Forum Przyjaciół Bonsai

pawel18 · Wysłany: 2008-01-22, 15:08

to w koncu gdzie na dworze czy w pomieszczeniu

napisz tak zeby mozna to bylo jakos zrozumiec .

szef · Wysłany: 2008-01-22, 17:49

Wiązy przy 10 st na pewno nie zrzucą liści. Obecna zima np. nie jest wystarczająco zimna, aby jakikolwiek z moich wiązów stojących na dworze opadł zupełnie z liści, niektóre częściowo je zgubiły. Zimowanie, to wystawienie rośliny na zewnątrz już na poczatku jesieni (najlepiej gdy wiaz cały rok stoi na zewnatrz).
Obniżenie temperatury w mieszakniu (np w jednym nieużytkowanym pokoju), to raczej zasymulowanie zimy (temperatura jest znacznie wyzsza niż przez wiekszość zimy na zewnatrz), co skutkuje zahamowaniem wzrostu. Roślina wtedy "opoczywa" w przeciwieństwie do okresu wiosenno letniego gdy gwałtownie sie rozwija.
Aby wiąz prawidłowo przyrastał, potrzebna jest odpowiednia ilość światła, zimą jest go zdecydowanie za mało, dlatego korzystnie jest zahamowac rozwój przez obniżenie temperatury i w ten sposób przeczekac te nakrótsze dni.

samimnich1 · Wysłany: 2008-01-23, 08:47

Chdzi mi o to , czy moze być w nieogrzewanym garażu? i jak czesto go wtedy nawozić i podlewać :-x

AnnaDorota · Wysłany: 2008-01-23, 09:10

Jeśli w garażu jest jasno (gdzieś koło okna) to tak. Niektórzy twierdzą, że w ciemności też da sobie radę, ale nie przesadzałabym.

Podlewać tak, aby nie miał całkiem sucho, ale bez liści nie będzie potrebował aż tyle wody co normalnie.
NIE NAWOZIĆ WTEDY WCALE - to jest okres spoczynku.

kristofer001 · Wysłany: 2008-01-27, 21:08

moj wiaz od poczatku zimy stoi na parapecie w piwnicy pogubil polowe lisci.A teraz wypuszcza powoli listki troche to dziwne ale najwyrazniej juz sobie odpoczal.

pawel18 · Wysłany: 2008-01-28, 16:29

najwidoczniej odczul wzrost temperatury , oraz wydluzajacy sie dzien .

kristofer001 · Wysłany: 2008-01-28, 23:10

no tak ale co bedzie jak przyjda mrozy w lutym to co mam mu korzuszek zalozyc? niewdzieczny musial sie obudzic w polowie zimy DRAN!

a ja mam jeszcze jedno pytanie skoro moj wiaz sie obudzil a jest w piwnicy czy moge go teraz przeniesc do pokoju gdzie temperatura jest 20st i mozna go juz zaczac nawozic?

[Admin] Nie piszemy postów jeden pod drugim. Do tego służy edycja postów.

szef · Wysłany: 2008-01-29, 23:30

Stoi w piwnicy, nic mu się nie stanie.
Przeniesienie do domu teraz to raczej nieszczęśliwy pomysł. Będzie zdecydowanie w lepszej formie jesli postoi tam chociaz do marca.

Mnich · Wysłany: 2008-10-16, 21:17

Witam wszystkich! jestem tu całkiem nowy. Mam wiąza drobnolistnego, brzozę zwyczajną i klona polnego. Wszystkie drzewka trzymam na zewnątrz, gdyż jak sie dowiedzialem winny być tak właśnie hodowane. Boje sie tylko, że może jak przyjdą mrozy, przemarzną im korzenie i poprostu drzewka umrą, wiec pytam sie Was moim PRZYJACIELE, co mam zrobić. Wiem, że można okryć donice jakimiś kocami czy czymś podobnym, ale niewiem czy to wystarczy. Prosze dajcie znać, jak coś wiecie, jestem nowy uczę się (mam świra na punkcie ''drzewek na talerzu'' i jak tak dalej pójdzie, to żonka mnie z tymi drzewkami wywali bo chce ich mieć wiecej i wiecej ;-)

) ) i chciałbym wiedzieć jak najwiecej i rozwijać zainteresowanie i pomagać innym. dziekuje już teraz POZDRAWIAM!!!