Forum Przyjaciół Bonsai

dudek · Wysłany: 2008-11-12, 22:49 **międzywęźla**

Miałem przyjemność być na wystawie Bonsai w Krakowie 1-5października. I tam dowiedziałem się od Starszego miłego Pana, jednej bardzo ważnej żeczy...

A mianowicie że w Listopadzie wykonuje się bardzo ważny zabieg cięcia nowych tegorocznych przyrostów. W taki sposób że, liczymy 3 pąki od czubka gałązki i przed tym trzecim ucinamy gałązkę...

Myślę ze w miarę to napisałem jakoś logicznie...

A mój dylemat jest następujący...

Czy mogę skrócić gałązkę trochę dalej niżeli tylko te dwa pąki >?

Bo za długie te międzywęźla są a zarazem brzydkie.

Sory za kiepską jakość drugiego zdjęcia.

http://img221.imageshack....mage=bukaj8.jpg
http://img101.imageshack....age=buk2ch4.jpg

Młody · Wysłany: 2008-11-13, 00:26

Mozesz, w bonsai jest wazny ksztaltkorony i to jest najwazniejsze, to sztywne trzymanie sie zasad przy cieciu pakow polega na tym <przynajmniej mi sie tak zdaje> ze stosuje sie to do drzew ogrodowych by nadac krzaczkom ksztalt czegos sensownego w wiekszej formie, zas przycinanie galazek w bonsai zalezy tylko i wylacznie od formy w jakiej chcesz utrzymac albo jaka chcesz nadac drzewku. Ale jest jeszcze jeden warunek, musisz przestrzegac por ciecia, inaczej drzewko odchoruje swoje.

fidelpatcha · Wysłany: 2008-11-13, 07:22

Młody - skoro ci się "wydaje" to może nie wprowadzaj ludzi w błąd, bo widzę że problem tu poruszony na razie Cię przerasta. Korona to nie wszystko, liczy się jeszcze struktura gałęzi. Kamilu byłeś na wykładach Nobu, więc nie daj się zmylić. Im dalsze pąki zostawisz tym słabsze będą te pierwsze i większa będzie szansa na ich obumarcie. Jeśli utniesz blisko, to będziesz miał krótkie międzywęźla na nowych pędach, im dalej będzie to cięcie, tym większe międzywęźla się pojawią.

Jacek Grzelak · Wysłany: 2008-11-13, 23:23

Jeszcze jedno , bowiem zwykle tak jest , iz cięcie pobudza wzrost , a wzrost w okresie zimowym niekiedy jest nieunikniony , , choć zbyteczny , więc po cieciu korekcyjnym jesienią (stosuję wyłącznie na uformowanych i dojrzałych bonsai )należy usunąć wszelkie zimowe (wydłużone nadmiernie przyrosty wiosną ) a ta z kolei następuje w różnych okresach , dla różnych roślin , od połowy stycznia , dla fikusów , do połowy lutego - marca dla wiązów i innych roslin lekko zimowanych , lub schładzanych w tym okresie , oczywiście piszę o tzw. indoor bonsai , czyli do mieszkań :roll:

dudek · Wysłany: 2008-11-14, 00:06

aha dzięki za informacje Jacku.

tylko nie rozumiem tego że:

"(stosuję wyłącznie na uformowanych i dojrzałych bonsai )"

Skoro ty mówisz, że cięcia korekcyjne dokonuje się wyłącznie na dojrzałych bonsai.
To ja nie rozumiem, :-/

z tego co sie dowiedziałęm i wywnioskowałem, żeby ładnie zagęszczać koronę drzewa,(krótsze międzywęźla, mniejsze liście) to pasuje ciąć co sezon(Listopad) nowe przyrosty, I tak jak ty Jacku piszesz redukować te powstałe podczas zimy, na wiosnę.

No i teraz to co napisaleś: "(stosuję wyłącznie na uformowanych i dojrzałych bonsai )"

Rozsypało moje wnioski :-P

Nieobraź sie Jacku, może po prostu źle to wyjąłem z kontekstu, albo niezrozumiałem.
No w sumie nie rozumiem, czy mógłbyś mi to wytłumaczyć. Bo sie zakręciłem :-)

Jacek Grzelak · Wysłany: 2008-11-16, 17:27

Sorki że wprowadziłem tu troszkę zamieszania pisząc w temacie o buku , o roślinach pokojowych (indor) , a stwierdzenie iż robię takie cięcia wyłącznie na drzewkach dojrzałych , jest spowodowane tym że w momencie zdecydowania się na tego typu ostre cięcia wyhamowujemy przyrost rośliny niemal do zera , dotyczy to również roślin na zewnątrz , a szczególnie w przypadku buka . Widząc świeże skrzynki i puszystą ziemię prosto z worka , wnioskuję iż rosliny te zostały dopiero co pozyskane , więc nie podniecaj się tak bardzo jakimikolwiek wnioskami co do ich zagęszczania , nie wiedząc czy ruszą na wiosnę , teraz możesz wykonać bardzo silne cięcia konarów w celu zbliżenia proporcji masy korzeniowej do masy zieleni , ale następne kilka lat tnij tylko najsilniejsze przyrosty raz w sezonie , co spowoduje większe zagęszczenie , a jednocześnie pozwoli roślinie dość silnie przyrastać , po czym wybierzesz kilka rozgałęzień o odpowiedniej strukturze , a pozostałe usuniesz , trwa to dość długo , jednak nie można tego przeskoczyć :roll:

Ps. wnioski o których pisałeś były trafne , jednak zaczyna się to wszystko nieco mieszać , gdy podejdziesz do tematu z różnych stron
- rozbudowa masy rośliny ,
- formowanie wstępne ,
- formowanie właściwe
- i wreszcie utrzymanie i udoskonalanie formy tzw. ramifikacja , czyli wymiana starych konarów na nowe , krótkie i gęste przyrosty o filigranowej strykturze :spoko: