możesz go wyłożyc korą wkładasz donicę i przysypujesz kora. Taka izolacja.
Wiek drzewka ciężko ocenić, zwłaszcza ze zdjecia. Ale strzelić zawsze można. Ja mu daje od 5 do 8 latek. Z tym że nie wiem czym to uzasadnić :D:D Jak mawia moja Babcia: "Na oko to nie jeden umarł". Myślę że nie rosło sobie na łące bo gdyby tak było to miało by zupełnie inne rozmiary i kształt. |
_________________ http://dawidmarkiewicz.blogspot.com/ |
|
|
|
|
lonely2 [Usunięty]
|
Wysłany: 2009-10-02, 21:03
|
|
|
na lące nie rosło, a co do zimowania to zrobie tak jak mi doradzacie |
|
|
|
|
|