Strona Główna Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum  Chat  DownloadDownload

Poprzedni temat «» Następny temat
Sosna drobnokwiatowa (Pinus parviflora) usycha
Autor Wiadomość
marcin01pol
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-14, 11:49   Sosna drobnokwiatowa (Pinus parviflora) usycha

Witam bardzo serdecznie. Mam wielki problem z sosną drobnokwiatową. Zakupiłem ja w lutym tego roku ze strony http://www.fokus-bonsai.p...uct&prod_id=203 Sosna była bardzo okazała, postawiłem ja w domu od strony południowej (nie wiem czy dobrze). Podlewałem ja codziennie w niewielkich ilościach i zraszałem igły. Sosna również była nawożona nawozem płynnym do bonsai. Rosła pięknie, na wiosnę wypuściła nowe pędy które potem przekształciły się w piękne przyrosty. Po poczytaniu na forum zacząłem ją rzadziej podlewać (porady bonsaistów) i ziemia lekko w wierzchniej warstwie była sucha jednak podłoże głębiej pozostawało nadal wilgotne. Jakiś tydzień temu zauważyłem że igły które do tej pory były bardzo zielone i stojące zaczęły się zwijać i stały się oklapłe. Drzewko wygląda jakby usychało jednak igły na maja koloru typowo brązowego i nie opadają, a są jakby mniej zielone i suche. Po przeczytaniu na forum o tym ze drzewko jest niby tylko do hodowli na dworzu stwierdziłem iż to może to jednak dlaczego do tej pory rosła w domu i nic jej nie było a wręcz bardzo dobrze się miała. Proszę o jakieś rady i pomoc bo zależy mi bardzo na tym drzewku. W razie co mogę dodać zdjęcia przed i teraz jak wygląda. Pozdrawiam marcin01pol
Ostatnio zmieniony przez szef 2013-04-11, 21:03, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
EnDiK 
Rafał Andrys


Pomógł: 24 razy
Wiek: 33
Dołączył: 26 Sty 2008
Skąd: Piaski Woj.Lubelskie
Wysłany: 2009-07-14, 14:07   

Źle zrobiłeś że postawiłeś ją w lutym do mieszkania. Zdjęcia się przydadzą.
 
 
 
marcin01pol
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-14, 16:50   

dodaje zdjęcie jedno jak wygladało drzewko w kwietniu i pare jak wyglada teraz
 
 
marcin01pol
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-14, 17:09   

Teraz drzewko wygląda tak.
 
 
Arrrr 
Arkadiusz Poźniak


Pomógł: 5 razy
Wiek: 42
Dołączył: 07 Lut 2008
Skąd: Lublin
Wysłany: 2009-07-14, 19:31   

a może by tak na dwór z nim??? Trzymasz drzewko w domu???
Jeśli tak to na zewnątrz z nim!!! Ile było w domu?
Ostatnio zmieniony przez Arrrr 2009-07-14, 19:33, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
marcin01pol
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-14, 21:35   

od lutego. ale do tego czasu roslo w domu dobrze a nawet bardzo dobrze dlatego dziwi mnie fakt ze w tydzian stalo sie z nim takie cos. Problem zaczol sie od czasu kiedy zeimia lekko przeschla tak jak pisali specjaliscie zeby nie byla mokra a pedzej tak drzewko mialo i roslo pieknie.
 
 
Kevin
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-14, 22:13   

Z drzewkiem na pewno da się jeszcze coś zrobic ;-) trzeba miec nadzieję... Ja mam kompletnie łyse drzewko na balkonie i mam nadzieję, że z niego coś jeszcze będzie.. ledwo się w nim tli życie ale grunt to nie poddawac się 8-)
Drzewka outdoorowe, które są dopuszczone do hodowli w domu wykręcają czasami takie numery... Tak samo mój wiąz, świetnie się utrzymywał i w dwa tygodnie stracił wszystkie liście :-| nie dogadałem się z nim..
Wątpię, że jest to wina tego, że drzewko jest w domu, też mam ten sam gatunek i trzymam go na parapecie przy oknie i nic mu nie dolega, podlewam tylko wtedy gdy wierzchnia warstwa gleby przeschnie i jest wszystko ok.
1)Zraszaj go co jakiś czas ale wiadomo, nie na słońcu bo wypalisz mu igły :!:
2)Jak wierzchnia warstwa gleby przeschnie to podlej go metodą zanurzania
3)nie nawozimy chorych drzewek
4)sprawdź czy są te przędziorki (bardzo prawdopodobne :!: ), jeżeli tak to napiszę co dalej
5) Trzymaj go na parapecie a gdy będzie ładna pogoda to na zewnątrz z nim ale nie na bezpośrednie słońce
6) Cierpliwośc! :D
Powodzenia
 
 
slowikp 
Paweł Słowikowski

Pomógł: 28 razy
Wiek: 56
Dołączył: 06 Lip 2007
Skąd: Bońki k\Płońska
Wysłany: 2009-07-15, 16:21   

Moim zdaniem sosna padła. dobrze wyczytałeś jest to drzewko out i przerwanie spoczynku zimowego mogło to spowodować, ona nie rosła ona wegetowała. Ze zdjęć widać zero tegorocznych przyrostów.
_________________
LUDZIE MYŚLCIE TO NIE BOLI
 
 
marcin01pol
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-16, 06:30   

Moze na zdjęciachtego nie widać ale sosna miala bardzo wiele przyrostów na wiosne. Na zdjęciu nr.2 widac caly przyrost ktory opadl i zwisa zamiast stac tak jak predze. Może fatycznie brak przerwy zimowej to spowodował. Jednak mi się wydaje ze to kwestia przesuszenia bo predzej jak bylo zawsze wilgotno to rosła pieknie. Prosze o porady co mam teraz zrobić, czy jeszcze ratować i jak czy nic już sie nei da zrobić z tym?
 
 
Warszawska Szkoła Bonsai 

Pomógł: 10 razy
Dołączył: 15 Mar 2008
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2009-07-17, 11:13   

Ta sosna już dawno nie żyje. Niestety.
_________________
http://www.ogrodybonsai.pl
 
 
marcin01pol
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-17, 11:27   

Nie zyje? Dlaczego, przeciez drzewko ktore dwa tygodnie temu bylo zielone i tetnilo zyciem chyba w takim czasi nie pada doszczętnie. Jak moge potwierdzić twoją teorię? pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez szef 2013-04-11, 21:02, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
slowikp 
Paweł Słowikowski

Pomógł: 28 razy
Wiek: 56
Dołączył: 06 Lip 2007
Skąd: Bońki k\Płońska
Wysłany: 2009-07-20, 05:56   

To było dwa tygodnie temu. Padła. Wsadź gałąź sosny do wody będzie zielona przez parę tygodni a nie oznacza to,że żyje, rośnie.
_________________
LUDZIE MYŚLCIE TO NIE BOLI
 
 
Kevin
[Usunięty]

Wysłany: 2009-07-20, 17:48   

to jakim cudem mój wiąz drobnolistny, który jak narazie jest zupełnie łysy puszczał nowe listki? Rzekomo martwe drzewko, które puszcza listki raczej rośnie i żyje? Tak samo z ficusem, co prawda jest to mocne drzewko ale raz mi całe (!) opadło i odrosły mu liście... co wy gadacie :-| ?
 
 
EnDiK 
Rafał Andrys


Pomógł: 24 razy
Wiek: 33
Dołączył: 26 Sty 2008
Skąd: Piaski Woj.Lubelskie
Wysłany: 2009-07-20, 19:19   

nie porównuj fikusa do sosny :lol:
 
 
 
Arrrr 
Arkadiusz Poźniak


Pomógł: 5 razy
Wiek: 42
Dołączył: 07 Lut 2008
Skąd: Lublin
Wysłany: 2009-07-20, 19:27   

Cytat:
Nie zyje? Dlaczego przeciez drzewko ktore dwa tygodnie temu bylo zielone i tetnilo zyciem chyba w takim czasi nie pada doszczętnie. Jak moge potwierdzić twoją teorię? pozdrawiam

Mój jałowiec w ciągu trzech dni usechł. Na pewno sosna nie żyje.
Ostatnio zmieniony przez szef 2013-04-11, 21:03, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group