|
Forum Przyjaciół Bonsai
!!! WITAMY NA FORUM POŚWIĘCONYM PIĘKNEJ SZTUCE BONSAI !!! Bonsaiści całego Świata! Łączcie się ! :-)
|
Pierwsza zima serissy i karmony |
Autor |
Wiadomość |
Chocho [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-10-04, 23:16 Pierwsza zima serissy i karmony
|
|
|
Witam !
W związku ze zbliżającą się zimą , a co za tym idzie – zmianami temperatury i wilgotności powietrza, chciałabym się dowiedzieć, czy są jakieś kwestie w hodowli drzewek , na które należałoby zwrócić w tym okresie szczególną uwagę. Sprawa tyczy się drzewek hodowanych w domu. Razem z moją partnerką opiekujemy się serissą cuchnąca i karmoną drobnolistną.
Serissa jest dodatkowo po wakacyjnym przesadzaniu. Po tym zabiegu po dziś dzień nie może dojść do siebie, mimo iż upłynęło już dużo czasu- ponad miesiąc. Drzewko intensywnie gubi liście (jeszcze zielone lub zółknące ) do tego stopnia, iż niektóre gałęzie są już całkiem łyse. Liście, które trzymają się mocniej , nabierają nieco szarawo-brązowego odcienia i wysychają (?). Poza zraszaniem ziemi, kiedy jej wierzchnia warstwa zaczyna być sucha (czasami sprawdzam też wilgotność nieco głębiej) oraz wybieraniem liści z podłoża , żeby nie gniły, nie bardzo wiem co zrobić, żeby drzewko odzyskało dobra kondycję. Bezradnie patrzę jak obumiera. Wiem, że nawożenie w grę nie wchodzi. Czy jest jakaś szansa na odratowanie go? Dodam, że przesadzanie było niezbędne, gdyż poprzednia ziemia , w której osadzono drzewko, była już za bardzo zbita. Po zdrapaniu odrobiny kory zauważyłam, że jedna gałązka jest jeszcze żywo zielona , druga natomiast jasno brązowa, czyli prawdopodobnie „martwa” (?)
Drugie drzewko - karmona drobnolistna- do tej pory rośnie zdrowo i w okresie wiosenno- letnim cieszył oko widok kwitnących na niej białych kwiatów. Teraz pojawiają się już mniej licznie –2, 3 kwiaty co dwa dni. Liście są nieco większe, niż były z początku, co wynika pewnie z faktu mniejszej ilości docierającego do karmony światła. Staram się jednak zapewnić jej możliwie najlepsze oświetlenie i optymalną wilgotność. Ostatnio, pierwszy raz od paru miesięcy karmona zgubiła kilka liści, które najpierw stały się żółtawo-zielone. Zaniepokoiło mnie to trochę i chciałabym wiedzieć, czy może mieć to związek ze zmianą temperatur (zanim zaczęto grzać w pomieszczeniu, w którym znajduje się drzewko, było dosyć zimno ) ? Teraz zdaje się, że wszystko znowu wróciło do normy, mimo to wolałabym wiedzieć jakimi niespodziankami może nas jeszcze zaskoczyć karmona u progu zimy i podczas niej i na co zwracać szczególną uwagę . Przezorny zawsze ubezpieczony Liczę na to, że bardziej doświadczeni hodowcy podzielą się swoją wiedzą i spostrzeżeniami.
Pozdrawiam !
Chocho |
|
|
|
|
Michał77 [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-10-06, 22:35
|
|
|
Moja serissa, kwitnie jakiś miesiąc (czyli sądze, że jest zdrowa), ale tak jak Twoja ciągle gubi liście. Nie pzrzycinałem jej od czasy początku kwitnięcia i się zastanawiam, czy gubienie liści nie jest spowodowane zagęszczeniem i wynikiem wyścigu odrostów do światła. Dodam, ze roślinka stała na zewnątrz prawie całe lato. Carmona natomiast ciągle kwitnie, gubi jakieś listki, ale przyrosty w niech ma większe. Lato spędziła na balkonie razem z serissa. Ciekawy jestem rozwinięcia tego tematu, sam jestem początkujący. |
|
|
|
|
Chocho [Usunięty]
|
Wysłany: 2008-10-06, 23:13
|
|
|
Właściwie to bardziej mnie martwi na chwilę obecną serissa i jej fatalny stan po przesadzaniu (ale to chyba wątek, który poruszyć powinnam w innym miejscu na tym forum). Karmona nie sprawia kłopotów i jest w dobrej kondycji, mimo to, dobrze byłoby poczytać jakieś "zimowe" rady dla drzewek hodowanych w domu. Z tego co już wyczytałam : daleko od grzejnika i tacka z keramzytem mile widziana. Ale przycinać czy nie przycinać ? Liczyć się z tym, że zgubi trochę liści czy nie jest to normą ?
Pozdrawiam ! |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|